MotoNews.pl
  

Foteliki 0-13kg - prośba o opinie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Rozgladam się powoli za fotelikiem dla potomka, po przemyśleniu sprawy uznałem, że nie stać mnie na wydanie 530zl na maxi cosi cabrio albo bebe confort creatis. Na allegro widzialem foteliki eurobaby w cenie 119zl. Czy ktoś z Was ich używał? Wyglądają sensownie, ale jak się sprawują.
Jakie macie doświadczenia z tańszymi markami fotelików?
  
 
z tego ci sie orientuje to warto zwrocic uwage na to czy maja atest.
  
 
Kolego!!! Moja rada jest prosta. Kup fotelik dla swojego SKARBA najlepszy na jaki Cię stać. Nie kupuj radia, głosników, alusów i innych gadgetów. KUP DOBRY - BEZPIECZNY Fotelik dla dziecka. Nie jakiś shit from firma krzak z alledrogo. NIE OSZCZĘDZAJ na bezpieczeństwie DZIECKA. Sorry za taki dramatyzm moich słów, ale zbyt wiele nieszczęść widziałem w swojej pracy z w/w powodów.
Wiele razy widzicie na ulicach samochód z telewizorem opatulony kocem, kartonem i jeszcze 2 pasy zapiete na krzyż, aby sie drogocenny telewizor nie "gibnął" na zakręcie lub przy hamowaniu.ALE DZIECI często jadą sobie "LUZEM" na tylnej kanapie - -bez pasów bezp. często pomiedzy przednimi fotelami.
JA miałem fotelik EvenFlo i po wyrośnieciu moich pociech podarowałęm dalej swoim kolegom. Słuzy dalej i oby jak najdłuzej. Pozdrawiam.imovane.

http://www.evenflo.com/Homepage/ProductList/tabid/203/navid/1/Default.aspx?categoryid=ed83b46f-0890-4c3b-8284-72f270de6cf3

[ wiadomość edytowana przez: imovane dnia 2007-03-16 23:25:38 ]
  
 
Bezpieczne i komfortowe foteliki zaczynają się od 600 zet w górę. Polecam Maxi Cosi Tobi - w granicach 900 zet. Można na raty np. Poniżej 600 nie ma czym zawracać sobie głowy. Przerabiałem to niedawno. Miałem przy tym przykrą przygodę w sklepie, jednemu z tańszych fotelików złamałem w rękach oparcie


[ wiadomość edytowana przez: Kris75 dnia 2007-03-18 10:37:08 ]
  
 
klik
Mam takowy fotelik za 100pln z allegro. Mała ma 7 miesięcy i wiozłem ją raptem może ze 4 razy autem. Fotelik nie nadaje się dla dziecka poniżej 4miesięcy, bo po prostu w nim dziecko pół siedzi, a powinno leżeć, nie wspomnę o ubraniu małej w spore kurtki. Ja po prostu wypełniałem dołek kocem i zapinałem malucha w pasy. Fotelik sprawuje się dobrze, ma atest i wszystkie gadżety. Owszem zastanawiałem się nad czymś droższym, ale po porównaniu w sklepie wyszło, że różnią się ceną, wykonaniem i lepszymi materiałami obić. Na pewno kupię lepszy fotelik, jak mała zacznie jeździć w dłuższe trasy i więcej po mieście...
Sprawdż koniecznie, czy do zapięcia fotelika z tyłu wystarczy długośc pasa...u mnie było na styk
To takie moje doswiadczenia, zgadzam się, że droższy i markowy jest lepszy, tylko kwestia czy się przydaje...
  
 
1) zadaj sobie pytanie, jak ważne dla ciebie jest twoje dziecko.. od tego należy zacząć poszukiwania fotelika..

2) jak już sobie odpowiesz na pierwsze, IMO najważniejsze pytanie, dalej idzie z górki - jak często bedziesz woził dziecko samochodem

3) alternatywnie, jeśli:
1=ważne
2=często
=> 3=kupuję fotelik drogi jako prezent dla siebie, żony, rodziców chrzestnych i reszty zainteresowanej gawiedzi (babcie, ciotki etc.)

1=ważne
2=rzadko (w razy w miesiącu)
=> 3=kupuję fotelik średniej jakości i modlę się o brak wypadku

1=nieważne
2=często/rzadko
=> 3=hmm.. po cholere mi fotelik ?

Pamiętaj o jednej, bardzo ważnej kwestii - fotelika nie kupujesz dziecku - jemu jest narazie niemal obojętnie, jak, gdzie, czym jedzie - ważne, żeby bujało... Fotelik kupujesz dla reszty rodziny - jeśli twoje dziecko zginie, a ty przeżyjesz - będziesz winił siebie do końca życia za swoja pazerność.
Możesz też spojrzeć z drugiej strony - dlaczego nie kupisz sobie malucha albo trabanta ? Tym tez da się jeździć. Dziecko musi narazie polegać na twoim wyborze - samo na pewno też kupiłoby sobie coś wygodnego i bezpiecznego...

