Gnijąca Toyota Avensis

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Mam spory problem z Toyota Avensis z 2001 r. Podczas wymiany szyby w autoryzowanym salonie najprawdopodobniej uszkodzono blachę, co teraz skutkuje straszną rdzą. Toyota się wypiera, że jak był wymieniany element stykający się z blachą to tracę gwarancję na tę blachę!

Czuję, że na tej samej zasadzie koncern mógłby dac i 200 letnią gwarancją na swoje samochody, wystarczy, ze w ramach tej gwarancji wymienia jakąś śróbke i następnych napraw juz odmawiają bo był przeciez naprawiany element stykał się z całym samochodem.

Czy ktoś z was zetknął sie już z takim podejściem Toyoty do gwarancji i wie co teraz mogę zrobić?

--
WojtekW
  
 
napisz do auto swiata tam sie zajmuja takimi rzeczami jesli serwis sie wypiera odpowiedzialnosci za swoje naprawy
  
 
ja bym ich skarżył, skoro robiłeś to w ASO, to po to żeby nie stracić gwarancji...

wypadałoby pisać do autoświata, opisać ASO na forach ( są 3 ), itp itd...

postraszyłbym ich na początek prawnikiem, i zobaczył co da się zrobić.

jeśli straszenie nie pomoże to wynająłbym prawnika - auto jest relatywnie nowe, i szkoda żeby je rdza już teraz żarła...

pzdr

  
 
Bzdura, albo nie robiles tego w autoryzowanym serwisie i po zawodach ,albo jedziesz tam gdzie ci wymieniano szybe i robisz wielka awanture ...reklamacja uslugi ...chyba proste.Jest tez mozliwosc ze niema to zwiazku z wymiana szyby.Jezeli widac ze rdza wylazi spod lakieru to sprawa jest oczywista gwarancja na perforacje.Jezeli zas rdzewieje bo jest obity lakier od kamieni to nie miej pretensji do Toyoty.
Najlepiej powolac rzeczoznawce.

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
Witam,
Mam Toyotę Avensis od 3 tygodni i przy okazji tego wątku pytanie. Ile Toyota daje gwarancji na perforację ? Moja jest z 2002 roku i myślałem, że już jej wszystkie gwarancje minęły. Chciałem ją serwisować poza ASO i znalazłem nawet fajny, rekomendowany na tym forum serwis w KRK , kgtóry niestey ASO już podobno nie jest. Czy w przypadku przeglądów poza ASO traci się gwarancję, o ile jescze moje auto je ma ?
  
 
atr jak masz zamiar serwisować tak nowy samochód to musisz być przygotowany na mega wydatki. Cokolwiek by ci w nim zrobili tom kosztuje to full kasy. Według mnie tak nowy samochód nie powinien miec żadnych problemów z blacharką. Jak chcesz cos robic to radze ci żeby ktos cie "puknął" po znajomosci. Wtedy moze wyjdziesz nawet na plus) Pozdro.
  
 
Cytat:
2006-12-21 21:14:04, _atr_ pisze:
Witam, Mam Toyotę Avensis od 3 tygodni i przy okazji tego wątku pytanie. Ile Toyota daje gwarancji na perforację ? Moja jest z 2002 roku i myślałem, że już jej wszystkie gwarancje minęły. Chciałem ją serwisować poza ASO i znalazłem nawet fajny, rekomendowany na tym forum serwis w KRK , kgtóry niestey ASO już podobno nie jest. Czy w przypadku przeglądów poza ASO traci się gwarancję, o ile jescze moje auto je ma ?



Pewnie masz na mysli sowier-a ?
Ja wiem czy dobrze ze niestety ..?
Wg. mnie standardy jakie narzuca TMP nie wszyscy moga podołać i wytrzymać.
Pracują tam na pewno ludzie ktorzy znaja nie tylko najnowsze toyoty ale i starsze a tym samym ich bagaz doswiadczen jest wystarczajacy.

