Wymiana świec i konsekwencje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam i od razu szybkie pytanko. Wziąłem się za wymianę świec żarowych w moim autku. niestety nie mam odpowiednich narzędzi i tym co mam na razie wymieniłem tylko jedną. Wczoraj po wymianie pojechałęm sobie ok 40 km i nie wiem czy już mam jakąś schizę czy rzeczywiście autko straciło moc. czy mogłem cos spierniczyć czy już mam fioła na punkcie tego autka?
  
 
to wymienilaes tylko jedna????????
  
 
Cytat:
2007-02-22 09:24:54, radekbox pisze:
to wymienilaes tylko jedna????????


Tak wczoraj przed zmrokiem zdazylem tylko jedna i pojechalem w trase. dzis koncze dzieło. czy mogłem coś spie...
  
 
upp
Więc jak forumowicze czy możliwe że jakoś "źle" wymieniłem świecę?
W sumie tylko wykrecilem jedna i wkrecilem druga, ale czy jest mozliwe ze np niedokrecilem i w zwiazku z tym cos sie dzieje itp...
  
 
Moze nie jest szczelne to co zrobiles i kompresja ucieka. Bo innego zwiazku z moca samochodu nie widze.
  
 
Pytanie pierwsze jaką masz szczeline na świecy; pytane drugie czy przy wkręcaniu świecy w gniazdo nie uszkodziłeś porcelanki
  
 
Cytat:
2007-02-22 16:09:51, tjmdm pisze:
Pytanie pierwsze jaką masz szczeline na świecy; pytane drugie czy przy wkręcaniu świecy w gniazdo nie uszkodziłeś porcelanki



tak na marginesie chodzi o świecę żarową do silnika diesla a nie o zwykłą świecę do silnika benzynowego (za szczeliną i porcelaną)
  
 
Cytat:
2007-02-22 16:41:56, gumbas5 pisze:
tak na marginesie chodzi o świecę żarową do silnika diesla a nie o zwykłą świecę do silnika benzynowego (za szczeliną i porcelaną)

fakt, troszkę się pośpieszyłem