Ja kupiłem Bebe Confort, a po sprzedaniu - Kiddy Life Plus. Moje wybory uważam za najlepsze możliwe - najbardziej ekonomiczne w możliwym zakresie bezpieczeństwa i wygody. Dziecko wożę codziennie dom-babcia-dom i 2-3 razy w miesiącu trasy wypadkowe (150-200 km).

  
 
fotelik tylko z atestem, tylko ........żadne inne argumenty,
TYLKO ATEST
  
 
Mam maxi cosi i:
a) za przedmówcami - dziecko powinno leżeć, a nie siedzieć, więc trzeba wypełnić zagłębienie
b) Solistka jeździ samochodem średnio raz w tygodniu, więc fotelik się jak najbardziej przydaje
c) nie oszczędzaj, ale i nie przesadzaj - nie wiem ile kosztują, bo dostałem w "spadku" po trójce mojej siostry.
d) zwróć uwagę na jakość obicia - nie może być za miękkie, ale też nie za wygodnie siedzi się na desce pokrytej półcentymetrową gąbką
e) nie woź dzieciaka w foteliku dłużej niż 3h- to nie jest jego "anatomiczna" pozycja i musi odpocząć
f) cała wiedza w fotelikach to pozycja dziecka - bo pasy zawsze będą niemal identyczne
  
 
Cytat:
2007-03-19 09:50:59, Blured pisze:
fotelik tylko z atestem, tylko ........żadne inne argumenty, TYLKO ATEST



nie do końca się z tobą zgodzę.. znajomi mają sklepik z dziecięcymi duperelami - foteliki też.. oczywiście, z atestem.. różnica między moim bebe confort a tymi "wynalazkami" była porażająca.. przykro mi, ale atest znaczy dla mnie dokładnie tyle, co paragon sprzedaży - wydałeś kasę, dalej martw się sam..
  
 
to jak porównujesz foteliki?
1.Łamiesz je w rękach?
2.Na podstawie ceny czy marki?
  
 
Cytat:
2007-03-19 10:12:57, surec pisze:
to jak porównujesz foteliki? 1.Łamiesz je w rękach? 2.Na podstawie ceny czy marki?



wyściółka, mocowanie dziecka/fotelika, twardość/wytrzymałość na uginanie (materiał), pozycja, kształt (burta), gabaryty (wielkość fotelika vs. rozmiary dziecka).. a później bajery typu rączka do noszenia, kieszonki, zdejmowane okrycie..

foteliki ze styropianu tez miewają atest.. podobnie jak foteliki z samego "plastiku", ze szmatą udającą miękką "tapicerkę".. niestety, należę do tej grupy ludzi, którzy są przeczuleni na punkcie bezpieczeństwa dziecka w samochodzie (z różnych osobistych powodów), więc raczej nie znajdziemy porozumienia

swoją drogą - cena i marka też mają znaczenie.. Kiddy, czy Bebe raczej nie pozwalają sobie na produkty, które mogłyby zaszkodzić ich wyrobionej marce..
  
 
ale oczywiście, że masz rację-najważniejsze jest dobro dziecka, o tym nie dyskutuję. Uważam jednak, że kompromis pomiędzy czestością używania-ceną-bezpieczeństwem jest mozliwy. Raczej nie kupię fotelika za 900pln by małą przewieżć 5 razy w ciągu 1,5 roku, z drugiej strony nie wybaczyłbym sobie gdyby coś się stało w ciągu tych 5 jazd... I tak niedługo chcę kupić jakiś firmowy.
  
 
to jest jeden z tych tematow w ktorych zawsze beda napięcia

cos w stylu czy jezdzic na swiatlach caly rok czy nie, czy gaz w aucie szkodzi silnikowi czy nie, lub czy opony zimowe czy wielosezonowe i czy od 3st C czy od 7miu jesli juz zimowki...?

Ostatnio kilka razy temat przerabialem, jestem za rozwiazaniem posrodku czyli tzw. ECONO jakosc/cena. Wiadomo, ze jakies styropianowe kanciate foteliki za 50 pln nie spelniaja kryteriow bezpieczenstwa ktore powinnismy dziecku zapewnic ale tez jak slysze niektorych ktorzy twierdza ze fotelik ponizej maxi cozi to g... to delikatnie jest mi takiej osoby żal, gdyz wg. mnie jest to albo snobizm, albo zmanipulowanie reklamą (wiem ze sprzedawcy tych droższych sprzetow czesto uciekaja sie do psychologicznych sztuczek w stylu jak nie kupisz wypasa za ochnascie milionow to zabijesz swoje dziecko, na niektorych to dziala... ), albo niewiadomo co (tzn wiadomo ale nie bede tego pisal ).

osobiscie starszego synka woże w foteliku Ramatti ...wlasnie jestesmy w trakcie wyboru nowego fotelika gdyz Maniek osiągnął już górną granicę wagową dla tego fotelika.
  
