Dociagniecie glowicy??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakis czas temu w moim essim wymieniana byla uszczelka pod glowica. Robote wykonali pseudomechanicy poleceni mi przez jednego znajomego. Do tej pory sobie w brode pluje. Tak czy inaczej o planowaniu i dociagnieciu glowicy po 1000km dowiedzialem sie z forum gdy spod glowicy zaczal mi sie saczyc olej. Na razie nie jest to duzy wyciek, raczej jak to ujal jeden z forumowiczow pocenie. Chcialbym dociagnac glowice ale nie wiem jak mocno to zrobic. nie chcialbym zas przegia. Czy ma ktos jakies wskazowki dotyczace tego??
  
 
A możesz łaskawie napisać, jaki to silnik i który rocznik, nikt tu nie jest jasnowidzem.
  
 
Upss hehe. Moze jednak jacys jasnowidze sie znajda A tak na serio to mam 1.6 16V z 96 roku.
  
 
Jeżeli nie wiemy z jaką siłą była przykręcona głowica, proponuję na początek zacząć od etapu 2, dodając około 10 N-m; pozwoli nam to w przybliżeniu określić, czy głowica była dociągana tylko do etapu 2 czy może już 3.

Dokręcanie głowicy:
1. etap: 20 do 30 N-m;
2. etap: 40 do 50 N-m;
3. etap: dokręcić o 90° do 120°.

Kolejność dokręcania śrub:

10 .|. 4 .|. 2 .|. 6 .|. 8
..7 .|. 5 .|. 1 .|. 3 .|. 9

Mam nadzieję że łapiesz o co biega z tą kolejnością.
  
 
Ladna regulka z ksiazki. Czyli bez klucza dynanometrycznego nie ma sie za to co brac? Czy ktos sie orientuje za ile mozna takie cacko dostac?
  
 
Dokręcenie głowicy w 16v nie jest takie proste .. trzeba zdjąć pasek rozrządu , i wałki rozrządu czyli robota na cały wieczór .Tak w ogóle to nie słyszałem o dociąganiu głowicy w zetecu po 1000 km