MotoNews.pl
11 Jaki autoalarm polecacie? (18067/0) - PT
  

Jaki autoalarm polecacie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni Koledzy
Kupiłem to auto z alarmem FOX. Poprzedni właściciel kazał go odłączyć, bo jak mówił, więcej było z nim problemów niż pożytku. Chcę Was prosić o radę.
Jakich autoalarmów używacie?
Czy macie z nimi problemy?
Kto to montuje?
Koszt?
No i jakie dodatkowe opcja polecacie?
Ja wstępnie myślałem nad rozwiązaniem standardowym tj. zamykanie drzwi +
domykanie okien.
  
 
Ja mam fabrycznego z salonu (umowa Daewoo z firmą) firmy Alcacraz. Nie ma dużo funkcji. Tylko zamykanie, w razie przypadkowego odryglowania


Problemów brak
  
 
Niestety nie jestem w stanie szczerze poradzić jeżeli chodzi o alarm. Nie mam poprostu wystarczającej wiedzy na ten temat.
Wypowiem sie jednak na alarm, jaki mam zamontowany osobiście. Autko było kupowana w Warszawie w Auto-Parts i formowo zakładali tam Predator'a. Chyba nie jest jakoś wybitnie rozbudowany, bo obsuguje sie do dwoma guziczkami. Zdażały sie z nim różne problemy .. Już dokłądnie nie pamiętam szczegółów, bo to było dośc dawno. W sumie najnowszym problemem, bo ok sprzed miesiąca było to, ze mimo zamknięcia samochodu kluczykami (czyli bez włączania alarmy), po pewnym czasie alarm sie załączył i o 2 w nocy zaczął wyć sam z siebie. Dodam ze samochów nie był otwierany przez miesiac, bo akurat wtedy miał wolne Hmm .. moża to była moja przyczyna - nie wiem

A tak już kończąc, to podoba mi sie patent u mojego znajomego w Astrze .. Z pilota moze zamykać a alarmem i bez. Wydaje mi sie to przydatną zabawką. Inny wynalazek, który czasem moze sie przydać to możliwosc otwierania pokrywy bagażnika z pilota.
nie wiem czy te rzeczy akurat mają związek z alarmem, a nie np z centralnym zamkiem, ale tak jak już mówiłem ... nie znam sie na tym

Pozdrawiam
Paweł
  
 
A ja mam FOX i w sumie nie mam problemów (choć auto mam dopiero pół roku). Opinie co prawda są na jego temat straszne, anwet od gostka, który kiedyś pracowałw FOXie wiem, ze to jest trochę nie przewidywalny alarm, ale myślę, ze sensowniej było by podejść do jakiegoś mechesa od alarmów w celu ewnetualnego wyregulowania czujek, ustawienia różnych funkcji itp. Nie wydawał bym na założenie nowego alermu - bez sensu skoro alarm już jest
  
 
znam kolesia z którym pracowałem kiedyś we fso, który to koleś zakłada różne ciekawe patenciki elektroniczne, np. należy wykonać pewną sekwencję ruchów (i nie będzie to aerobic na przednim siedzeniu ) bo bez tego furka nie ruszy. Jak ktoś kce to spróbuję skontaktować. Sądzę że takie dodatkowe patenciki to nienajgorsza propozycja w zamian a najlepiej razem z alarmem.
pozdrawiam wicio
  
