MotoNews.pl
4 [126bis]problem GASNĄCY silnik 126 bis (175699/0) - PT
  

[126bis]problem GASNĄCY silnik 126 bis

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam nast. problem:
Gdy silnik jest zimny odpalam jade po około 5km może troche wiecej nagle silnik gaśnie albo ma objawy braku paliwa i gaśne. Po odczekaniu 5 minut, odpala i znowu jedzie, tym razem jakieś 100 metrów i znowu kaput i znów odczekanie około 5 minut skutkuje odpaleniem i dalszą jazdą po 100m.....
pare dni temu już mi se tak zdażyła z tym że odpalił i potem ze dwa dni nie było kłopotu.
Jakie mogą być tego przyczyny??????




[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2007-02-19 07:24:25 ]
  
 
nie wiem jak w BISie: ale gaznik pewnie do sprawdzenia, filtr paliwa do wymiany. nie wiem moze zapłon do regulacji...
  
 
albo mozesz miec syf w baku i moze zatykac ujscie do pompy
  
 
Sprawdź kondensator na aparacie zapłonowym.
  
 
tez stawiam na 90% na kondensator
  
 
Ale jakieś dwa tygodnie temu wymieniłem na nowe i płytke w aparacie zapłonowym i kondensator
  
 
to nie ma nic do rzeczy, mi kiedyś padła nowa cewka po paru dniach a kondensatory to już loteria , jeden jeździ całe życie , inne parę godzin.
  
 
kiedys wymienialismy u kumpla w kaszlu i okazalo sie ze nowy byl juz zdefektowany
  
 
polskie kondensatory z miflexu sa calkiem niezle, sprobowalibyscie jakiegos rzemiosla ktore do postkomunistycznych sprzetow sprzedaja 4 na 5 jest zepsutych lub w ciagu 10min pada
ja do jawy zapakowalem z kanta i juz kupe czasu chodzi
  
 
A ja powiem ze to bardzo możliwe ze problem z pływakiem w baku... miałem identyczne objawy, zaraz po wymianie baku na nowy dalej to samo, dopiero zdjęcie tego sitka z tego co wchodzi to baku pomogło. Sprawdź może to własnie to.
  
 
silnik gasnie na wolnych obrotach?? nie wiem czy jest to w bisie jest tez elektrozawor w gazniku ale moze tak byc ze on sie skonczyl, ja to dzis przerabialem w swoim kaszlu
  
 
Cytat:
2007-02-19 20:15:01, -maly- pisze:
A ja powiem ze to bardzo możliwe ze problem z pływakiem w baku... miałem identyczne objawy, zaraz po wymianie baku na nowy dalej to samo, dopiero zdjęcie tego sitka z tego co wchodzi to baku pomogło. Sprawdź może to własnie to.



A musze powiedzieć że miałem w podobnym czasie problem z pływakiem bo nie pokazywało mi ile mam paliwa ale zatankowanie do pełna i wrocławskie dziury rozwiązały ten problem.
  
 
miałem podobny problem to do wymiany była cewka zapłonowa.
  
 
no to sprawdź ten bak bo może krzywo się naprawiło...
  
 
Zapomniałem dodać że czasami jak już zgasł, od razu odpala z tym że na wolnych obrotach chodzi a po dodaniu gazu dławi sie i gaśnie.

Czyli sprawa wygląda nast: ??
-wyczyścić gaźnik
-wymienić kondensator
-wymienić cewke
-sprawdzić pływak


Kurde najpuźniej w piątek muszę do hajrisia podjechać a bede mógł to zrobić jak mi gorączka spadnie chociaż o jakieś 2 stopnie czyli do 38'

Jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszczie.

Dzieki
KaGeeT
  
 
Cytat:
2007-02-19 20:31:41, bandit_650 pisze:
silnik gasnie na wolnych obrotach?? nie wiem czy jest to w bisie jest tez elektrozawor w gazniku ale moze tak byc ze on sie skonczyl, ja to dzis przerabialem w swoim kaszlu


teraz to doczytałem nie ma takiego zaworu
  
 
Kurde kupiłem cewke, kondzia, pare kabelków, i świece i pach stówka poszła a mało tego po drodze do domu dostałem kwitek od policjantów na kolejne 2 stówki życie
  
 
za co te dodatkowe 2 stówki ????
a chociaż problem znikł ??
  
 
Zrobiłem i............. Kupa
cewka, przewody WN, świece, filtry wymienione.

Jazda próbna:
odpalił, ładnie równo chodzi, ładniej niż wcześniej, jazda, spoko, idzie ładnie, po ok 10km, bardzo szybki łuk w prawo pokonany slajdo przejazdem i ...... kaput. zdechł, zatrzymał sie odpalił i pojechał dalej, potem pojechałem jeszcze na parking i przy prawych łukach, nawrotach, przygasał albo całkiem gasł, w końcu mi całkiem zgasł.

Postał 5/10 minut odpaliłem i przytych samych łukach nic sie nie działo wszystko ok.???

Nie mam pojecia już co to może być.....
  
 
a ja wiem ....








tylko gaźnik