[126p] problemy z prądem, silnik gasnie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam dzis miałem chorą akcje, mianowicie jade sobie nagle zaswieca sie kontrolka akumulatora i auto gasnie tak jakbym przekrecił kluczyk w stacyjce. Prąd jest aku nowy wszystko działa , spiąłem 2 bezpieczniki na krótko i zapłon znowu był mozna było smigac.

jak sądzicie? stacyjka dała dupy?
czy moze zalany nanopleks albo inny element instalacji elektr.
  
 
pytanie czy najpierw zapalila sie kontttrolka i pozniej zgasl, czy najpierw zgasl a kontrolka zapalila sie jako wynik zatrzymania generatora pradu ?? stacyjka raczej nie bo wtedy kontrolka nie zaswieccilaby ise
  
 
szczerze to nie pamietam ale chyba w momencie zapalenia zaczał gasnac
  
 
a nie czasami kabel ktory laczy sie rozrusznikiem sie zerwal? bynajmniej u mnie tak bylo, poprostu jest on na koncu laczony z z luminiowym koleczkiem przykreconym do rozrusznika.
  
 
no ale jak zepne 2 bezpieczniki tzn stacyjka na krótko to działa. rzeczywiscie moze to byc wina kabla przy rozruchu?
  
 
Cytat:
2007-02-09 19:26:07, rejser pisze:
no ale jak zepne 2 bezpieczniki tzn stacyjka na krótko to działa. rzeczywiscie moze to byc wina kabla przy rozruchu?



no to bierz schemat do lapy i patrz co obchodzisz przez spiecie tych bezpiecznikow proste, nie
  
 
ja miałem to samo i umnie wynikiem jest zjarany kabel który idzie ze stacyjki gdzies chyba do prądnicy nie wiem bo jak w chmurze dymu patrzyłem, co się stało to już wisiał bezwładnie popalony...