 
Alarm powinien byc sprawdzonej firmy czyli raczej nie najtanszy.
Od stosowania pilotow odchodzi sie troche na rzecz transponderow bo z nimi nie ma problemow a pilot jak to pilot, baterie padna, wpadnie do wody, autko jest akurat w miejscu gdzie wystepuje jakies silne promieniowanie od anten np telewizyjnych i alarm przestaje reagowac na pilota (mialem tak kilka razy pod PKiN w Taunusie), sygnaly mozna przechwycic albo wygenerowac bez przechwytywania, dlatego tez nie jest najlepszym pomyslem oklejanie samochodu informacjami dla zlodzieja nt posiadanego alarmu, bawiac sie pilotem nie bedacym w zasiegu dzialania, po kilkunastu przycisnieciach traci sie mozliwosc zadzialania na alarm bo kody sa zmieniane. W transponderze widze tylko takie wady: trzeba sie tlumaczyc kobietom dlaczego nie otwiera sie ich drzwi jako pierwsze tylko smiga z transponderem do przedniej szyby od strony kierowcy, nie mozna wylaczyc falszywego alarmu z balkonu.
Nie nalerzy ufac jedynie fachowcom, niech zamontuja nam rozbudowany alarm ale sami domontujmy jeszcze cos wykorzystujac jego mozliwosci albo przeniesmy w inne miejsce ukryte przyciski badz zastapmy je identyfikacja zdalna. Wylaczniki swiatla montowane przy drzwiach powinny byc sprawne a w naszych autkach juz przestaja dzialac i trzeba by je wymienic na nowe, czesto zmieniajac miejsce montazu, do tego czujnik ruchu w autku.
Reszta czujek aktywowanych np przechylem niestety powoduje duzo falszywych alarmow, chocby w czasie burzy.
Do alarmu koniecznie jeszcze jakies zabezpieczenia czysto (choc niemusowo) mechaniczne, blokada skrzyni biegow, blokada pedalow, blokada kierownicy, blokada hamulcow. Widzialem blokady kierownicy zasilane bateria i sterowane pilotem, kiedy jest zalaczona, jej dotkniecie powoduje porazenie napieciem.
Wszystkie blokady sa do obejscia, zawodowcowi nic nie przeszkodzi, amatorowi juz tak a przynajmniej zajmie sporo czasu wiec poprostu wybierze inny, mniej zabezpieczony pojazd, na szczescie zawodowcy chyba nie interesuja sie naszymi autkami?
Pozostaje jeszcze problem z takimi elementami jak wklady lusterek, rejestracje, migacze. Same wklady lusterek latwo zabezpieczyc, tzn alarm zacznie wyc przy ich wyrwaniu, rejestracje powinno sie przewiercic i przykrecic.
  
 
Oj jej jak sie rozpisaliscie...
Ja tam uwazam ze ostry pies to podstawa
  
 
Identyfikacja zdalna... prawie Lagunę i to tą lepszą wersję (z kartą zbliżeniową) będziemy mogli mieć i to za drobne.
A swoją drogą, to w pewnym momencie koszty montażu alarmu zaczynają przewyższać wielokrotnie koszty AC. Może lepiej byłoby tak:
1. Biorąc pod uwagę, że nasze pojazdy nie są przez zawodowców upragnione, a przed amatorami dobrze chroni immobiliser - zamontować jakiś średnio-lichy alarm.
2. Opłacić OC.
  
 
Cytat:
2003-06-08 18:52:40, Kufel pisze:
W sumie najnowszym problemem, bo ok sprzed miesiąca było to, ze mimo zamknięcia samochodu kluczykami (czyli bez włączania alarmy), po pewnym czasie alarm sie załączył i o 2 w nocy zaczął wyć sam z siebie. Dodam ze samochów nie był otwierany przez miesiac, bo akurat wtedy miał wolne Hmm .. moża to była moja przyczyna - nie wiem



Wył pewnie dlatego, bo wyczuł spadek napięcia w akumulatorze, i ubzdurał sobie, że to próba kradzieży


A ta identyfikacja jest super Ptaszyna
  
 
Cytat:
2003-06-09 14:56:55, piotrek_nowakowski pisze:
Identyfikacja zdalna... prawie Lagunę i to tą lepszą wersję (z kartą zbliżeniową) będziemy mogli mieć i to za drobne.
A swoją drogą, to w pewnym momencie koszty montażu alarmu zaczynają przewyższać wielokrotnie koszty AC. Może lepiej byłoby tak:
1. Biorąc pod uwagę, że nasze pojazdy nie są przez zawodowców upragnione, a przed amatorami dobrze chroni immobiliser - zamontować jakiś średnio-lichy alarm.
2. Opłacić OC.