 
Cytat:
2007-03-19 11:17:05, surec pisze:
ale oczywiście, że masz rację-najważniejsze jest dobro dziecka, o tym nie dyskutuję. Uważam jednak, że kompromis pomiędzy czestością używania-ceną-bezpieczeństwem jest mozliwy. Raczej nie kupię fotelika za 900pln by małą przewieżć 5 razy w ciągu 1,5 roku, z drugiej strony nie wybaczyłbym sobie gdyby coś się stało w ciągu tych 5 jazd... I tak niedługo chcę kupić jakiś firmowy.



mhm, dlatego napisałem tak, jak napisałem
jeśli to tylko po to, żeby zapakować bąka na święta w auto, to lepiej kupić coś zwykłego i obłożyć to kocami (i jechać jak z jajkiem).. jeśli jednak wozi się szkraba jak ja - codziennie minimum 2 razy + zakupy i wypady w teren - to lepiej pomyśleć o czymś mocniejszym, bezpieczniejszym, etc..

ze swojej strony gorąco polecam Kiddy (dla dziecka pow. 1 roku) - dostałem w PL za 699.. lipny kolor, ale fotelik pierwszej klasy.. najwyższe oceny w testach tej grupy fotelików (9-36).. wzrokowo żaden inny mu niedorównuje - rozwiązanie jest rewelacyjne i faktycznie bezpieczne..
na pierwszy fotelik nie wydawałbym pow. 600,00 PLN (bebe kosztował mnie 495,00)..
  
 
Mój mały brzdąc jeżdził w nosidełku Ramatti już z niego wyrósł i został podarowany młodszemu kuzynowi, jest solidne z atestem i normalną ceną. Teraz maluch jeżdzi w foteliku i pozostałem przy tej samej firmie nie jest to fotelik za 900 i więcej ale jest solidny a co do płacenai za " firmę" każdy niech sam sobie odpowie czy warto.
  
 
Ja kupiłem fotelik za 135 zł (Nania francuski, ruchomy uchwyt 3 pozycje, baldachim, z tyłu pojemnik na drobiazgi). Podczas zakupu interesowały mnie tylko 3 rzeczy:
1. czy ma atest i czy nie jest zrobiony ze styropianu
2. czy można regulować wysokość i długość pasów
3. czy da się go zapiąć w essim (w seicento nie da się przypiąc tego fotelika bo są za krótkie pasy bezp.)

I na tym skończę, wycięta przeze mnie część postu nie była na temat i mogłaby wzbudzić niepotrzebną dyskusję nad metodami wychowania dzieci. Każdy dba o swoje dziecko najlepiej jak potrafi (poza zwyrodnialcami) i na tym poprzestanę....

[ wiadomość edytowana przez: TomVoo dnia 2007-03-19 13:02:23 ]
  
 
Cytat:
Moją córeczkę odbierałem ze szpitala w 3 dniu życia, w foteliku siedziała w pozycji półsiedziącej, udało mi się tak wyregulować pasy że kruszynka siedziała w miarę wygodnie.



Zapytaj jakiegoś pediatry co on na to, wydaje mi sie że takowa opinia byłaby bardziej na miejscu niz twoja, z całym szacunkiem oczywiście...

O te pozycje właśnie chodzi. W tanich atestowanych fotelikach oczywiście są jakies tam regulacje położenia fotela ale porównując to z uznanymi markami to wygląda jak wygląda. Osobiście zanim kupiłem, obejżałem i porównywałem dzisiątki takich fotelików od najtańszych do fotelików, których cena sięgała dwóch tys. Wniosek jest jeden - za wygodny, praktyczny i bezpieczny fotelik należy zapłacić pow. 600 zet (nowy) a wszystko co jest tańsze nadaje się do piiiiiiiiiiiii. A w ogóle kolega TomVoo kupił chyba gondolkę a nie fotelik a to jest różnica i to dość znaczna.

  
 
Powstrzymam się od opinii...

[ wiadomość edytowana przez: TomVoo dnia 2007-03-19 13:00:29 ]
  
 
Polecam uwadze Klik
Osobiście go używam. Ma ogromne możliwości adaptacyjne. Płynna regulacja położenia od siedzenia do leżenia, jak również regulowana szerokość fotelika. Nasz szkrab przejechał z radością w tym modelu wiele km.
  
 
Cytat:
2007-03-19 13:13:13, Dagers pisze:
Polecam uwadze Klik Osobiście go używam. Ma ogromne możliwości adaptacyjne. Płynna regulacja położenia od siedzenia do leżenia, jak również regulowana szerokość fotelika. Nasz szkrab przejechał z radością w tym modelu wiele km.


no ale jest dopiero od 9kg....