PAROWANIE SZYB - krótki poemat

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po przewertowaniu kilku forów, przeczytaniu wszystkich możliwych postów na ten temat chciałem trochę uściślić informacje i ewentualnie wyjaśnić jeszcze parę kwestii.

Opis dotyczy omegi B, C, A być może też.

Z problemem przede wszyskim należy walczyć jak wsiada tylko jedna osoba i po przejechaniu paru kilometrów jest masakra na szybach. Choć tak na prawdę szyby nie powinny być zaparowane niezależnie od ilości osób, gdyż zaparowne stwarzają niebezpieczeństwo braku odpowiedniej widoczności.

W takiej sytuacji postępujemy w takiej kolejności:

1. Sprawdzamy czy w kabinie samochodu nie gromadzi się woda. Mokre dywaniki, woda pod gumowymi wycieraczkami do nóg, kombi - czy nie rozlał się kiedyś jakiś płyn, który mogłby teraz parować. Oczywiście mokre siedzenia też mogą być przyczyna, ale myślę, że każdy szybko by to zauwazył
.

2. Kolejną ewentualnością jest nieszczelność nagrzewnicy. Jeżli będzie drobna nieszczelność, nawet niezauważalna po ilości płynu chłodzącego, to też wystarczy, żeby mieć zaparowane szyby.
Ponoć prostym sposobem sprawdzenia jest posmakowanie pary wodnej z zaparowanej szyby. Powinien być słodki smak (glikol jes bardzo słodki). Na ile ta metoda jest skuteczna nie wiem.
Tutaj nasuwa mi się taka konkluzja, że skoro nie ma wody w kabinie samochodu, nagrzewnica jest szczelna a szyby sa dalej zaparowane to wilgoć musi wlatywać wraz z nadmuchiwanym powietrzem. A skad? A no z układu osuszania powietrza klimatyzacji, który jak nie odprowadza odpowiednio skroplonej wody np. po zatkaniu grzybem to efekt jest odwrotny i im większą dajemy temp. powietrza tym wiecej pochłania to powietrze wilgoci z układu osuszania (prawa fizyki) i wyrzuca nam do samochodu i szyby na bank zaparowane.

3. Jeśli powyższe metody zawodzą to wymieniamy filtr przeciwpyłkowy i patrzymy czy czasem pod filtrem (jeśli jest w podszybiu) nie gromadzi się woda i czy czasem nie jest zapchany odpływ.

4. Kolejnym niedrogim sposobem opisywanym przez wiele osób jest dokładne polerowanie szyb od wewnątrz płynem odtłuszczającym (anty-para, do mycia szyb, szampon), niektórzy nawet piszą o wodzie z solą ??!!(choć ma to sens).

5. Jeśli dalej nie ma efektów należy zabrać się za układ osuszania powietrza. Można znaleść informacje, że czymś tam należy psiknąć za pomocą odpowiedniego wężyka włożonego w odpowiednią dziurkę .
Moje pytanie:

- co psikamy, gdzie i ile należy wyłożyć kasy?

6. Jeśli ciągle jest źle pozostaje prucie kokpitu celem dostania się do układu osuszania.
Moje pytanie:

- warto się za to zabrać i ewentualnie ile dni na to
potrzeba?
- czy może lepiej znaleść fachmana, który by się tym
zajął i ile kaski szykować?

Myślę, że po takim podejściu do sprawy uzyska się zamierzony efekt.
Proszę o poprawki jeśli coś nie tak napisałem.




[ wiadomość edytowana przez: smalski dnia 2007-01-27 13:56:51 ]
  
 
a czy nie prosciej byloby wlaczyc od czasu do czasu klimatyzacje w celu odparowania szyb?
  
 
a po wyłączeniu klimy będzie buch pary w szybę
  
 
jeśli będzie zapchany odpływ od skraplacza to czy będzie włączona klima czy nie i tak będzie parować....Co iinego jak odpływ jest ok to wypada jeździć caly czas z pelna klima to bedzie gites Jeśli włącza sie co jakiś czas to najpierw klima osusza powietrze i cześć wody pozostaje a później jak włącza się ECO woda ze skraplacza wrca do kabiny i jest jeszcze gorzej.
  
 
zalezy o jakiej skali zjawiska rozmawiamy... wychodze z zalozenia ze szyby moga zaparowac na chwile jak sie wejdzie do samochodu np.w mokrej kurtce...,
  
 
W A jest poezja na ten temat, jeziorko w podszybiu, jeziorko pod nogami, jeziorko w bagażniku,

I po co ja wjechałem do tego jeziora .... ?
  
 
smalski chcesz powiedzieć przez to, że w omedze C też parują szyby?

Szkoda bo rodzina juz sie ostro napaliła na Omege C

pozdrawiam
  
 
Eisvogel Ojciec kupił omke C 3.0 i coś pobąkiwał, że mu szybki parują, myślałem dokładnie tak jak ty, ze przez chwile, ze na początku itd. Wsiadłem któregos dnia do samochodu i...kosmos.Albo przecieranie szyb szmatą albo klima na maksa. Po wyłączeniu klimy po chwili jeszcze gorzej. Do dziś dnia nie wiadomo o co chodzi, filtr nowy,klima nie smierdzi, płynu nie ubywa, dywaniki, podłoga fotele suche. W mojej omci tez troche parują szybki ale z reguły tylko na początku jazdy, albo przy komplecie osób, więc to jak najbardziej normalne. U Ojca raczej nie.
  
