Strzelające klapki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów.
Jestem tu troche wlasciwie przypadkiem.. a po trochu z powodu konfliktu jaki mial miejsce miedzy mna a moim essim. Problem polega na tym, ze nie wiem co robie zle.. Prawo jazdy mam od niedawna (6mies.), a zdarzylam (tak, jestem ONA a nie ON ) wydac juz na naprawy (silnika!) ponad 1000zl...
Zupelnie nie znam sie na samochodach, ale moze ktos doradzi mi lepszy styl jazdy, albo chociaz naprowadzi na blad..
Generalnie sprawa wyglada tak:
zaczelo sie od niesczzelnego zbiornika na plyn chlodniczy (okazalo sie, ze na spolke z mamą przejechalysmy ponad 30km bez plynu.... :/ (bez komentarzy poprosze, juz sie nasluchalam od braci ). Kolejnym krokiem byl problem z obrotami-musialam opanowac sztuke jezdzenia na 3 pedalach rownoczesnie, bo jak tylko zdejmowalam noge z gazu, to momentalnie gasl (ale obroty udalo sie wyregulowac). Ostatnim problemem, ktory usmiercil mi auto na swieta byly, uwaga.. strzelajace klapki :/ nie wiem doklanie co to za klapki, ale charakterystyczne 2 kolo siebie, na silniku (podobno maja cos wspolnego z wlotem powietrza, ale wybaczcie jak gadam bzdury ). Samochod jest zgazowany, wiec klapki strzelaja jak jade na gazie. Mimo wszytsko auto jedzie dalej, troche oporniej, a jak sie przelacze na benzynke to muli straaasznie i gasnie. nie da rady dalej pojechac. wczoraj odebralam samochod po remoncie (powiedzieli mi, ze byly problemy z jakas strasznie wazna uszczelka w silniku ) no i zalozyli nowe klapki. Nistety dzis wybuch pod maska mialam znowu.. co ja robie zle? pomozcie!
pozdrawiam
zdesperowana

[ wiadomość edytowana przez: agniehha dnia 2007-01-08 20:41:57 ]
  
 
Jesli chodzi o te strzelające klapki to jest na 100% wina kabli wysokiego napięcia...koszt ok 70/80zł
Pozdrawiam
  
 
A to jest 1.6 ośmio-, czy szesnasto-zaworowy?

Tak, czy inaczej jak to ładnie ujął mój przedmówca, jest to coś z wysokim napięciem. Przewody WN, świece, cewka zapłonowa, moduł, czujnik położenia wału korbowego.
  
 
Cytat:
2007-01-06 17:55:11, WilK pisze:
A to jest 1.6 ośmio-, czy szesnasto-zaworowy? Tak, czy inaczej jak to ładnie ujął mój przedmówca, jest to coś z wysokim napięciem. Przewody WN, świece, cewka zapłonowa, moduł, czujnik położenia wału korbowego.



16v
  
 
Dzieki ogromne za zainteresowanie tematem. Wszelkie info - bezcenne. Pojade z tym do tego zakichanego mechanika i moze go tym jakos naprowdze
Jeszcze wazna kwestia: musze sie upewnic, ze to wada techniczna auta, a nie moj styl jazdy.. ??
  
 
Hej
Będziecie psy na mnie wieszać ale odpowiem po raz setny - ESSCORTÓW SIĘ NIE GAZUJE - ten 16V tego nie lubi. Oszczędzasz na paliwie - płacisz za to mechanikowi
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:11:29, Darecki pisze:
Hej Będziecie psy na mnie wieszać ale odpowiem po raz setny - ESSCORTÓW SIĘ NIE GAZUJE - ten 16V tego nie lubi. Oszczędzasz na paliwie - płacisz za to mechanikowi



mylisz sie
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:11:29, Darecki pisze:
Hej Będziecie psy na mnie wieszać ale odpowiem po raz setny - ESSCORTÓW SIĘ NIE GAZUJE - ten 16V tego nie lubi. Oszczędzasz na paliwie - płacisz za to mechanikowi



