Alternator,kłopoty :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przyjechałem ostatnio z sąsiedniego miasta autko cudownie chodziło,nagle przed samym domem bum zgasło
Naładowałem akumulator schodze na dół kuknąc co też to może być, swiatło od akumulatorka juz wczesniej swieciło i pasek też nie raz piszczał, więc myśłame że to wieloklin, chyba jednak nie wkońu nie piszy cały czas, sprawdziłem miernikiem przy dodatniu gazu zamiast napiecie isc w górę spadło w dół, no wiec chyba to będzie alternator, i teraz tak nie wiem jak tam z tą rozbiórką alternatora wygląda, dowiedziałem się że można wylutować diody i samemu je sprawdzić, tak samo szczotki, szczeże nie ma pojecia jak wyglada alternator o środka,więc pytam czy jest możliwość naprawy samemu....no chybą że ma ktoś jakąś 100% UŻYWKĘ,potrzebuje jak najszybciej ??????
  
 
sprawdzic można samemu diody ale jeśli piszesz że nie masz pojęcia to lepiej się za to nie bierz możesz sprawdzić napięcie ładowania ale nie na klemach tylko na alternatorze minus na obudowie plus na śrubę do której jest przykręcony czerwony kabel być może masz zwarę na instalacji a cha jeszcze cos może nie masz masy na silniku??? ja tak miałem rozrusznik słabo kręciła i ładowani słabe było tak ok 12.8Vollt wymieniłem rozrusznik alternator dałem do przeglądu i nic nie pomogło dopiero jak wpadłem na pomysł żeby puścić kabel od minusowej klemy na obudowę silnika wszystko mineło jak ręka odjąć
  
 
Cytat:
2007-01-25 12:32:55, cinus pisze:
(...)ja tak miałem rozrusznik słabo kręciła i ładowani słabe było tak ok 12.8Vollt wymieniłem rozrusznik alternator dałem do przeglądu i nic nie pomogło dopiero jak wpadłem na pomysł żeby puścić kabel od minusowej klemy na obudowę silnika wszystko mineło jak ręka odjąć



co fakt to fakt, bez tego kabla do silnika mialem to samo - mechanik poscil mi kabel i teraz nawet jak slabo zakreci to i tak lapie bez problemu, kopa ma ze hej
  
 
Odpala jak należy...
Kabel od klemy do silnika,a to ciekawe

[ wiadomość edytowana przez: Berry dnia 2007-01-25 13:04:12 ]
  
 
Czyli tak,sprawdzajac napiecie na alternatorze, to albo bedzie napiecie czyli laduje, albo wogole go nie bedzie tak?
Gdyby jednak napiecie było, to jak to potem ten kabel ma iść od silnika?