125 special (??) widziany w Kraku!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
właśnie dzwonił do mnie kuzyn, wczoraj w Hucie (okolice Rydygiera) widział czerwonego kanta z kwadratowymi lampami, idealnymi chromami i wogóle cycuś. prowadził jakis starszy gość, kant był na krakowskich blachach (czarnych) - ktoś coś wie????
  
 
A to Ciekawe, nie mailem okazji go widziec , dzis wieczorem udam sie w tamte rejony i pojezdze w poszukiwaniu, moze uda mi sie znalesc go
Pozdrawiam
  
 
ja wiem o 3 wloskich 125 w kraku... jeden zolty stal na osiedlu piastow ale to bylo z 5 lat temu... total dezel... juz go nie ma

drugi stal{i chyba nadal jest a co wazne zmienia miejsce parkowania czyli jeszcze dycha} na olszy, nie pamietam nazwy ulicy... kolo przystanku autobusu 129... niebieski 125 wloski ale atrapa lampy od mr-a... reszta wloch i to w dosc dobrym stanie

trzeci stoi napewno{ pol godziny temu stal } w borku faleckim na ul. chyba teczowej.... niedaleko zawilej, wersja 90 konna,tez niebieski , kompletny ale w kiepskim ogolnym stanie, silnik do roboty, karoska tez... ma ladne felgi 7x13 stalowe... nie odpalany napewno od zeszlego roku... stoi i marnieje{...czeka na remont... cytat wlasciciela}

czerwonego nie widzialem... ale chetnie obejrze jesli ktos namierzy kolejnego "wlocha" w kraku.
  
 
fajnie byłoby go znaleźć, jeszcze nie widziałem takiego na żywo. tymbardziej, że stan podobno igła
  
 
Cytat:
2004-03-30 13:41:37, Bart128 pisze:
trzeci stoi napewno{ pol godziny temu stal } w borku faleckim na ul. chyba teczowej.... niedaleko zawilej, wersja 90 konna,tez niebieski , kompletny ale w kiepskim ogolnym stanie, silnik do roboty, karoska tez... ma ladne felgi 7x13 stalowe... nie odpalany napewno od zeszlego roku... stoi i marnieje{...czeka na remont... cytat wlasciciela}


Co do tego niebieskiego to na pewno jeszcze w ubiegłe wakacje jeżdził bo go widziałem wyjeżdzającego spod Carrefoura przy Zakopiance.
Innych w Krakowie nie widziałem.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Kania coś wspominał o czerwonym 125 special który gdzieś na obrzeżach Krakowa był odnawiany. Własnie jedyne z czym miał problem własciciel to kwadratowe lampy i przednia atrapa...
Ale nie wiem czy to ten sam bo tyłko słyszałem o nim z opowieści.

pozdrawiam
  
 
rozmawiałem z kuzynem i się okazało, że widział go w okolicach M1 (jadąc do rydygiera)