MotoNews.pl
  

ZAPCHANY KAT!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
JAK W TEMACIE ZAPCHAŁ SIĘ KAT CZY WARTO WSTAWIĆ ZAMIAST JEGO TAKIE COŚKLIK JAK KTOŚ MA NAMIAR JEDNAK DO GOSCIA NA BIEZUNSKIEJ W WARSZAWIE ( WIEM ZE KIEDYS QBAJ MIAL ) CZEKAM NA INFO!!
  
 
Nie wrzeszcz!!

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Biegnij szybko do wyszukiwarki, bo Cię wszystkie membery za chwilę pojadą - "za krzyki" i "za zawracanie d..." Ja takie coś będę zakładał; kolega ma w swoim Espero i jest cichutko oraz przyjemnie Czytałem na forum, że warto... klik albo też klik
  
 
Cytat:
2008-01-24 18:46:42, misiekwwa pisze:
JAK W TEMACIE ZAPCHAŁ SIĘ KAT CZY WARTO WSTAWIĆ ZAMIAST JEGO TAKIE COŚ



Przecież to już masz w złomero.
  
 
mam zwykłą rurkę wspawaną ale niestety sie rozleciała. Czy te kupowane za 70 zl na allegro one rozmiarowo pasują?? Sorry za krzyki ale klawiatura bezprzewodowa mi sie zrąbała...
  
 
60zł zapłaciłem na Szarych Szeregów i zosttawiłem resztki swojego kata
  
 
Cytat:
2008-01-24 20:36:51, misiekwwa pisze:
mam zwykłą rurkę wspawaną ale niestety sie rozleciała.



Rurka? Wspawaj nową za 10 zł.
  
 
przy rurce będzie gwizdać jak polonez

Najlepiej kupić nowy katalizator - za 300zł kupisz oryginał dajewoo - widziałem jakiś czas temu na allegro.pl

Możesz też za 80-100zł dorobić tłumik przelotowy, bedzie cicho, ale bedziesz musiał kombinować na przeglądach rejestracyjnych.

  
 
Cytat:
2008-01-25 00:32:48, Tomek-Mydlowski pisze:
przy rurce będzie gwizdać jak polonez



Etam... ja miałem i nic nie gwizdało, a i 3 stówki w kieszeni zostały. Toć 8% wartości auta jakby nie liczyć.
  
 
Cytat:
2008-01-25 00:32:48, Tomek-Mydlowski pisze:
przy rurce będzie gwizdać jak polonez



Przy silniku 1.5 wogóle nie gwizda

Dźwięk praktycznie bez zmian

Sprawdzone organoleptycznie
  
 
Proponuje zwykły rurowy tłumik przyspawać i będzie cicho, bez gwizdania a i przeglądy przechodzą bez problemu. Koszt około 50 pln w zależności od rodzaju tłumika
  
 
Cytat:
Proponuje zwykły rurowy tłumik przyspawać i będzie cicho, bez gwizdania a i przeglądy przechodzą bez problemu


Zależy kto przegląda
Ogólnie na takie modyfikacje zazwyczaj potrzeba atestu..
  
 
Cytat:
2008-01-26 05:35:45, Nerwica pisze:
Zależy kto przegląda Ogólnie na takie modyfikacje zazwyczaj potrzeba atestu..


Jak włożysz imitację kata, to się nikt nie będzie czepiał.
  
 
aha jasne, póki nie użyje analizatora spalin

Nie ma szans aby silnik esperaka bez katalizatora spełnił obowiązujące dla niego normy czystości spalin.

  
 
Cytat:
2008-01-26 14:10:23, Tomek-Mydlowski pisze:
aha jasne, póki nie użyje analizatora spalin Nie ma szans aby silnik esperaka bez katalizatora spełnił obowiązujące dla niego normy czystości spalin.


A jednak .... Jak jeździłem na przegląd ,to na analizatorze spalin wychodziły podwyższone normy ale nadal się w nich mieścił .i wuchodziły tylko na gazie ,pewnie dla tego bo miałem I gen. Ani razu diagnosta nie kazał mi przyjechać na ponowny przegląd po usunięciu usterek.
  
 
a to bardzo ciekawe
Nie chce mi się strzelać wykładu - poszukaj sobie w necie o zasadzie działania katalizatora i związkach przez niego redukowanych
Norme to mogłeś spełnić - dla gaźnikowego malucha
  
 
Też nie wiem czemu przechodził zwłaszcza ze to była instalacja I gen i czemu mówili że jest zawyżona ale tylko na gazie.Na benzynie było ok.
  
 
Biznes... coś tak z boku nalepę walnął? Na oczy se trzeba było pierd*lnąć! A co!

  
 
„ Nie chce mi się strzelać wykładu - poszukaj sobie w necie o zasadzie działania katalizatora i związkach przez niego redukowanych”
Wykłady wykładami a rzeczywistość rzeczywistością, np., brak katalizatora i zablokowany recyrkulator spalin a jednak spaliny w normie,

„ Biznes... coś tak z boku nalepę walnął? Na oczy se trzeba było pierd*lnąć! A co!”
Tego to nie rozumie Piotr_ek jaśniej jeżeli można
  
 
Cytat:
2008-01-26 23:12:05, Biznes pisze:
Tego to nie rozumie Piotr_ek jaśniej jeżeli można



Fotka nr 1 z Twego profilu, a tam nalepa z nr rej. tak mniej więcej na wys.oczu pasażera. Dziwię się, bo moja w schowku jeżdzi.