Problem z e36 silnik m50.

autko wyskakuje z zaplonow na wolnych obrotach, strzela przy dodaniu gazu(nie zawsze) i slabo idzie. Na komputerze nie pokazuje błędów, sąda lambda wymieniona miesiąc temu na boshowską uniwersalną. to jest automat obroty wolne okolo 600. i an tych obrotach wypada z zaplonow jak dodam troche gazu do ok 900 obrotow na minute juz nie wyskakuje. Objezdzilem wszystkich mechanikow u siebie w miescie i nikt nie wie o co chodzi. Jesli ktos moze sie orjetuje w czym jest problem bardzo dziekuje za pomoc
pozdrawiam Lukasz liposo1@wp.pl

niestety to nie problem z cewkami, przewodami, swieca sa nowe praktycznie boje sie czy to ni9e chodzi o zawor czy jaka...s krzywka

ja zresetowalem komputer tak samo jak sie kasuje inspekcjie tylko troche dluzej trzeba trzymac i jej sie polepszylo jeszcze sprawdz sobie kostke w dzwiach od kierowcy jak masz centralke mi sie tam robilo zwarcie i tez jej odbijalo tak ze jak byla odpalona to mogles wyciagnac kluczyk i auto dalej chodzilo dopiero jak sie zamklo dzwi rygielkiem to sie uspokajalo i bylo ok

chyba chodzi o to, ze jest za uboga mieszanka przy 600obrotow na minute! odłaczajac czujnik temperatury podajacy wartosc dla komputera (komputer mysli ze jest -32 stopnie)autko pracuje normalnie. putanie dlaczego tak sie dzieje moze to wina przeplywki niestety nie mam innej i nie moge sprawdzic, moze silnik krokowy a moze wspomniany czujnik??prosze o zostawianie swoich sugestii

Witam klubowiczów.
Czy jest sposób na sprawdzenie tego czujnika temperatury??
Ostatnio miałem podobne objawy, silnik nie chciał pracować, ksztusił sie i dusił. Po odłączeniu przepływomiarza jest OK, tylko że jara jak wściekły, ponad 25l/100. Teraz już nie wiem , czujnik czy przepływka. Juz szukam dobrego przepływomierza, ale lipa jeśli to będzie czujnik, a ja wymienie dobry przepływomierz.
Pozdrawiam

Elo.
Nareszcie ktoś odpowiedział na mój post, pytałem już w kilku tematach i zawsze cisza, chwilami juz zaczynałem wątpić w to forum.
Historia jest taka. Pojechałem na regulację gazu, bo czasem coś się działo z wolnymi obrotami i zdarzało sie że się przyduszał, po tym zabiegu fura śmigała aż miło, jakby pod machą urodziło się nagle kolejnych sto mustangów, a do tego spalanie przy 100km/h ekonomizer pokazywał około 6l/100, poprostu poezja. Ale tego samego dnia przy kolejnym odpalaniu nie trzymał wolnych obrotów na benzynie, budą trzęsło i nie mogłem wprowadzić go nawet na 2000 obrotów żeby przełączyć na gaz, jak się udało przełączyć to na gazie w miarę dobrze.
Diagnoza u mechanika - silniczek krokowy, był trzaśnięty już - wymieniłem, ale dalej była lipa, po odłączeniu przepływomierza wszystko OK, tylko te koszmarne spalanie ponad 25l. Teraz jeździ z odłączoną przepływką w miare dobrze. Acha, gumowa rura od dolotu powietrza już nie jest pierwszej młodości, więc może łapie lewe powietrze, już zamówiłem w ASO (wbrew pozorom jest taniej o 40% niż u innych),, może to pomoże, mam taką nadzieję. Strzałów żadnych nie miałem.
I pytanie: przepływomierz czy czujnik??
Jak sprawdzić przepływomierz bez zamontowania innego i jak sprawdzić czujnik temperatury??

Chociaż przy cenie tego czujnika to trzeba go wymienić, może po wymianie rury i czujnika będzie OK.
Jeszcze jedna sprawa, nie wiem czy ma związek, ale strzasznie lipnie działa mi ogrzewanie, jak w Fiacie 126p, czy może mieć to związek z temperaturą silnika z tym czujnikiem??

Pozdrawiam i bede wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.

Piotrze "z ogniem w nicku", obyś miał rację. Na dniach odpowietrze układ, jeśli to pomoże to masz u mnie browara, dobrego, a nawet dwa jeszcze lepsze.

Wymienie rure dolotu, odpowietrze układ i zobacze co bedzie. Dam znać.
Pozdrawiam

`problem jest w tym ze bardzo malo ludzi zna sie nawet na takich nienajnowszych bmw!! pojechalem do konkretnego mechanika 100km odemnie i 30 min i wszystko wrocilo do normy. wystarczylo wymienic 2 cewki zaplonowe i moja bemka lata jak szatan) hehe samolot prawdziy

Panowie jest jedna naprawde dobra informacja w tym poście. Sam już zauważyłem, że często zdaża się, iż oryginalne części do BMW kosztują TANIEJ niż podróbki.
Przykład: ślizgacz łańcuszka rozrządu prawy
oryginał:46 PLN
podróba: 124 PLN

Także sprawdzajcie w ASO.
Pozdrawiam

Ja wiem, że BOSCHA nówki do E34 kosztują 99 zł za sztukę, a używka ok. 30 zł za sztukę.