Ekologiczny wolny temat.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
Moja wypowiedź dotyczy głownie wpływu jakości montazu i jakości instalacji a nie samego gazu,jako takiego.Fakt,że auto ze źle ustawionym LPG jest również niebezpieczne dla środowiska jest potwierdzony i udokumentowany w sposób wiarygodny.Odnośnie tlenków siarki,to coraz częściej benzyny,zwłaszcza typu premium,są również odsiarczane. Chciałbym jednak przypomnieć,że obecne problemy,wynikajace z emisji tlenków siarki,azotu i wegla,mające wpływ na wywołanie efektu cieplarnianego,a co za tym idzie postepujacego globalnego ocieplenia,sa następstwem działań ludzkich nie w ostatnim ćwierćwieczu (bo notabene działania te od dłuzszego czasu skupiaja się na redukcji emisji gazów cieplarnianych),ale na globalne ocieplenie pracowała już angielska rewolucja przemysłowa.Zreszta wbrew pogladom "pseudoekologów" ja wiem doskonale,że od lat pięćdziesiatych XX w.spirala efektu cieplarnianego rozwinęła się na taką skalę,że dziś nie istnieje mozliwość powstrzymania efektu globalnego ocieplenia,nawet poprzez wprowadzanie coraz surowszych przepisów ograniczajacych emisję.Trzeba to było zrobić w latach 50-tych.Teraz mozemy jedynie obserwowac konsekwencję braku swiadomości ekologicznej naszych przodków,a nasza aktywność na polu przeciwdziałania tym skutkom naprawde niewiele zmieni.A co do ołowiu,to jego kumulacja w ekosystemie ziemskim,jest na tyle dużą,że nie tylko my,ale i kilka nastepnych pokoleń będą odczuwać obecność tego metalu cięzkiego w srodowisku.



Simon nie do końca czaje twoje intencje, czyżbyś sugerował że skoro dzisiejsze odczuwalne efekty pochodzą z lat 50tych to nie powinniśmy starać sie bardziej dbać o środowisko ?? Mówisz, że nie ma możliwości powstrzymania efektu cieplarnianego a ja uważam, że to bzdura. Jeśli chodzi o znienawidzony przez media CO x to powiem tak wzrost jego obecności w atmosferze odnotywano w poprzednich epokach geologicznych!!! Jak to zbadano, robiono nawierty w wiecznej zmarzlinie i badano pęcherzyki powietrza zawarte w lodzie i w taki sposób możemy sie dowiedzieć jaki był skład atmosfery milion lat temu. Problemem jest emisja tlenków siarki i to że BP produkuję odsiarczone paliwo i jeszcze jeden koncern którego nazwy nie pamiętam nie ratuję ziemi, a jeśli chcemy zrobić coś sensownego to zabrońmy sprzedaży innej niż odsiarczana tak ja zabroniliśmy sprzedawania benzyny ołowiowej. W ten właśnie sposób chroni sie przyrodę, ustawowo, bo grupka zielonych nie zbawimy świata, a on naprawdę tego potrzebuje. Chcemy iść dalej zabrońmy lub obłóżmy dużym podatkiem te kretyńskie reklamówki w supermarketach itd. Itp. Mówienie, że to nie ma sensy naprawdę do niczego nie prowadzi.
DEx
  
 
No właśnie te reklamówki w marketach, mogłyby być papierowe, wtedy spaliłbym je w piecu w chłodny wieczór.

Co do aut zasilanych gazem (propan-butan), to mam wrażenie, że moja kuchenka turystyczna bardziej zanieczyszcza środowisko niż Lada.
  
 
Cytat:
2007-04-05 18:04:51, mwarchalowski pisze:
Simon nie do końca czaje twoje intencje, czyżbyś sugerował że skoro dzisiejsze odczuwalne efekty pochodzą z lat 50tych to nie powinniśmy starać sie bardziej dbać o środowisko ?? Mówisz, że nie ma możliwości powstrzymania efektu cieplarnianego a ja uważam, że to bzdura. Jeśli chodzi o znienawidzony przez media CO x to powiem tak wzrost jego obecności w atmosferze odnotywano w poprzednich epokach geologicznych!!! Jak to zbadano, robiono nawierty w wiecznej zmarzlinie i badano pęcherzyki powietrza zawarte w lodzie i w taki sposób możemy sie dowiedzieć jaki był skład atmosfery milion lat temu. Problemem jest emisja tlenków siarki i to że BP produkuję odsiarczone paliwo i jeszcze jeden koncern którego nazwy nie pamiętam nie ratuję ziemi, a jeśli chcemy zrobić coś sensownego to zabrońmy sprzedaży innej niż odsiarczana tak ja zabroniliśmy sprzedawania benzyny ołowiowej. W ten właśnie sposób chroni sie przyrodę, ustawowo, bo grupka zielonych nie zbawimy świata, a on naprawdę tego potrzebuje. Chcemy iść dalej zabrońmy lub obłóżmy dużym podatkiem te kretyńskie reklamówki w supermarketach itd. Itp. Mówienie, że to nie ma sensy naprawdę do niczego nie prowadzi. DEx


