Silnik gaśnie, ale inaczej (?)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Was! Przeczytałęm chyba wszystkie posty!!! Nie znalazłem odpowiedzi na mój problem: "Kluska" w sedanie 2.5 V6 97r Mam problem taki, że jak silnik zimny chodzi ładnie, ale jak się nagrzeje - gaśnie!- i nie można go uruchomić, nie ma znaczenia czy na gazie, czy na benz. (przed zał. gazu to samo) Po ostygnięciu silnika uruchamia się od pierwszego razu, na dotyk. Wygląda to tak jakby napięcia na świece nie dawało. pompa sprawdzana jest OK. Otrzymałem informację, że jest to czujnik położenia wału. Jeśli jesteście w stanie pomóc to wielkie dzięki. Abu L0B TEST. abu2@onet.eu A ha mam założone odcięcie pompy paliwa. Ale ono jest sprawne. Najlepszy kawał w Niemczech.: Titanic nie zatonął, znaleźli go w Polsce z przebitymi numerami! Muszę nadmienić, że żadne komunikaty nie wyświetlają się na komputerze pokł., ani inne CHECK-i .

[ wiadomość edytowana przez: abu dnia 2006-07-30 10:50:21 ]
  
 
ja tam się nie znam, ale mi to wygląda na błąd pomiaru temperatury silnika
  
 
Hej!!!

Miałem bardzo podobny objaw...praktycznie taki sam

jesli podczas jazdy samochod zgasł i zapalił si check...to na 80% jest to czujnik polozenia wału....

Najprosciej to podjechac na diagnostyke... mni ta impreza kosztowała 80pln za diagnostyke i 70 pln za czujnik....

podono mozna tez kodami migowymi ale ja dotej pory sie nie nauczylem, ale materiału jest sporo na forum..

pozdrawiam
szwajcow
  
 
odciecie pompy paliwa?? przecież to zabójstwo dla wtryskiwawczy
paliwo musi być w obiegu aby chłodzić wtryski inaczej po prostu sie stopią
  
 
yyyyy??? a cemu?????

Nie wiem o jakim odcieciu pampy pisze ABU, "gazowym" czy "alarmowym"

Ja osobiscie tez jestem za pracującą pompą paliwa, ale bardziej wydawało mi sie ze poto, aby sie pompa nie zastała i regulator ciśnienia.... przeciez listwa wtryskiwaczy jest wpinana w kolektor a nie bezposrednio w glowice...a tam nie jest chyba tak gorąco

Czy mogłby ktos potwierdzic teorie Pioczel'a.....


Pozdrawiam
Szwajcow

  
 
Cytat:
Witam Was! Przeczytałęm chyba wszystkie posty!!! Nie znalazłem odpowiedzi na mój problem: "Kluska" w sedanie 2.5 V6 97r Mam problem taki, że jak silnik zimny chodzi ładnie, ale jak się nagrzeje - gaśnie!- i nie można go uruchomić, nie ma znaczenia czy na gazie, czy na benz. (przed zał. gazu to samo) Po ostygnięciu silnika uruchamia się od pierwszego razu, na dotyk. Wygląda to tak jakby napięcia na świece nie dawało. pompa sprawdzana jest OK. Otrzymałem informację, że jest to czujnik położenia wału. Jeśli jesteście w stanie pomóc to wielkie dzięki. Abu L0B TEST. abu2@onet.eu A ha mam założone odcięcie pompy paliwa. Ale ono jest sprawne. Najlepszy kawał w Niemczech.: Titanic nie zatonął, znaleźli go w Polsce z przebitymi numerami! Muszę nadmienić, że żadne komunikaty nie wyświetlają się na komputerze pokł., ani inne CHECK-i .



dokładnie to samo mnie dzisiaj dopadło
auto stoi już u elektryka,ale może wie ktoś co może być ?
nie mam gazu,kody 12,31 czyli norma
  
 
Cytat:
2006-07-30 16:15:48, pioczel pisze:
odciecie pompy paliwa?? przecież to zabójstwo dla wtryskiwawczy paliwo musi być w obiegu aby chłodzić wtryski inaczej po prostu sie stopią


Powiem grzecznie: Nie pitol głupot, tylko użyj wyszukiwarki o przygodach z odcięciem pompy.

Osobiście przejechałem staruszką parę kkm z odcięciem i nic się nie stopiło. Dodatkowo znajdzie się tu na forum paru LPG-userów, którym do dziś się nic nie topi.
Używanie odcięcia to kwestia filozofii używania LPG/Pb - np.w takim cudzie techniki jak C20NE przy prostej instalce I,II gen można jeździć bez beny i przy -30st... ale jak powiedziałem to kwestia filozofii,ekonomi i osobistego podejścia do auta, nie będę powtarzał tego co zostało już napisane.