Z ASO oczywiscie moge polecić Pawłą Bober-a i kontakt z nim w ANWIE na al. pokoju jak ktos ma blizej, spoko gosc, rzeczowy przede wszystkim.
Znam więc mogę kontak z nim również polecić

Robiąc przeglady poza ASO u sowiera nie traci sie gwarancji a jak to jest u Ciebie po 4, przepraszam 5 latach z perforacja nie pamietam

  
 
PiterK, Cromm, dzięki za odpowiedź.
Co do kosztów już się zorientowałem, że przegląd po 120 000, który mnie w ciągu miesiąca czeka to około 1k zł
Trudno się mówi, zachciało się mieć Toyotę to trzeba się liczyć z tego rodzaju wydatkami Zawsze mogłem kupić Fiata... ale nie żaluję
Dobrze, że gwarancja nie przepada.
Tak z innej beczki - auto jest po windykacji, było serwisowane w ASO, bo tego wymaga leasingobiorca, niestety nie mam do niego żadnych papierów- jak windykator je zabrał, tak je kupiłem. Czy nie orientujecie się, gdzie można kupić książkę serwisową (chciałbym ją prowadzić) i instrukcję obsługi ? Do dzisiaj nie wiem na przykład do czego służy przycisk AST przy komputerze...
sciągnąłem wersję w PDF-ie ale od starszego modelu - chyba nawet ktoś z Was ją udostępnia. A na Allegro nie znalazłem...

Dzięki

atr

[ wiadomość edytowana przez: _atr_ dnia 2006-12-23 15:38:20 ]
  
 
AST - jeżeli dobrze pamiętam po prawej u dołu to ustawianie automatyczne zakresu fal radiowych lub coś koło tego.Coś takiego wyczytałem w instrukcji obsługi do Korolci
  
 
Jak dla mnie to w tym serwisie jakies patalachy musza byc jezeli ci po wymianie szyby chca wmowic ze tracisz gwarancje.Dla potwierdzenia ze sie myla dowiedz sie e innym salonie toyoty moze z poza twojego okregu jak to wyglada.Nie wierze by toyota sie pod takim czyms podpisala i zbrala gwarancje na blache.Alee napszyklad "Kaziu Wichura" co spier... robote chetnie by sie podpisal byle problem z glowy a za usluge skasowal jak za zborze.W koncu to nie jego auto straci gwarancje.Takiego palanta t o tylko w leb z pol obrotu jak Chuck Norris potraktowac.
  
 
W mojej ave też odmowili gwarancji na klapę bagaznika, ale szyba była wymieniana nie w ASO. Usunąłem purchelki i polakierowałem na swój koszt.
Pozdr. P.
  
 
Niestety "oficjalne" kanały Toyoty nie chcą ze mną rozmawiać, dlatego zdecydowałem się opublikować całą na blogu. Zapraszam:

Gnijąca Toyota

i proszę o komentowanie oraz propozycje pomocy pod powyższym adresem.

[ wiadomość edytowana przez: wojtas44 dnia 2007-01-08 13:16:57 ]
  
 
Czytałem twój blok i powiem tak. Z jednej strony mają racje że mineły 3 lata od gwarancji więc nie chcą się poczuwać do odpowiedzialności. Z drugiej strony 12 lat gwarancji na blache hmmm. Zawsze mnie ciekawiła tego typu gwarancja i zawsze byłem pewien że jest jakiś kruczek w tym )12 lat gwarancji na blache można dawać pod warunkiem że samochód jest wykonany z aluminium cudów nie ma.
Wyjasnia ci to zresztą drugie pismo jakie dostałeś od Toyoty. W rozumieniu wiec toyoty "efekt perforacji koryzyjnej nadwozia" raczej nie ma szans wystapić w 12 letnim prawidłowo eksploatowanym samochodzie - oznacza to bowiem dziury na wylot zagrażające bezpieczeństwu ! Jednym słowem gwarancja Toyoty 12 lata na blache raczej nie ma szans się pojawić daltego tak chętnie jest oferowana !
Ogladając twoje fotki odnosze wrażenie ze korozja ma charakter raczej kosmetyczny i w żaden sposób nie zagraża twojemu bezpieczeństwu. Sorry ale wiem co mówie bo jeżdże Toyotą która miała dziury w nadwoziu ) Najrozsądniejszym wyjsciem będzie wizyta u blacharza - nie będzie to na pewno duży wydatek. Na 100% procent powiem ci że jakiekolwiek pisma i odwołania to jest tylko strata czasu.
W ogóle jestem bardzo sceptyczny odnośnie jakichkolwiek gwarancji udzielanych powyżej 3 lat ( Trzeba dokładnie sprawdzać warunki gwarancji a nie polegac tylko na reklamach. Ostatnio widziałem reklame samochodów KIA - dają ponoć 8 lat gwarancji na cały samochód ! Nie chce wnikac na jakich warunkach , ale podejrzewam podobne nieporozumienie jak u Toyoty) Pozdro.

