Blacharka - how to ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szukam i szukam po forum i po moto-news i nie mogę znaleźc jednej aczkolwiek konkretnej instrukcji jak poradzić sobie z rudą.
Napisałby ktoś taki jeden pożądny instruktaż step by step

Ja mam od siebie kilka pytań

1) czym najlepiej zeszlifować rudzielca ? szlifierką ( tarcza jakiej grubości ) czy papierem ściernym ( jaka ziarnistość ? ) przeczytałem gdzieś , że najlepiej przejść z papieru grubszego ( czyli jakiego ?) na bardziej rzadki ( czyli jaki ?)

2) o ile w nadkolach nie mam dziur to o tyle w progach takowe już się znajdą więc : pozbywam się rdzy i zostaje gola blacha. Są dziury więc co najlepsze na to? czy żywica + włókno szklane wystarczy ? bo nie chce oddawać do blacharza bo znowu dziury nie są duże i liczne na tyle, żeby robić metalowe wstawki

3)preparat wiążący rdze.
teraz nakładam szpachlówke i obrabiam do odpowiedniego kształtu. ( na co uważać, czego nie robić ? i czym najlpiej ? )

4) teraz jakiś podkład ?

5) kiedy jakieś zabezpieczenia antykorozyjne na progi ?

6) lakieruje spray`em więc jak to zrobić dobrze ? jakieś rady ? lakiernik nie wchodzi w gre

7) teraz jade bezbarwnym, ile warstw, po jakim czasie i na co uważać ?

No i teraz jeśli moglibyście polecić jakieś preparaty do poszczególnych faz, byłoby miło. Już wiem, że na rdzy najlepszy brunox.


Jak mi sie jeszcze coś przypomni to nie omieszkam zapytać wielmożnego towarzystwa wspólnej pasji
  
 
szlifujesz obojetnie czym moze byc szczotka druciana taka do zdzierania farby na kątówke montowana

dobrze by było porobic łatki z blachy

na miejsca gołej blach nałóz brunox albo cos podobnego on wypala resztki rdzy

przed nałozeniem kazdej powłoki (warstwy) odtłusć podłoze, przed szpachlowaniem malowaniem itd

potem na to ntykorozyjny

na to farba tak zeby nie przeswitywało i na to klar
  
 
sluchaj czytam ten twoj post i naprawde masz problemik.powiem tak:
stara farbe mozesz zedrzec papierem ale to jest czasochlonne i polecam szlifierke. dziury to proponuje zaspawac,chyba ze juz masz je dosc duze to wtedy wtawic reperaturke.Oczywiscie przed polozeniem szpachlowki oszlifowac zeby byla czysta blacha(wyrównaj spawy) pozniej polozyc szpachle z włoknem szklanym. dokladnie wyszlifowac i doprowadzic do rownosci z karoseria.Tutaj mozesz na poczatku wykorzystac paper 80 a pozniej 180 lub 320,400. w zaleznosci czy juz bedzie dobry koncowy efekt. Pamietaj zeby nie bylo zadnych nierownosci, fald oraz rys bo bedzie to widoczne na lakierze.
Próg proponuje zakonserwowac fluidorem od wewnetrznej strony auta.
co do lakierowania to proponuje klasc w miare cienkie warswy zeby nie powstaly zacieki.
zycze milej zabawy,jak cos bedziesz potrzebowal to dej znac moze jeszcze doradze
  
 
Ad.1 A czy to ma jakiekolwiek znaczenie czym? Ja się pytam, wg Ciebie. Bo jak dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Usuwaj czym możesz, tj. szczotka druciana ręczna, mechaniczna na wiertarkę, tarcza do szlifowania, również taka z listami papieru ściernego. Papier ścierny to się nadaje do równych powierzchni a nie do progów. Jaka grubość, a może być nawet 60, 80, 100 czyli gruboziarnisty. w miejscach lekko przyrdzewiałych, powierzchownie (nalot), możesz użyć drobniejszego np. 160-180, żeby nie rysować powierzchni. Generalnie podwozie traktuj szczotkami drucianymi, będzie szybciej. Przy nadkolach, czyli tam gdzie widać możesz pobawić się papierem.

Ad.2 Jeśli chodzi o dziury to masz kilka rozwiązań, poza spawaniem wstawek. Możesz zaszpachlować szpachlą z domieszką włókna szklanego, jeśli masz duże dziury to oczywiście mata z włókna jak najbardziej. Możesz użyć specjalnych mas, którymi zatyka się właśnie takie dziury. Nie powiem Ci jak to się nazywa bo nigdy nie kupowałem, dostałem kiedyś od znajomego. Generalnie zasada jest prosta dwa składziki do urobienia w konsystencji plasteliny. W obu przypadkach, należało by wcześniej gołą blachę zabezpieczyć. Ale o tym w punkcie 3.