Immobiliser to słabe zabezpieczenie, a dobry alarm kosztuje 600-800 zł
  
 
Cytat:
A swoją drogą, to w pewnym momencie koszty montażu alarmu zaczynają przewyższać wielokrotnie koszty AC.



No niestety, dobrym wyjsciem jest "rekodzielo".
Blokada z montarzem w dobrym zakladzie to 450zl, sama blokada kosztuje zapewne okolo/ponizej 200zl ale ze nie chciano mi sprzedac, dogadalem sie ze "znajomym" alarmowcem no i mam ja za 250, jeszcze tylko wolne popoludnie potrzebne i garaz z tunelem.
Moduly domykania szyb, po kilkadziesiat zlotych, w zakladzie juz setki zl. To samo z alarmami, przyjemnosc zalozenia w zakladzie to rownowartosc kosztow zakupu kilku do "samodzielnego montazu".
  
 
Immobiliser ma odstraszać domorosłych złodziei... zawodowcy nawet na nasze limuzyny nie spojrzą.
Zgadnijcie po co i dlaczego giną polonezy/sraluchy/stare skody itp... chłopcy się chcieli na dyskotekę przejechać, a poziom zabezpieczenia tych aut jest ZEROWY więc je wybrali. W naszym by odpadli na etapie właśnie immobilisera.
  
 
Cytat:
2003-06-09 15:26:57, piotrek_nowakowski pisze:
Immobiliser ma odstraszać domorosłych złodziei... zawodowcy nawet na nasze limuzyny nie spojrzą.
Zgadnijcie po co i dlaczego giną polonezy/sraluchy/stare skody itp... chłopcy się chcieli na dyskotekę przejechać, a poziom zabezpieczenia tych aut jest ZEROWY więc je wybrali. W naszym by odpadli na etapie właśnie immobilisera.



Tak pięknie, tylko co ma piernik do wiatraka ?

Chodzi mi o trwałą kradzież, a nie o szczeniaka co sobie auto pożyczy. Jak zniknie Ci auto, to też będziesz się łudził, że to sobie chłopcy na dyskoteke pożyczyli ? W tym czasie dawno bedzie rozebrany do blachy... Bo chodzi o części...

A takie zabezpieczenia co mamy, to są wiadomo to czego. Ile kosztuje samochód, na tyle jest zabezpieczony. Są małe odchyły od tej normy, ale nie można się łudzić...
  
 
Cytat:
tylko co ma piernik do wiatraka ?



Jakto co, Zoltar, tyle samo liter!
  
 
Cytat:
2003-06-09 16:50:05, Ptaszyna pisze:
Cytat:
tylko co ma piernik do wiatraka ?



Jakto co, Zoltar, tyle samo liter!




Dobre
  
 
Dziękuję wszystkim za udział w tym forum. Muszę powiedzieć, że może jeszcze nie wiem co zamontuję ale na pewno wiem na temat alarmów więcej niż przedtem.
Rodzaj alarmu będzie zależał od jego ceny. Myślę sobie, wybiorę się na "Wolumen" sprawdzając wcześniej ceny w zakładach. Mój alarm pomimo, że jest to nie działa. Jednak wszystkie przewody są do niego poprowadzone. Jakby mi ktoś jeszcze poradził jak je szybko zdiagnozować, który od czego (tak by czegoś przy okazji nie uszkodzić). Jak pisałem, posiadam alarm FOX typ: rnd - 2/3. Może ktoś z kolegów ma sposób montażu (schemat podłączenia) takiego alarmu?
PS. Co do sporu na temat piernika i wiatraka to mam jeszcze jedną uwagę, że gdyby nie wiatrak to nie byłoby piernika (mowa tu o czasach Kopernika – teraz są młyny elektryczne