Pechowy dzień.. naprawiłem jedną rzecz a popsułem 3:/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WItam,

Chciałbym się podzielić z Wami moimi wrażeniami z dnia dzisiejszego.. A był pracowity

Najpierw pasek klinowy w siostry samochodziku, potem żarówki u ojca w samochodzie.. a potem zabrałem się za mój..

Postanowiłem wymienić wszystkie poduszki silnika (drżenie samochodu na jałowym). No i faktycznie jednej poduszki (prawa przednia) już nie było, lewa niedługo by pociągneła tylna miała wykrzywiony metal (bliskie spotkanie z warszawskimi drogami). Już prawie kończyłem i zarwał się szczebelek w drabince (aluminiowej! a ciężki nie jestem..) mój kanał polega na dziurze w garażu, i majstrowania z piwnicy z drabiny no i pierwszą rzeczą którą popsułem to moje nogi Zaraz potem skończyłem poduchy (to na szczęście udało się pomyślnie ) to po odpaleniu okazało się że samochód już nie drży.. ale już jak wciskałem sprzęgło to się wkurzyłem.. pedał dochodzi do połowy i stawia opór, sprzęgło nie działa (to może być wina tych poduszek czy zbieg okoliczności? wydaje mi się że to druge:/ Czytałem coś o urywających się łapach sprzęgła). Nie wiem ile teraz będzie mnie to kosztowało:/ A na koniec jak jeszcze chciałem przy nim później pomajstrować to okazało się że siadł drugi pilot od alarmu:/ Da się gdzieś dorobić pilota do alarmu (od nowości jest) Cheath czy coś takiego??

Pozdrawiam wszystkich i przepraszam że tak długo
Po prostu jestem załamany
  
 
Cytat:
2007-02-03 20:17:13, Wotti pisze:
... A na koniec jak jeszcze chciałem przy nim później pomajstrować to okazało się że siadł drugi pilot od alarmu:/ Da się gdzieś dorobić pilota do alarmu (od nowości jest) Cheath czy coś takiego?? Pozdrawiam wszystkich i przepraszam że tak długo Po prostu jestem załamany



Takiego pilota można bezproblemowo kupić.

Niestety koszt to ok. 80 zeta
  
 
A możesz podpowiedzieć gdzie? i czy to polega na wgrywaniu pilota do centralki alarmu czy klonują pilota?

Jutro samochód na lince jedzie do mechaniora. Mam nadzieję że to tylko ta łapa sprzęgła i nie będzie boleśnie dla portwela
  
 
Cytat:
2007-02-04 22:50:32, Wotti pisze:
A możesz podpowiedzieć gdzie? i czy to polega na wgrywaniu pilota do centralki alarmu czy klonują pilota? Jutro samochód na lince jedzie do mechaniora. Mam nadzieję że to tylko ta łapa sprzęgła i nie będzie boleśnie dla portwela


kisztan miał chyba na mysli kupno nowej centralki z dwoma pilotami bo raczej wątpie aby dało się samego pilota dokupić .
  
 
Cytat:
2007-02-04 23:01:19, adid11 pisze:
kisztan miał chyba na mysli kupno nowej centralki z dwoma pilotami bo raczej wątpie aby dało się samego pilota dokupić .


Kisztan miał na pewno na myśli kupno pilota i tylko pilota co jasno i wyraźnie przecie napisał ...język polski jest naprawdę taki trudny ??

....no chyba że ja nie potrafię czytać między wierszami ( jak się Paweł odezwie to siem przekonamy )

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-02-04 23:16:09, bogdan1 pisze:
Kisztan miał na pewno na myśli kupno pilota i tylko pilota co jasno i wyraźnie przecie napisał ...język polski jest naprawdę taki trudny ?? ....no chyba że ja nie potrafię czytać między wierszami ( jak się Paweł odezwie to siem przekonamy ) Pozdrawiam


jezyk polski nie je trudna jezyk
ale troche czytalem o tych pilotach na forum i nie tylko i konczylo sie przewznie na wymianie cantralki
  
 
Cytat:
2007-02-04 23:28:27, adid11 pisze:
jezyk polski nie je trudna jezyk ale troche czytalem o tych pilotach na forum i nie tylko i konczylo sie przewznie na wymianie cantralki


Spoko jest .....Zwalimy na Kisztana ...napisał że można.....no to niech kombinuje
  
 
Cytat:
2007-02-03 20:17:13, Wotti pisze:
mój kanał polega na dziurze w garażu, i majstrowania z piwnicy z drabiny



No to się dowiedziałeś, że co najwyżej żarówki powinieneś wymieniać, a pomysły na inne majstrowania zastąpić piwem i pilotem - od TV oczywiście.
  
 
Hehe znam inne ciekawsze zajęcia od tv

Sprawa się wyjaśniła, jeden pilot co mi nie działa rozkodował się, czeka mnie wizyta w pruszkowie (na szczęście koszt nie powinien przekroczyć 30 zł)

Ale sprawa sprzęgła mnie załamała.. dzisiaj wstawiłem do warsztatu modląc się żeby to była ta łapa.. okazało się że sprzęgła nie ma.. Jak mi pokazał mechanik to co zostało ze sprzęgła to się dziwiłem że to jeździło (przegbieg to 180 000). No i wszystko pięknie ładnie, jutro z rana samochód do odbioru.. ale cena troszkę przytłaczająca.. 400 zł sprzęgło (GM) i robota 250.. łeh.. chyba esperko przestanie się psuć dopiero jak je sprzedam

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-02-05 20:00:06, Wotti pisze:
chyba esperko przestanie się psuć dopiero jak je sprzedam



Człek kierowiec 2x jest szczęśliwy z posiadania auta. Gdy je kupuje i gdy się go pozbywa.
  
 
Sprzęgło udało mi się stargować na 620 zł Ale teraz idealnie chodzi..

Jeśli ktoś ma rozwalone piloty cheeath to zapraszam do pruszkowa, obudwy oryginalne nówki za 10 zł sztuka. Naprawienie obu pilotów (pan coś tam przy nich lutował i ustawiał i wymienił baterie na nowe) 40 zł + 2 obudowy po 10 zł. I alarm działa jak należy

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-02-05 20:00:06, Wotti pisze:
ale cena troszkę przytłaczająca.. 400 zł sprzęgło (GM) i robota 250.. łeh..





Kiedyś w wątku o ave ktoś mnie straszył cenami do toyoty - japońskie sprzęgło do ave kosztuje niewiele ponad 500 zł...
  
 
Wotti pisze
Cytat:
chyba esperko przestanie się psuć dopiero jak je sprzedam


Znowu kłania się język ojczysty. W Esperaku zużyło się sprzęgło. Jeżeli by padło by po 10.000km to by się zepsuło a po 180.000 to jest to normalne eksploatacyjne zużycie
Kobar