Znowu o ABS-ach

Witam.

Jestem od niedawna nowym posiadaczem Espero z silnikiem 1,8. Muszę na wstępie powiedzieć że przewertowałem prawie całe forum i nie znalezłem odpowiedzi na moją bolączkę więc piszę (może źle szukałem), możę ktoś wie i podpowie.

Typowy problem, brak ABS kontrolka zapala się po 10 km. Sprawdziłem przewody i nie było "oporności" na jednym, wyszło mi że lewe przednie. Wyjąłem końcówkę przy kole, wydaje mi się że był jakiś nalot więc przeczyściłem i w kostce przy kompie pojawiła się "oporność". Oczywiście próbowałem ciągać kablami czy aby nie wyjdą i się trzymają.

Niestety kontrolka dalej się zapala i wydaje mi się że jest to uzałeżnine od wilgotnośći. Jak sucho się nie zapala. Może ktoś z użytkowników wie gdzie szukać. Byłbym rad.

I jeszcz jedno z zupełnie innej beczki. Jak sobie poradzić z opadającą klapą bagażnika? Doprowadza mnie to do spazmów. Wyjmujesz cosik a klapa bam i głowy wyciągnąć się nie da no bo niby jak, jak ręce zjęte .

Pozdrawiam

Na prostym nie, ale lekka górka i leci

wymień ten przewód abs...
poruszałeś kablem czyszcząc końcówkę i na pewien czas kabel odzyskał styk w miejscu uszkodzenia, przejechałeś kawałek, kabel dostał drgańi zaczął przerywać. komp abs to wykrył i na wszelki wypadek wywalił błąd i się wyłączył.

napraw to, bo kilka osób z forum doświadczyło utraty hamulców w newralgicznym momencie (abs odpuszczał niepotrzebnie hamulec zanim się zorientował że coś nie tak z przewodami)

napraw to, bo kilka osób z forum doświadczyło utraty hamulców w newralgicznym momencie (abs odpuszczał niepotrzebnie hamulec zanim się zorientował że coś nie tak z przewodami)
[/quote]


POTWIERDZAM PRZEZ DUZE P ja własnie przez swoja głupote (kiedy olałem sprawe abs-u) miałem wypadek czego skutki mozna ogladac w poscie kolegi co chce sprzedac rozbitka. Hamujac przed zakretem auto straciło W OGÓLE hamulce, a było ślisko i niestety juz nic nie mogłem zrobic a koledzy radzili....Piotrek wyjmij bezpiecznik (dobrze ze sibie sni nikogo nie zabiłem czy cuś)