Alfa 166 - czy to szrot?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam w rodzinie temat: Alfa 166 3,0V6 220 KM z 2001 r. Czy to jest warte uwagi, czy raczej tandetna wloszczyzna? Kto ma jakies doswiadczenia?
  
 
zdecydowanie sie na to nie napalaj, w tyn aucie skrzynie biegów padaja juz po 60 t km a awarie elektryki to standart, jest nawet takie powiedzenie że właściciele wszystkich alf robia spoty i zloty w serwisie, miałem w rodzinie 2 alfy z salonu i pełna kicha, ponadto to jest fiat ,a co za tym idzie jakośc jest mizerna , jak 164 skończyła 2 lata to nadawała sie tylko na handel
ale cóż twój wybór
  
 
Cytat:
2007-03-12 10:25:23, fomin pisze:
zdecydowanie sie na to nie napalaj, w tyn aucie skrzynie biegów padaja juz po 60 t km a awarie elektryki to standart, jest nawet takie powiedzenie że właściciele wszystkich alf robia spoty i zloty w serwisie, miałem w rodzinie 2 alfy z salonu i pełna kicha, ponadto to jest fiat ,a co za tym idzie jakośc jest mizerna , jak 164 skończyła 2 lata to nadawała sie tylko na handel ale cóż twój wybór



Do tego padają wariatory faz rozrządu, szwankują komputery, dwa razy więcej świec do wymiany, kiepska jakość materiałów wykończenia wnętrza (ojciec ma 147 i środek przy 120 tys. wygląda jakby miał ze 300tys. przebiegu), wielowahaczowe, sypiace się nagminnie zawieszenie wszystkich kół...
Ogólnie koszty utrzymania na pewno będą dużo większe niż przy Omedze
Auto ogólnie dla prawdziwych "alfisti"
  
 
Alfy... podobnie jak tzw francuskich nie kupię.

Ale i owszem, lat temu kilka przejechałem się 166 z 3,0 i... fajnie było
design ok, silnik superrr, skórki i fotele superrr.

Alfa którą jechałem (wtedy niemal nówka) po roku została sprzedana, bo: za dużo paliła (choć moja omega więcej...) i ciągle się psuła. Tyle.
  
 
co do alfy to źle wspominam przygode 2 silniki w ciągu 1 roku to chyba straszny pech...
no i nie nadaja sie do gazu...
pozdr
  
 
Kolega w pracy ma Alfe. Wiecej stoi w warsztacie niz nia jezdzi.
  
 
Widziałem kiedyś książkę gwarancyjną takiej alfy. Wpisy wymian gwarancyjnych: wymiana korbowodu, wymiana głowicy, na koncu wymiana silnika
  
 
Cytat:
...no i nie nadaja sie do gazu... pozdr


a ta jak ladnie zagazowana: Alfa z LPG


Ale juz chyba jestem wyleczony z Alfy
  
 
Cytat:
2007-03-12 15:03:49, Kartos pisze:
a ta jak ladnie zagazowana: [url=www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=5382933&id_region2=2&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=Alfa+Romeo&model=166&z_dnia=-1&cena_od=0&cena_do=-1&inte=on&gaze=on&biur=on&dzial=au&limit=20&ilosc_ogl=20&start=4&nr=64&key_unique=7dc661ee2340abe13983959cfaecfe5e]

Bardzo ładnie błyszczy jak odpustowa biżuteria

Tylko czy jeździ?
 
 
Tego nie wiem. Ktos z Torunia moglby sprawdzic. Moze Pepe
  
 
Brzydszego auta to juz nie mogles wybrac
  
 
Przeciez nie wybralem
Tylko na moment wzialem pod uwage.
Poza tym brzydka jest tylko z przodu, tyl i srodek ma OK.
Dzis w tej siedzialem i calkiem fanie tam bylo: Alfa 166 - srodek
  
 
A gdybym zapodal sobie
S6 340 KM

Moze EVO nie daloby rady
  
 
Audi niczego sobie
A co do Alfy. To jest takie powiedzenie: że albo sie je kocha, albo nienawidzi. Moim zdaniem z przewagą tych drugich.
pzdr
  
 
Kolega z pracy wygrał taką Alfę w banku (miał lokatę itp itd.). Samochód rocznik 2002 silnik chyba 1,8 twin spark. Teraz na gwałt chce ją sprzedać po 3 latach użytkowania rozpoczęła się tragedia. Wszytsko dzwoni i lata a serwis koszmarnie drogi - wymiana rozrządu w Gdyni w serwisie 1100 zł. Koszmar.
  