45kkm bezproblemowej jazdy na gazie... jak narazie
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:11:29, Darecki pisze:
Hej Będziecie psy na mnie wieszać ale odpowiem po raz setny - ESSCORTÓW SIĘ NIE GAZUJE - ten 16V tego nie lubi. Oszczędzasz na paliwie - płacisz za to mechanikowi



I powinno się jeździć na 91 oktanach, tylko gdzie znaleźć. No i powinno się też wymieniać co dwa lata płyn hamulcowy...
  
 
Stosunkowo dlugo ma juz ten gaz i , jak dotad, jezdzil bez problemow... dlatego wine zwalaja na mnie, twierdzac, ze ja cos zle robie
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:16:58, WilK pisze:
I powinno się jeździć na 91 oktanach, tylko gdzie znaleźć. No i powinno się też wymieniać co dwa lata płyn hamulcowy...



zakladajac ze mozna zatankowac wode zanieczyszczona paliwem to moze byc problem
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:18:21, agniehha pisze:
Stosunkowo dlugo ma juz ten gaz i , jak dotad, jezdzil bez problemow... dlatego wine zwalaja na mnie, twierdzac, ze ja cos zle robie



wymien kable i swiece i powinno sie uspokoic
  
 
Jak sie dowiedzialam mechanik dopiero swieczuszki wymienial, wiec nie tu lezy problem, teraz pora na nowe kabelki, a poza tym essi wlasnie udal sie do gazownika thx 4 help
  
 
Przede wszystkim zobacz jak idzie na benzynie, to uprości poszukiwania.
  
 
Cytat:
2007-01-06 18:11:29, Darecki pisze:
Hej Będziecie psy na mnie wieszać ale odpowiem po raz setny - ESSCORTÓW SIĘ NIE GAZUJE - ten 16V tego nie lubi. Oszczędzasz na paliwie - płacisz za to mechanikowi


sorry !! co za TYP !!!
wg mnie nie ma bardziej gazolubnych silników niż mój 1,6 16v
ja to bym bał sie tylko do fordowskiego turbodiesla gazu zakładać - tak wierzę w zagazowanie benzyniaków ze stajni FORD -potwierdzone praktyką
  
 
Cytat:
2007-01-06 20:21:51, WilK pisze:
Przede wszystkim zobacz jak idzie na benzynie, to uprości poszukiwania.



Na benzynie, po wystrzeleniu klapek, bez wzgledu na to jak gleboko wcisne pedal gazu, to nie przekracza 2,5tys. obrotow. Straaaaasznie zamula i nie da sie normalnie jechac, juz nie mowiac o tym, ze jak sie zdejmie noge z gazu to gasnie...
Co Ty/Wy na to?
  
 
Cytat:
2007-01-07 04:11:54, agniehha pisze:
Na benzynie, po wystrzeleniu klapek, bez wzgledu na to jak gleboko wcisne pedal gazu, to nie przekracza 2,5tys. obrotow. Straaaaasznie zamula i nie da sie normalnie jechac, juz nie mowiac o tym, ze jak sie zdejmie noge z gazu to gasnie... Co Ty/Wy na to?



Jak klapki wystrzelą, to masz dziurę w dolocie, także nic dziwnego. Chodzi mi o pracę na benzynie przy szczelnych klapkach.
  
 
agniehha

Po pierwsze jak napisali przedmówcy wymień kable WN.
Po drugie sprawdź kiedy miałaś wymieniany filtr paliwa .

Ja mam przytkany katalizator (właśnie się zbieram aby go naprawic ) i właśnie po strzale samochód na troche muli i wraca do normalności, inna sprawa jest też że jak jadę na za wyskoim biegu to też potrafi sobie pryknąć (ie to że nie umiem zmieniać biegów ale czasm zdaży mie się gadać przez telefon i mam ręke zajętą)
Stawiała bym tu na zapchany uklad odprowadzania spalin bo problem występuje u ciebie zarówno na gazie jak i na benzynie.

