Problem z prędkościomierzem powyżej 90km/h... co to jest?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

mój problem z prędkościomierzem wygląda nastepująco.
Od jakiegoś dłuższego czasu miałem sytuacje, że czasem przy hamowaniu wskazówka prędkości mi sie zawieszała, po puszczeniu hamulca wskazówka wracała do prawidłowej wartości (taka sytuacja miała miejsce raz na 2,3 tygodnie albo i rzadziej, naprawdę sporadycznie i wydaje mi się, że tylko przy chłodniejszych dniach).

Jednak dzisiaj jadąc do pracy pojawił się u mnie taki problem:
Po przekroczeniu 90km/h wskazówka prędkościomierza zaczyna przekłamywać i pokazuje za dużą prędkość! np na 5 biegu przy 3500rpm pokazuje jakieś 210km/h
przyhamuje do 90-100 wraca do normy.
czasem jest normalnie, ale czasem coś "przeskakuje" i wskazówka wtedy szaleje (prędkośc szybko rośnie).
Dodam że jeśli zaczyna przekłamywać to słychać taki jakby świst, buczenie, jakby od licznika.
Wrzucenie na luz nic nie zmienia, nie ważne czy jade na 4 czy na 5 powyżej tych 90 prawie cały czas przekłamuje.
Poniżej tych 90 problem całkowicie nie występuje... (bez względu na obroty)

Gdzie szukać rozwiązania? linka? prędkościomierz?

jak myślicie... czy mogę tak jeździć do piątku, bo teraz nie mam czasu tego zrobić, czy raczej jeździć poniżej tych 90???

Z góry pięknie dziękuje za pomoc i wszelkie odpowiedzi
  
 
Sprawdź czy masz dokręconą linkę do tablicy
  
 
Mój przedmówca ma rację. Linka może dobrze nie współpracować z napędem prądniczki.
  
 
jak tylko będe miał chwilkę czasu to od tego zacznę... tylko troche sie trzeba namęczyć, żeby sie dostać do tej linki za licznikiem..

a powiedzcie mi, czy konieczne jest luzowanie linki przy skrzyni? (w książce WKŁ tak piszą)
  
 
Cytat:
2007-03-26 22:57:12, martino_p pisze:
jak tylko będe miał chwilkę czasu to od tego zacznę... tylko troche sie trzeba namęczyć, żeby sie dostać do tej linki za licznikiem.. a powiedzcie mi, czy konieczne jest luzowanie linki przy skrzyni? (w książce WKŁ tak piszą)



A do czego potrzebne?
  
 
Cytat:
2007-03-27 04:25:10, WilK pisze:
A do czego potrzebne?



bo ponoć linka jest za krótka, żeby wysunąć licznik i mieć dostęp do linki....

dzisiaj stojąc w korkach do pracy zdążyłem zdjąć osłone licznika (jakoś inni dziwnie na mnie patrzyli.. ), to może jutro już się dobiore do linkii to będe wiedział co jest grane...

a mam takie pytanko, gdyby uszkodzony był ślimak w skrzyni to czy byłoby go słychać (bo ja wyraźnie słysze jakieś buczenie)??
  
 
ja bym sprawdzil linke predkosciomierza moze jest nie dokrecona a moze sie wyrobil wieloklin na koncowce linki i miele og w srodku mialem podobnie az do czasu gdy linka mi pekla od momentu wymiany na nowa jest wszystko ok!!!!
  
 
Ja też walcze z licznikiem, można wyciagnać tą linkę bez wykręcania jej ze skrzyni jeżeli masz chudą ręke,ja niestety się troszke pokaleczyłem i wkońcu ja wykręciłem ze skrzynie,o niebo wygodniej
  
 
Cytat:
2007-03-27 21:22:39, wacekkk pisze:
ja bym sprawdzil linke predkosciomierza moze jest nie dokrecona a moze sie wyrobil wieloklin na koncowce linki i miele og w srodku mialem podobnie az do czasu gdy linka mi pekla od momentu wymiany na nowa jest wszystko ok!!!!



pytałem dzisiaj w jednym sklepie o cene takiej linki to mi gościu powiedział 25 zł gorsza, 30zł lepsza, firm nie podał - ma to jakieś większe znaczenie???
o ślimaka nie pytałem - ile może kosztować?
  
 
chyba będe musiał odkręcić linke od skrzyni (w którym miejscu ona jest?)...
bo odkręciłem licznik i wysunąłem go na jakieś może 2 cm, a potem opór... nie wiem co tam może trzymać - linka? czy może ta wiązka kabli podpinanych do licznika??
  
 
wymieniłem linke i problem mi się nie rozwiązał...

to co teraz wymienić? ślimak? rozumiem, że to jest to do czego przykręca się linke od strony skrzyni.. tak?
jak się do tego zabrać? nie ma tam zbyt wiele miejsca!

a od strony licznika coś się mogło zepsuć?
  
 
Kurcze, mam ten sam problem.
Myślałem, że wina może leżeć po stronie dmuchawy (coś ociera o obudowę, liść albo inny paproch w nawiewach). Ale to też można wykluczyć.
Wyjąłem linkę i przy odłączonej lince też chrobocze. Jutro z tym jeszcze powalczę.
Jak wpadniesz na rozwiązanie to daj znać.

Pozdrawiam,