Ad.3 Są dwie szkoły/opinie. Jedni mówią, że szpachla na gołą blachę, inni że na zabezpieczoną. Z autopsji wiem, ze jak nie zabezpieczysz to ruda wylezie przez szpachlę. Także wg mnie na gołą blachę np. Brunox, Cortanin F. Pytałem kiedyś w sklepie, na Cortanin F należy położyć podkład, np. minię. Nie wiem jak w przypadku Brunkxa. Na to szpachla. Przy takich pracach nie można się spieszyć. Cortanin wysycha po ok. 5h, minię należało by pozostawić min. na 12h. Potem możesz lekko przeczyścić papierem, żeby szpachla lepiej złapała.
Do obróbki szpachli oczywiście stosujemy papier, jak przesadzisz ilością to może użyć wspomnianej wyżej, tarczy z papierem ściernym. Na początek, spokojnie papier 160. Wraz z kolejnymi warstwami szpachli coraz drobniejszy papier. np. 300, 360. W ostatniej fazie, proponuje zastosować szpachlę bez włókna, dla uzyskania gładkiej powierzchni. Papier 1200-1600 tzw. wodny, moczysz i szlifujesz. Pod palcem wyczujesz śliską powierzchnię. Osusz np. ręcznikiem papierowym, możesz sobie lekko prysnąć podkładem w sprayu. Będzie widać ewentualne rysy. Przy szlifowaniu możesz użyć kawałka klocka z równym bokiem, do wklęsłych powierzchni coś walcowatego, oczywiście dla widocznych elementów. Jak wyszpachlujesz, osusz miejsce, następnie przemyj rozpuszczalnikiem, najlepiej Nitro.

Ad.4 Na szpachlę, oczywiście idzie podkład. Jaki to już pytaj w sklepie, tylko takim porządnym, gdzie mają pojęcie. Najlepiej kup wszystko w jednym miejscu, niech dobiorą podkład, do bazy, bezbarwny. Zapytaj o odpowiednie rozpuszczalniki, żeby potem nie było sytuacji, że coś się "gryzie", często źle dobrany bezbarwny "podnosi" bazę.

Ad.5,6,7. Na podkład możesz nałożyć konserwację np. Baranek. Jeśli ma być kolor to malujesz bazą, jeśli masz metalik to bezbarwnym.
Dobrej jakości baza pokryje Ci podkład za pierwszym razem, ale w domowych warunkach lepiej zrób to na 2-3 razy, tzn. ciękie warstwy w odstępach ok. 5min. Potem odczekaj max 10min i możesz nakładać bezbarwny. Tu już musi być przynajmniej 3 razy w odstępach max 5 min. Oczywiście czas zależy od temp. zewnętrznej. Spróbuj coś pomalować i sprawdź jak szybko wysychają poszczególne warstwy. Nie możesz doprowadzić do sytuacji, w której któraś z warstw wyschnie. Po 3-4 dniach od pomalowania, można wypolerować powierzchnię.
Jeśli malujesz sprajami, zamów więcej poszczególnych produktów i najważniejsze musisz pogodzić się ze stratami, naciśnij pewnie spray tak żeby uzyskać max. ciśnienie. jak będziesz starać się oszczędzać, to zamiast w marę równego rozpylenia, dysza będzie pluła kroplami i nic z tego nie wyjdzie.

Ale się rozpisałem...


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2007-03-12 20:57:28 ]
  
 
1. czyscisz obojetnie czym, byle by bylo oczyszczone dokaldnie i starannie. (polecam w okolicach wiekszej korozji przywalic pare razy malym mlotkiem naokolo ... czesto okazuje sie,ze ruda pod lakierem juz zrobila sieczke z blachy, a male dziurki powiekszaja sie 10cio krotnie)

2.na progi tylko latki z blachy.

3. Cortainin F. szpachel nakladac najlepiej malymi szpachelkami, do kupienia w sklepach motoryzacyjnych (wczesnie z dodatkiem utwardzacza)

4. tak na szpachle podkladzik antykorozyjny najlepiej np motip

5. zabezpieczenia na samym koncu, jak juz lakier wyschnie.

6.sprayem nigdy nie polakierujesz dobrze.

7.bezbarny 2-3 cienkie wartswy.
  
 
ja pod szpachle polecam dac warstwe podkladu, i nie narazac golej szpachli na wode, bo niektore lubią deko nasiąknąć a potem ruda pod szpachla wylazi...

co do progow to zastanowil bym sie nad reperaturkami. niestety czesto progi zjadaja sie od srodka, moze si eokazac ze jak zaczniesz czyscic to nie bedzie czego latac. a jak wytniesz kawalek progu, to wyczyscisz wszystko w srodku, zabezpiczeysz, wspawasz reperaturke i napewno wytrzyma dluzej

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------