  
 
To moze ja napisze co sie dzialo, jak kupowalem Karawana.
Auto stalo juz od jakichs trzech miesiecy, a w tzw. miedzyczasie sasiad wlasciciela potrzebowal alternatora do Calibry, wiec sobie zamienili i pewnie chcieli z takim opchnac. Nie wiem co bylo z tamtym alternatorem, ale Omegi z nim na pewno bym nie kupil, auto ladnie odpalalo. pochodzilo kilka minut i gaslo, nie dalo sie go odpalic, chyba check sie swiecil (Pabelo sprawdzal, ja nie pamietam), jak juz wreszcie po jakims czasie zaskoczylo, to silnik krztusil sie i dusil, z wydechu kopcil na czarno, a w koncu znowu gasl, juz godzilismy sie ze swiadomoscia, ze 600 km przejechalismy na darmo, ale gosciu sie przyznal, ze podmienil alternator i zaraz ten dobry bedzie z powrotem. Po zamianie wszystkie dolegliwosci jak reka odjal i auto zachowuje sie poprawnie do dzisiaj juz w moich rekach.
PS. Przepraszam za brak polskich czcionek, ale zapomnialem OSX przelaczyc na PL i wklepywal mi krzaczki

[ wiadomość edytowana przez: Szcurek dnia 2007-02-15 01:23:56 ]
  
 
To że jest odcięcie pompy paliwa podczas pracy na gazie, to dobrze, bo na pewno przedłuży jej żywotość.
Objawy takiego gaśnięcia mogą być wynikiem wpływu temperatury. Może zanikać masa (lub tworzyć się zwarcie), może być uwalona cewka, może rzeczywiście czujniki...
Jeżeli nie wyskoczą żadne błędy na kompie, można się skłaniać do prawdopodobnego "niestykania" czujnika połozenia wału (?), co było opisywane w innym przypadku na forum, gdy nie chciał wogóle odpalić. Dokładne sprawdzenie kabelków napewno pomoże.
  
 
poszedł czujnik wału-wg mechaniora,ale
w Poznaniu nigdzie nie ma do 3.0 w IC,Opel Shop,serwisy Opla itp.
na zamówienie 3dni 310 zł.
  
 
Takie rzeczy tylko w autch z gazem,
ja się pytam "dlaczego"?
  
 
Cytat:
2007-02-15 18:38:31, PiotrS pisze:
Takie rzeczy tylko w autch z gazem, ja się pytam "dlaczego"?


Piotr zadaj im pytanie dlaczego montowlai gaz w stodole a czemu my z Fominem i inni co montowałismy gaz na Gnieźneńskiej nie mamy problemów z gazem?
  
 
Cytat:
2007-02-15 18:38:31, PiotrS pisze:
Takie rzeczy tylko w autch z gazem, ja się pytam "dlaczego"?



Bo smutno byłoby użytkownikom LPG gdyby nie mieli takich przygód
  
 
Czemu montujecie gaz w stodole, zamiast na Gnieźnieniskiej?
  
 
Cytat:
PiotrS pisze:
Takie rzeczy tylko w autch z gazem,
ja się pytam "dlaczego"?

MarekV6 pisze:
dokładnie to samo mnie dzisiaj dopadło
(...)nie mam gazu,kody 12,31 czyli norma

Chyba jednak nie ma na to reguły

Cytat:
Robert1x pisze:
Piotr zadaj im pytanie dlaczego montowlai gaz w stodole a czemu my z Fominem i inni co montowałismy gaz na Gnieźneńskiej nie mamy problemów z gazem?

Może po prostu macie filtry założone jak trzeba, a nie do góry nogami jak co niektórzy
 
 
Cytat:
2007-02-15 18:38:31, PiotrS pisze:
Takie rzeczy tylko w autch z gazem, ja się pytam "dlaczego"?


I ja się pytam "dlaczego" ?

Dlaczego idziesz na łatwiznę i nie montujesz gazu w Lotku i Evo?

Idź za stadem - montuj gass, Bądź Bamboocha...

Życie jest za krótkie żeby je tak sobie przebimbać


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2007-02-16 09:17:16 ]
  
 
12,31 to norma.

GASSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
tyż mam w domu w kuchence jak sobie chcę to se odkręce.
  
 
A tam w kuchence, byś sobie pod maską coś upiekł na LPG to miałbyś czym się chwalić!

Lotus Omega z grillem pod maską - byłbyś chyba jedynym szczęśliwym właścicielem
  
 
czujnik wymieniony (309 zł.) i furmanka chodzi jak ta lala