p.s. Wydaje mi się że robisz z igły widły) Masz Toyote, jakbyś miał RollsRoyca to bym się może nie dziwił. Poczytaj zreszta na forum że ludzie mają czasem prawdziwe problemy a nie urojone , a ze rdzą na pewno nei wygrasz jeśli w dalszym ciagu nic nie bedziesz robił)

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2007-01-10 21:24:51 ]
  
 
PiterK : poniekąd masz rację - mniej więcej tak jak z gwarancją na milion km...

Wojtas: masz 2 opcje :

1) wynając prawnika, i dochodzić się z Toyotą, a w międzyczasie rdza będzie spokojnie pałaszować Twoje auto...

2) olać sprawę ( moim sposobem "nie wchodzić w dyskusję z bydłem" ) i jechać jak najszybciej do blacharza, niech Ci to zrobi, i
będzie spokój...

najgorsze co możesz zrobić, to czekać aż TMP da Ci w ramach rekompensaty nową Ave

po pierwsze nie da Ci, po drugie po co, skoro z roku na rok Toyota coraz gorszy...

po trzecie... im więcej będziesz czekał, tym większe prawdopowobieństwo że pewnego ranka słońce zaświeci Ci do środka nie tylko przez szybę

pzdr
  
 
Cytat:
2007-01-10 21:16:37, PiterK pisze:
daltego tak chętnie jest oferowana ! Ogladając twoje fotki odnosze wrażenie ze korozja ma charakter raczej kosmetyczny i w żaden sposób nie zagraża twojemu bezpieczeństwu. Sorry ale wiem co mówie bo jeżdże Toyotą która miała dziury w nadwoziu ) Najrozsądniejszym wyjsciem będzie wizyta u blacharza - nie będzie to na pewno duży wydatek.
p.s. Wydaje mi się że robisz z igły widły) Masz Toyote, jakbyś miał RollsRoyca to bym się może nie dziwił.



Nie zgodzę się z Tobą. Może bezpieczeństwo nie jest teraz zagrożone (chodź rdza idzie do słupka), ale naprawa to poważny koszt. Trzeba wyjąć szybę (klejona!), a jak tam korozja każe wymienić blachę? Nawet jeśli nie, to i tak trzeba malować cały dach, bo to lakier metalik.
Jakbym to chciał zrobić w Toyocie (broń mnie Boże), to 2000? 3000? 4000? ......
  
 
Wiem że blacharze potrafią zedrzeć sporo za powiedzmy sobie nawet banalną naprawe w nowych samochodach) Ja za wklejenie szyby dałem 140 zł - koszt samej robocizny. Malowanie i czyszczenie czy uzupełnienie ubytku - to już zalezy jak do tego podejdziesz. Jeżeli podejdziesz na zasadzie że samochód dzieło sztuki i wymaga takiej renowacji to owszem możesz tyle zapłacić. Jeżeli podejdziesz na zasadzie ze samochód rzecz użytkowa i nie warto dać się naciągać na takie numery to zapłacisz o wiele mniej. Twoja kasa twoja decyzja. w każdym razie na pewno nie zwiększy to rynkowej wartości samochodu nawet o złotówke(
W każdym razie nie dajmy się zwariować. Ja za 4 tysiaki łącznie z robocizną i materiałami wyłożyłem wysokiej jakości płytki podłogowe w pokoju 35 metrów plus malowanie całego pomieszczenia. Ekipa siedziała chyba u mnie z 5 dni. Ale wiem że moje dzieci a może i wnuki pewno będą po nich chodzić) Teraz przełóż to sobie na swój samochód) Po prostu nie warto. Pozdro.

