NIE UDALO SIE!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ale jestem zly, nie udalo sie przyciemnienie tylnej szyby, folia sie zawijala bo szyba za okragla,wole nie miec folii niz miec bomble.i jeszcze malo tego zerwaly mi sie mocowania tylnych szyb i musialem zdrapac naklejke klubowa z tylnej szyby do nieudanego przyciemnienia.Najgorszy dzien w moim zyciu.

[ wiadomość edytowana przez: Franc dnia 2003-09-20 20:51:59 ]
  
 
Następnym razem bedzie lepiej Franc- głowa fo góry
A tę folię to przyklejałeś na mokro???czy na sucho
  
 
oczywiscie ze na mokro, i w ostatecznosci podgrzewalismy opalarka, ale i tak na lukach tworzyly sie bomble ktorych nie szlo wyciagnac, musze teraz zajac sie kosmetyka samochodu i doprowadzeniem do porzadku,na razie pausa z tuningiem,przeciez samochod ma jezdzic i elegancko wygladac a nie stac pod domem bo spoilery do ziemi gniota.
  
 
swiętr słowa !
Ja jutro wywożę do garażu na parę dni , gdzie Konrad będzie się zajmował doprowadzenie wnętrza do porządku tzn. zdejmujemy całą tapicerkę z podłogi i zobaczymy co tam trzeba porobić . Mam nadzieję ,ze niewiele.
A wracając do tego klejeni na mokro - uzywasz do tego spryskiwacza z płynem do myscia naczyń???najlepszy jest ponoc Ludwik, Naklejałem niejednokrotnie na stoiskach tergowych wydruki wielkoformatowe i wyszło Extra .
Paweł
  
 
wiesz, ja wlasnie Ludwikiem robilem, wszystko tak jak mowisz, pomagali mi koledzy z klubu tuningowego i nie wyszlo,zycze ci pomyslnego pucowania wnetrza.ja u siebie mam czysto i wszystko pod tapicera zdrowe.samochod jest super tylko przez swoja glupote sam go niszcze.
  
 
A trzeba go bylo zostawic takiego jak byl zanim zaczales zmienac. Miales naprawde landnie odpicowany, a teraz troche za duzo bajerow w niego kladziesz. NIECH ŻYJE KLASYCZNY ORYGINAŁ.
  
 
masz racje Leszek, doloze tylko taka lotke jak malewar i koniec z przerobkami, grila nie bede zmienial i reszta zostaje oryginalna, powoli zaczynam zalowac ze zabralem sie za tuning,wiesz, to byl poryw chwili.
  
 
Popieram w 100% Twoja decyzje - nie ma to jak oryginał
Pozdrówki
Paweł
  
 
Cytat:
wlasnie Ludwikiem robilem


I DOBRZE . SAMA WODA NIE WYSTARCZY,TRZEBA DODAĆ NAJLEPIEJ LUDWIKA, ABY FOLIA "JEŹDZIŁA" PO SZYBIE, A NIE OD RAZU SIĘ PRZYKLEJAŁA.
A CO DO SZYBY -TO NAJGORSZA JAKĄ OKLEJAŁEM TO BYŁA SZYBA OD DACII (KASZEL TO PESTKA),A TYDZIEŃ TEMU OKLEIŁEM SWOJĄ ( W KOŃCU ).
SPOSÓB OKLEJANIA JEST PROSTY:ODTŁUŚCIĆ SZYBĘ (DOBRZE )BENZYNKĄ EKSTRAKCYJNA,PÓŻNIEJ ODRYWAJĄC FOLIE Z PODKŁADU MOCZYĆ JĄ ZRASZACZEM (TAKIM NP.DO ROŚLIN,LUB BUTELKA PO PŁYNIE DO SZYB) WODĄ Z LUDWIKIEM I SZYBKE TEŻ.PRZYŁOŻYĆ FOLIE I OD ŚRODKA SZYBY WYPYCHAĆ WODE PROMIENIŚCIE W STRONĘ PRZEGÓW.TRZEBA TO ROBIĆ KAWAŁKIEM FILCU.TAK ZE 2X TAK ŻEBY POD FOLIĄ NIE BYŁO JUŻ PĘCHERZY Z WODĄ (LUB POWIETRZEM). NAJGORSZE SĄ BRZEGI , A SZCZEGÓLNIE TAM GDZIE SZYBA JEST WKLĘSŁA I WYPÓKŁA. GDZIENIEGDZIE FOLIE TRZEBA NACIĄGNĄĆ A GDZIE INDZIEJ SKURCZYĆ(ALE BEZ BĄBLI )TAM MOŻEMY SOBIE POMÓC OPALARKĄ LUB DOBRĄ SUSZARKA DO WŁOSÓW,ALE TRZEBA UWARZAĆ ZEBY FOLII NIE "WYSUSZYĆ". JAK JAKAŚ CZĘŚĆ NAPRAWDE IDZIE OPORNIE TO ZA PARĘ GODZINEK , JAK WODA ODPARUJE LEPIEJ BĘDZIE SIĘ PRZYKLEJAĆ. OSTROŻNIE Z OPALARKĄ(SUSZARKĄ)
PS.
TRZEBA UWARZAĆ ABY POD FOLIĄ ZNALAZŁO SIE JAK NAJMIEJ :KURZU, PAPROCHÓW, A NIE DAJ BOŻE WŁOSÓW, BO FOLIA BĘDZIE ODSTAWAĆ. AHA JĘŻELI ZROBI SIĘ BĄBELEK Z WODĄ LUB POWIETRZEM( NA 2 DZIEŃ)PRZEKUĆ GO SZPILKĄ I PODGRZĆ W TYM MIEJSCU FOLIE I DOCISNĄĆ . NIE BĘDZIE ŚLADU..
  