 
Kumpla ojciec miał fabrycznie nową 166 3.0i
Nie pamiętam dokładnie, który to był rok - w każdym razie napewno więcej niż 5 lat wstecz. 2 razy padł mu komputer tak, że nie dało się kontynuować jazdy (wracał 2x z Wawy lawetą) , potem jeszcze po drodze róznie inne usterki - głownie elektryka, pojeździł tym niecały rok i sprzedał. Z Alf to ponoć tylko 155 się nadawały

Pozdr.
  
 
Dziekuje za wszystkie opinie. Juz jestem nie tylko wyleczony, jestem wrecz UZDROWIONY. Alleluja!

[ wiadomość edytowana przez: Kartos dnia 2007-03-13 08:14:21 ]
  
 
gieroy - a ile w ASO kosztuje wymiana rozrządu w Omie?

Mój kolega ma 147. Nic się nie dzieje. Ten V6 brzmi przepięknie. W środku siedzi się idealnie w 166. Opinie ma faktycznie zszarganą. Nie wiem tylko, czy nie jest jak z Fiatem. Miałem, koledzy mają - i nic się nie dzieje. Za to opinie w sieci wiadomo jakie...
  
 
Cytat:
2007-03-13 12:43:53, miklo pisze:
Mój kolega ma 147. Nic się nie dzieje.



Ojciec przez pierwsze 12 mies. też nie narzekał.
  
 
wkurza mnie taka rozmowa bo ci co najwięcej nadają na alfe nigdy nie mieli z nia stycznosci a tylko slyszeli ze wujek powiedział ze ciotka uslyszala od sasiadki brata ,ze jej stryjek mial znajomego co rozmawial z kims kto kiedys spotkal sie z tym ze alfy sie rozpadaja a prawda jest taka ze alfa jak kazde inne auto zadbana jest ok a jak ja zaniedbasz to sie wloszka odegra na tobie i twoim portfelu , do tego dochadza dosc nowoczesne rozwiazania wymagajace dobrych warsztatow a nie pana Henia i straszna jakosc alf z lat 70 (kryzys u alfy zakonczony spektakularna klapa i przejeciem prze fiata tylko nie mowcie ze jednak slaba jakosc bo podobnie bylo i u opla i u innych marek slabe lata sie zdarzaja) mam od roku alfe 155 nic kompetnie poza wymianami olejow ,klockow itp nie robie ,korozji zero (no prawie bardzo male ognisko przy obitym lakierze ) tylko ze na 100% ten co jezdzil omega bedzie mial klopot z przestawieniem sie do dosc twardego zawieszenia nawet w wiekszych alfach ,bardziej "nerwowych" hamucow i ukladu kierowniczego tylko ze to nie wada alfy ona po prostu jest inna niz bestia jest bardziej sportowa a oma luksusowa
Nie jestem tez wyjatkiem bo znam wiele osob co maja alfy i jakos maja auta bezawaryjne , na warsztacie u mnie pojawia sie sporo marek jak na dzien dzisiejszy mialem tylko dwie alfy wymiana rozrusznika w 146 i wymiana silniczka szyb el w 156 (byla bita i prowadnice byly w stanie krytycznym), a "kultowe" bezawaryjne vw golfy robi sie non stop psuje sie w nich tak naprawde kazda czesc i to wcale nie tak tania jak sie powszechnie uwaza przyklad ostatnio wymienialem odme w polo 96rok brak zamiennikow tak pokrecona ze nie sposob ja dorobic 160zl , tarcze tyne do mojej alfy 48zl za dwie sztuki no ale przecież wiadomo vw ma tanie czesci a alfa drogie poprostu nie lubie jak sie pisze o innych markach tak naprawde nie znajac ich mialem ponad 40 samochodow marki dziwne znane i te mniej popularne ,alfe kupilem przez przypadek i jest u mnie juz rok a to jak dla mnie naprawde dlugi czas a dalej na nia nie narzekam , ma swoje wady i zalety jak kazda marka i pisze to z doswiadczenia a nie dlatego ze chce cos napisac w kazdym temacie jak co niektórzy
na forum alfy chwale bestie jak tylko moge bo jest naprawde wspanialym autem a tutaj stane w obronie wloskiej motoryzacji .Rozpisałem sie ale ten temat "moje najlepsze a kazde inne zle" dziala na mnie jak plachta na byka