Zacząć sie martwić, czy to normalka ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wczoraj zdjąłem koło pzrednie w celu sprawdzenia stanu moich tarcz i klocków i sie okazalo że tarcze sa juz na wykończeniu (18,3 mm) i dość nierówne, a klocki prawie zero, wiec komplet do wymiany, ale zaniekopoiła mnie jeszcze inna rzecz a mianowicie mały luz na, chyba tak to sie nazywa, końcowce drążka kierownieczego, zaznaczone na fotce (zaporzyczona z dzialu porad) na czerwono, jesienią bylem na ustawieniu zbierznosci itp. i wszytko wyszlo ok, nic nie sciaga nie prowadza auta, wiec skad ten luz, a moze tak ma byc, prosze o jakies opinie...
  
 
moim zdaniem nie powinno byc tam luzu.

tam jest stozek, ktory dociaga sie ta nakretka na dole.
  
 
Trzeba zlokalizować, czy luz jest na sworzniu - tym dokręcanym nakrętką, czy na przegubie kulowym. To drugie kwalifikuje końcówkę do wymiany.
  
 
ja dodam ze jak mialem luz na obydwu koncowkach to tez mi nie sciagalo itp, jezdzil ladnie i prosto...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
Nie kombinował bym, ile mogę jeszcze przejechać, ze sworzniem kulowym, który ma luz. Będzie coraz gorzej i coraz szybciej luz będzie się powiększał. Im wiekszy luz tym wieksza energia uderzenia np. przy jeżdzie po nierównościach, co przenosi się na inne elementy układu kierowniczego.
  
 
Nie kombinował bym, ile mogę jeszcze przejechać, ze sworzniem kulowym, który ma luz. Będzie coraz gorzej i coraz szybciej luz będzie się powiększał. Im wiekszy luz tym wieksza energia uderzenia np. przy jeżdzie po nierównościach, co przenosi się na inne elementy układu kierowniczego.
  
 
Przedmówca ma rację więc kontynuując: luz jednej części w układzie kierowniczym będzie powodował szybsze zużywanie się całego układu (koszty !!!!). Niedawno wymieniałem wyluzowaną końcówkę (kupiłem Mooga), czemu luzy były tylko na jednym? Niewiem. To że końcówka jest niedokręcona jest mało prawdopodobne i powodowało by chyba stukanie, a juz napewno ściąganie. Polecam wymienić i wykonać zbierzność.
Pozdrawiam.
  
 
dokladnie, wymieniac i to jak najszybciej sie da, koszta nie sa wielkie, a szkoda męczyc reszte zawiechy...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------