 
Cytat:
filtr nowy,klima nie smierdzi, płynu nie ubywa, dywaniki, podłoga fotele suche

A odpływy drożne?
 
 
Cytat:
2007-01-28 00:14:34, Immo pisze:
A odpływy drożne?


mam pytanie co do tych odpływów... omega b 2.0 XEV 16V 94r.
w komorze filtra p.pyłkowego odkurzyłem jesienią podgniły syf ale jakotakich otworów odpływu nie zauważyłem tylko ogrągły spory korek gumowy wklęsły do dołu z najniższym punktem komory ...ale w nim też żadnego otworu nie widziałem ....oczekuję podpowiedzi i pozdrawiam --jerzy1961--
  
 
W obydwu omach wyrzucilismy z Ojcem te gumowe korki. Są gdzieś jeszcze odpływy, które warto sprawdzić?
  
 
też walczyłem z parowaniem 2 zimy dało się jeździć tylko na klimie powód był wrecz śmieszny cały czas zamknięta klapka od obiegu wewnętrznego niby było słychać że klapka chodzi ale to tylko chodził siłownik klapka była tak zatarta że musiałem ją młotkiem otwierać parowało dlatego że nie dostawało się powietrze z zewnątrz
  
 
jerzy1961
Jeżeli chodzi Ci o ten korek a wlaście odpływ:


To jego ujście znajduje sie za kołem.


Ja miałem to zapchane i niezłe bagno ( zgniłe liscie i igliwie) w komorze filtra. Jeszcze troche i bym ta breje mial w srodku.

Jeżeli chodziło Ci o cos innego to przepraszam nie zgadłem
  
 
mam pytanko odnosnie odpływu od skraplacza klimy, domyslam sie ze znajduje sie on pod autem, moze ktos przyblizyc mi jego miejsce? jak go najprosciej przeczyscic? trzeba dostawac sie od gory czy tylko kanal? mi tez na poczatku jak odpale klime szyby zachodza para, nie mam bagna pod dywanikami, nie ubywa mi nic plynu, filtry wymieniane regularnie, podszybie suche, jak chwile klima pochodzi to jest git. na eco jeszcze gorzej ma ktos jakies sugestie?
  
 
dzięki sztomber....
  
 
A ja teraz powiem o czymś innym, Wydaje mi sie ze wazny jest tez stan tych odprowadzaczy powietrza z kabiny, w omedze b widzialem kolo apteczki z prawej strony w bagazniku. Kiedys mialem te otworki wentylacyjne zatkane szmatka i bylo zle, potem jak wywalilem te szmatki bylo znacznie lepiej
  
 
A tak wtrącając się do tematu, to rzeczywiście z tym parowaniem szyb to jest makabra w omegach.
Miejsce odpływu wskazane na poniższych zdjęciach można udrożnić na 2 sposoby, :
1. po odkręceniu oczywiście obudowy filtra, zdjąc tą gumę, wyczyścić i założyć wciskając od spodu przy pomocy długiego i w miarę szerokiego śrubokręta, ew. przecinaka.
2. kupić sprężynę-manipilator (~8 zł), taki do chwytania np. nakrętek co wpadły w trudno dostępne miejsce. Spróbować nią przepchać zanieczyszczenia (z obu końców). Resztę spłukać wodą. Jeżeli nigdy/długo to nie było robione i syf jest na maxa, polecam 1 metodę, bo ubitego błota i liści się tym nie przepchnie.
Nie należy na stałe zdejmować tej gumy ze względu na korozję podłużnicy...
Ważna jest również szczelność między filtrem pyłkowym, a jego obudową. Można poratować się dobrą, szeroką taśma izolacyjną, aby zakryć szczeliny, głównie tą u góry, przy beznadziejnych zatrzaskach filtra. A najdokładniej robi się to, zdejmując całą tą obudowę.
Nie używam klimy w zimę, bo po niej rzeczywiście szyby natychmiast paruja. Włączam ją tylko w celach konserwacyjnych.

Kupić środek antyzroszeniowy/antyszronowy, wyczyscić b. dokładnie szyby, popsikać. Nie mazać nigdy szyb scierką i innymi wynalazkami, tylko zniwelować rosę/szron nawiewem. Bardzo szybko wtedy ustępuje. Przed zostawieniem samochodu na noc, ochłodzić wnętrze otwierając szyby i włączyć max. nadmuch zimnego powietrza, aby w ciepłych przewodach dolotowych nie skraplała się w czasie nocy woda.
Działa to w miarę skutecznie, rano szyby z przodu, po 2 min (o ile pojawi sie rosa/szron) są odparowane.
Wentylator nawiewu ma słaby wydatek, jak na przestrzeń, którą musi obsłużyć, dlatego cudów nie należy się spodziewać.
  
 
A gdzie znaleść ten kanał odprowadzający w Kombiaku C?Bo apteczka jest zamykana
  
 
Nie wiem gdzie w kombiaku ten kanał. Ale na moje myślonko jest tak ze wpada nam powietrze do kabiny przez nawiewy i jakoś musi uchodzic. Jezeli mamy zapchane wyprowadzenia powietrza to sie wtedy lekko wilgoci powietrze Zastanawiam sie skąd powietrze jest brane jeżeli mamy zamknięty obieg
  
 
Brane jest z wnętrza kabiny , ale dokładnie skąd nie wiem. A z tymi kanałami, którymi uchodzi powietrze to nie byłbym taki pewien, że jest to w każdym samochodzie. Choć jak najbardziej byłoby to sensowne. Nawet nie mam pomysła gdzie by to mogło być w kombiaku...