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2007-01-12 16:44:33 ]
  
 
Witam!!!
Rok po kupnie yarisa kamyczek trafił w przednią szybę i niestety musiałem ja wymienić. Zrobiłem to w ASO AMX z własnego auto casco. Zapłaciłem trzy razy tyle co w firmie jaan(tam też wkleiliby mi szybę taką jak pozostałe w aucie tzn ten sam producent i rok produkcji). Wybrałem Aso bo samochód był jeszcze na gwarancji. W listopadzie ubiegłego roku przypadkiem zobacyłem, że pod uszczelką jest rudo. Zgłosiłem to ASO a oni bez problemu naprawili mi auto(chociaż jest już rok po gwarancji). Myślę, że serwis powinien bezproblemu wziąć winę na siebie i naprawić to kiedy jest jeszcze co naprawić. Chociaż ja muszę przyznać, że swojej naprawy wcale nie byłm taki pewny. Juz nawet zaczołem szukać dobrego lakiernika. Życzę powodzenia i pomyślnego załatwienia sprawy.
  
 
Kupiles toyote i zadasz satysfakcji???

Kolego chyba rozmawiales z jakims dziaduniem, ktory pamietal jeszcze jakosc toyot z czasow Powstania Warszawskiego.

Legendarna jakosc Toyot, to juz mit. Skonczyla sie na Corolli e 10. Odkad zaczeli je tluc poza Japonia wszystko spadlo na leb na szyje. Jakosc serwisow autoryzowanych tez jest zenujaca. za kazde pierdniecie krzycza Bog wie ile kasy. W zeszlym roku z ulga pozbylem sie 6 letniej e11. Jakosc tego auta byla mniej wiecej na poziomie Trabanta 1.1. Trabant to bardzo dobre auto ale w swojej klasie cenowej. Od Toyoty mozna bylo oczekiwac troche wiecej. Serwis we Wlochach tez nie popisywal sie jakosciowo odwrotnie proporcjonalnie do cen. Z tym szalal na potege. Nie potrafili sobie poradzic z tlukacymi ramionami wycieraczek. wymieniali dwa razy piorka za kwote 150 PLN/usluga. Kiedys w deszczu zatrzymaly sie na amen, moj kolega mechanik poradzil sobie z tym w pol godziny za 30 PLN. przyczyna byly kasowalne luzy na ramionach od silnika. Na twoim miejscu olalbym bucow w ASO i samemu zaltwil ta sprawe. Niestety proces technologiczny montazu szyb wklejanym jest taki, ze przy ich demontowaniu zawsze zdziera sie lakier, poniewaz szybe wycina sie struna niczym pilowanie drzewa Przerabialem juz to. pojechalem do zakladu, ktory zajmuje sie szybami, kazalem im ja wyciac - licz sie z tym, ze szyba moze strzelic!!!
Zaprawki robilem w rynience sam, szlifujac ja szczotka druciana na diaxie, potem podklad i na to lakier w spreju, badz z pedzelka. Tanio i szybko. Potem wizyta w zakladzie aby szybe zamontowali i hula
Jezeli masz dwie lewe rece udaj sie do lakiernika, ale przypilnuj go aby dobrze oczyscil korozje. Szykuj tez pare setek

Pozdro i powo.

P.S. Powyzsze refleksje dotycza w zasadzie wiekszosci marek aut i ich serwisow. Niestety w dzisiejszych czasach wszystko staje sie jednorazowe. a klient i tak za to zaplaci.
  
 
Cytat:
2007-02-08 16:05:30, el_comendanto pisze:
Kupiles toyote i zadasz satysfakcji??? Kolego chyba rozmawiales z jakims dziaduniem, ktory pamietal jeszcze jakosc toyot z czasow Powstania Warszawskiego. Legendarna jakosc Toyot, to juz mit. Skonczyla sie na Corolli e 10. Odkad zaczeli je tluc poza Japonia wszystko spadlo na leb na szyje.



No to jak już E11 a nie E10. I o ile pamiętam E11 przed face liftingiem.
  
 


Mowie o tej, ze ona ostatnia bronila honoru. reszta to juz rownia pochyla.