 
No coz koledzy kiedy ja oklejalem szybe w swoim aucie nie mialem o tym zielonego pojecia nie uzywalem suszarki za to zastosowalem bardzo drastyczne srodki gdy zauwazylem ze nie pojdzie na raz zalozyc ;] poprostu dokladnie odmiezylem jaki ksztalt o jakich wymiarach bedzie mi potrzebny nastepnie go wycialem i pociolem na proste odcinki w poziomie i o dziwo od wew. wygladalo to nawet fajnie dalem delikatne nachodzenie sie paskow na siebie zeby uniknac pustych miejsc od zew. wygladalo to normalnie od wew. jakbysmy mieli mocniejsze i slabsze przyciemnienia a co do babelkow tez poslugiwalem sie szpilka tyle ze od razu delikatnie i powoli przyznam ze ani razu nie mialem problemu z oddstajaca folia a wygladalo to nawet nawet jak na moje wczesne potrzeby polecam (w razie ostatecznosci ;p)
  
 
jeśli mógłbym coś doradzić w temacie oklejania szyb to powiem tylko tyle że jak sam kleiłem tylną to była tragedia ale w rezyltacie mam poklejoną z jednego kawałka i bez najmniejszych bąbli czy rys ale kleim mi to kolega który robi to na co dzień bo prowadzi taki zakład a robi się to w takim przypadku w następujący sposób:
po wycięciu zarysów szyby z foli przed odklejeniem jeszcze warstwy ochronnej kleju należy od zewnętrzen strony szyby położyć folje folją do szyby i nagrzewać opalarką aby odpowiednio ją naciągnąć na lukach operacja mozolna ale zdaje rezultat jak już się porozciąga odpowiednio że nie marszczy się w rogach to dopiero można przystąpić do właściwego klejenia od środka oczywiście na wodę z niewielką ilością płynu do mysia naczyń bo jak będzie go za dużo to po wyschnięciu zostają białe smugi i co do wyciskania wody z pod foli nie proponuje używać filców szmatek i tym podobnych gdyż przy brzegach woda mam tendencję do zasysania się spowrotem pod folię i przylklejają się wtedy nieporządane włoski z materiału osobiście robię to zawsze gumową ściągaczką do wody tylko że bardzo twardą i ten problem nie występuje. Jeśli chodzi jeszcze o początkowe naciąganie fili na zewnętrzej części szyby robi się to również na wodę aby folja swobodnie mogła się rozciągać na szybie .
Mam nadzieją że przyda się moja mała instrukcja i życzę powodzenia .
Moje ciemne szyby można podziwiać w profilu i na zdjęciach z ostatnich zlotów i spodkań również Węgry
  
 
Jak można zauważyć , co głowa to inna metoda.
Najważniejszy jest EFEKT końcowy !!!!
  
 
Z tym przyciemnianiem szyby folią to pewnie tak, jak z tapetowaniem... Kiedyś stwierdziłem, że to takie proste (tapetowanie), że przecież nie będę komuś płacił ciężkiej forsy za takie... phi... nic... (zwłaszcza, że i tak całą kasę wydałem na droższe tapety i mi budżet się nie zamykał ).
- Ja? Ja tego nie zrobię? Zobaczycie!
No... i zobaczyli...

Qrna -> czasami jednak warto zapłacić specjalistom... (chyba, ze mamy już faktycznie w czymś wprawę)...
  
 
Mariusznia co do tapet pare lat temu jak dorabialem sobie do kieszonkowego robota wykonczeniowa widzialem koszmar wykonawcy tapeta ktora po nalozeniu kleju rozchodzila sie w reku nie rwala ale byla tak cienka ze poprostu sie rozpadala zgadnij ilu wykonawcow na nia rugalo ;] choc tapeta to nic szwagra oddalbym do "usterki" rownal mi balkon klejem obecnie jest tam jakies 200kg wiecej :] ale coz jak chcial sie rwac do roboty
  
 
Ja sobie wytapetowalem caly pokoj i podoba mi sie a szyby nie umiem,wiec to nie tak samo