| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
sterciu wypożycz kampera !!! dolnyśląsk lub wielkopolska | 2006-04-26 11:56:25 Dośc stare i pewnie zbijecie mnie za to ze wrzucilem i powtórzyłem temat ale jakoś to przeboleje
Jest na mym kompie lokomotywa. Nie. Nie żelazna, lecz też prawdziwa: "eDonkey" - jej ksywa. Stoi i sapie. Dyszy i dmucha. Z nozdrzy ikonki zajadłość bucha. Transfery na niej pozapuszczali, Pliki ogromne będą ściągali, I wiele mega w każdziutkim pliku, W jednym aviku, film z fiku-miku, W drugim mp3, w trzecim instalki, które się nie chcą ściągnąć bez walki, Dokumentacja - ooooo... jaka wielka, sto pdf-ów do asemblerka, w siódmym drivery do nowej karty, w ósmym też software zachodu warty, dziewiąty pełen przeróżnych skanów, w dziesiątym filmik z dużego ekranu, A tych downloadów jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści... Choćby odpalić tysiąc ftp-ów, i każdy zrobił tysiąc reget-ów, i każdy nie wiem jak się wytężał, to nic nie ściągną - taki to ciężar. Nagle - gwizd! Diody - błysk! Connect - buch! Wątki - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, zaczyna -- sockety -- otwierać -- ospale, Szarpnęła za pliki i ciągnie z mozołem, Progressbar zamrugał zielonym kolorem, I transfer przyspiesza, i gna coraz prędzej, Sto ramek po łączach ze świata już pędzi, A dokąd ? A dokąd ? A dokąd ? Na wprost ! Po kablu, po kablu, gdzie stoi mój host, Przez switcha, przez router, przez gateway, przez LAN, I spieszy się, spieszy, bo tak każe plan, Wciąż dioda na switchu migoce i mruga, I błyskać tak będzie jak cała noc długa, A skądże to, jakże to, czemu tak gna? a kto to to, kto to to, co to tak ssa ? Że karta sieciowa już ledwie oddycha, I pasmo sąsiadom kompletnie zapycha, To bity ze świata łączami do plików, A pliki powoli pęcznieją od bitów, I gnają, i pchają, transmisja się toczy, Overnet te bity wciąż tłoczy i tłoczy, I będzie wciąż tłoczyć, nie powie że dość, A wszystko wrednemu Billowi na złość. |
sterciu wypożycz kampera !!! dolnyśląsk lub wielkopolska | 2006-12-31 12:16:06 kolejny wierszyk , dosc stary , taki bardziej humorowaty chyba
Poranek wczesny Jadę pospiesznym Wprost do Warszawy Załatwiać sprawy Pociąg o czasie Ja w drugiej klasie Wagon się kiwa Piję trzy piwa Łódź Niciarniana W pęcherzu zmiana Pęcherz nie sługa A podróż długa Ruszam z tej racji Do ubikacji Kto zna koleje Wie, jak się leje To, co trzęsie się W Los Angelesie Formę osiąga W polskich pociągach Wyciągam łapę Podnoszę klapę Biada mi biada Klapa opada Rzednie mi mina Trza klapę trzymać Łokieć, kolano Trzymam skubaną Celuję w szparkę Puszczam Niagarkę Tryska kaskada Klapa opada Fatum złowieszcze Wszak wciąż szczę jeszcze Organizm płynną Spełnia powinność Najgorsze to, że Przestać nie może Toczę z nim boje Jak Priam o Troje Chce się powstrzymać Ratunku ni ma Pociąg się giba A piwo spływa Lecę na ścianę Z mokrym organem Lecąc na drugą Zraszam ją strugą Wagonem szarpie Leję do skarpet Tańcząc Czardasza Nogawki zraszam O, straszna męko Kozak, flamenco Tańczę, cholera Wzorem Astair'a Miota mną, ciska Ja organ ściskam Wagon się chwieje Na lustro leję Skład się zatacza Ja sufit zmaczam Wszędzie Łabędzie Jezioro będzie odtańczam z płaczem La Kukaracze Zwrotnica, podskok Spryskuję okno Nierówne złącza Buty nasączam Pociąg hamuje Drzwi obsikuję I pasażera Co drzwi otwiera Plus dawka spora Na konduktora Resztka mi kapie Na skrót PKP Wreszcie pomału Brnę do przedziału Pasażerowie Patrzą spod powiek Pytania skąpe "Gdzie pan wziął kąpiel?" Warszawa, Boże! Nareszcie dworzec! Chwilo szczęśliwa Na peron spływam Walizkę trzymam Odzież wyżymam Ach, urlop błogi Od fizjologii Ulga bezbrzeżna Pociąg odjeżdża Rusza maszyna Hen w dal Po szczy... Po szynach. [ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2006-12-31 12:19:30 ] |
Quattro Nissan Sunny / Mazda 6 Tam gdzie pierniki | 2006-12-31 14:15:49 oba znane jak swiat |