Przy przytkanym wydechu możesz mieć jak najbardziej problemy z utrzymaniem obrotów.

Narazie tyle przyszło mi do głowy.

A i jak weszłaś tu przypadkiem to gorąco zapraszam do przyłączenia się do klubu.

Nasi chłopcy są baaardzo pomocni




  
 
przedewszystki koniecznie zmina mechanika !!! jezeli gosc po kilku naprawach nie byl wstanie tego wyeliminowac to sie niezna klepie bzdury i bierze duzo kasy o!
to ze siwece wymienione nie oznacza ze sa odpowiednie przerabialem ten temat ostatnio (polecam zmiane przerwy na swiecy na 0.7-0.8 własnie przy zadlawieniach i strzałach)
przewody jak niebyly wymieniane koniecznie do wymiany dobre i tanie sa sentech
koniecznie trzeba sprawdzic uklad dolotowy powietrza byc moze jezeli niecyka juz na benzynce jest nieszczelny lub przeplywka siadla
i ostanie co mi przychodzi do glowy z takich prostych i czestych spraw to zle wyregulowana instalacja gazowa zbyt uboga mieszanka

ps jezeli kojarzysz takie urzadzenie jak mixer do gazu (to jest cacko załozone na ruze dolotowej pomiedzy filtrem powietrza a kolektorem to jezeli jest zalozone blisko filtra to koniecznie trzeba przerzucic to jak najblizej kolektora ssacego jak niebedzie pasowal to zmienic na strumieniowy od rybackiego.pl (zamieszczalem kiedys watek o tym mialem takie problemy w toledo) strzaly ustaly w 100% a trzeba to zlikwidowac koniecznie bo to jest niezdrowe dla silnika i wysiadaja od tego inne elementy
pozdr
a zmien tego mechaniora najlepiej po smigaj po paru popytaj sie ile taka operacja bedzie kosztowac czy daja gwarancje i jaki czas naprawy wybierz najlepsza oferte i tam zostaw samoch dobrze tez zeby jednak brat usiadl za kierownica bo kobiecie lubia wciskac jakies brednie a dobry mechanior to wlsanie taki co powie wmiare nie duzo za robote i czas naprawy okresli dosc krotki bo znaczy to ze gosc zna sie na takich przypadkach niebedzie szukal kilka dni usterki poprostu podejdzie do autka wymieni co trzeba i po klopocie niepolecam mechaniorkow co wstawia sie auto do nich a oni robia to przez kilka dni albo i tygodni tak to sobie samemu w domu korzystajac z neta i pomocy innych ludzi mozna naprawiac auto
ps zmien temat z pomocy na cos co oznacza twoj problem bo tak to niewiele z tego wynika hejka
  
 
Kurczę! ale fajnie, dzieki za Wasza pomoc! Juz sie z instancja wyzsza dogadalam i mama jutro wybierze sie do naszego gazownika (bylysmy u znajomego mechanika i powiedzial, ze kazdy gazownik zaleci zmiane swiec i kabli, a ze swiece sa nowe, to niech sprawdzi te drugie - i tak zrobili) zatem jutro albo pozniej pojade po kabelki (znalazlam oryginalne fordowskie za 110zl - duzo? ) no i wymiana gotowa! jezeli jednak nadal bedzie marudzil, to posprawdzam reszte (uklad dolotowy, filtry itp), ale poki co zostaniemy przy tym, gazownik twierdzi, ze powinno sie uspokoic

ps. jestem tu od niedawna i jeszcze nie wiem jak zmienic temat .. :/

ps2. olaola1, bardzo dzieki! napewno skorzystam, juz sie czaje, zeby sie do Was podlaczyc!