Niestety Dex.Wiem co mówię.Skończyłem ochronę środowiska i robię teraz doktorat w tym temacie.To,że robimy coś dla ochrony środowiska,nie wynika z naszych dobrych chęci,ale z tego,że musimy!!! to robić,aby nie dopuścić do dalszej degradacji środowiska.I właśnie bzdura jest uwazanie,że poprzez natychmiastowe ograniczenie emisji tlenków do atmosfery natychmiast zlikwidujemy efekt cieplarniny.Skoro pracowaliśmy jako ludzkość na jego powstanie przez wiele dziesiatków lat,to również wiele dziesiatków lat zajmie nam walka z nim.żebyś to dobrze zrozumiał-My już nie możemy skupić się tylko na zapobieganiu objawom efektu cieplarnianego.My MUSIMY już,natychmiast leczyć jego skutki.Dex jesli naprawdę jesteś ekologiem,a nie jednym z tej bandy krzykaczy nazywajacych siebie ekologami,a przez resztę naukowego swiata nazywanych "pseudekologami",to wiesz czym jest ekologia.Bo ekologia to nie jest to samo co ochrona srodowiska.Ekologia jest powazna nauka zajmujaca sie badaniem powiązań i zakezności miedzy ekosystemami, środowiskiem, człowiekiem.Pseudoekolodzy podnoszą problem reklamówek-to jest tylko działanie pod publiczkę,populizm.Istnieje tak wiele technologii utylizacji odpadów tego typu-od zgazowywania poprzez rozkład specjalnymi kulturami mikroorganizmów.Tak,że to nie jest prawdziwym problemem.Prawdziwym zagrożeniem dzisiejszych czasów,oprócz efektu cieplarnianego jest przede wszystkim brak wody do picia.Wiek XX został ogłoszony "wiekiem ropy",natomiast wiek XXI jest ogłoszony"wiekiem wody".Wiesz,że zapasy wód podziemnych powoli się wyczerpują,a wody powierzchniowe w znacznym stopniu nie nadaja sie do spozycia,nawet po konwencjonalnych procesach uzdatniania,ze wzgledu na np. tworzenie prekursorów trihalometanów?I,że pod koniec stulecia litr wody moze kosztowac więcej niż litr benzyny?To są prawdziwe problemy współczesnego świata.Bez warstwy ozonowej jakoś da się żyć.A powiedz mi:jak długo przeżyjesz bez dostepu do wody?I w związku z tym wielu naukowców,w tym równiez ja zajmuje się właśnie doskonaleniem procesów zwiazanych z oczyszczaniem, uzdatnianiem i odnową różnego rodzaju wód,aby umożliwic w przyszłosci ich wykorzystanie dla ludzi.Udoskonalamy tez obiegi zamkniete w przedsiebiorstwach,aby jak najbardziej zoptymalizowac gospodarkę wodna i zmniejszyć jednostkowe zuzycie wody.Z tym,że my działamy,a nie krzyczymy bez sensu.Efekty takich działań zwykle pozostaja niedocenione.I póżniej świat dziwi się,że mamy np.dobrych inżynierów. Albo technologie.Krzyk,podobnie jak przywiazywanie sie do drzew niewiele pomoże.Chyba,że zalezy komus na rozgłosie.Ale to tylko działania populistyczne.Jeśli komuś zalezy na działalności,to coś robi.Ja po latach prac badawczych,opublikowaniu wielu artkułow i wdrożeniu kilku patentów technologicznych będę mógł powiedzieć,że naprawdę zrobiłem coś dla srodowiska.A Ty?
  
 
Cytat:
2007-04-07 17:12:29, simon2107 pisze:
A Ty?



a ja, jako zwykły śmiertelnik bez wykształcenia ekologicznego będę mógł powiedzieć że w czasie mycia zębów zakręcałem kurek z wodą i że segregowałem odpady...
  
 
Cytat:
2007-04-07 17:20:56, Góral pisze:
a ja, jako zwykły śmiertelnik bez wykształcenia ekologicznego będę mógł powiedzieć że w czasie mycia zębów zakręcałem kurek z wodą i że segregowałem odpady...


I chwała Ci za to

A tak powaznie:skończyłem piecioletnie technikum ochrony środowiska,pięcioletnie studia inżyniersko-magisterskie z tej samej dziedziny,jestem na 3 roku studiów doktoranckich w tym samym kierunku.Więc nie dziw się,że na zapędy pseudoekologiczne reaguję gorzej niż na Kubę Wojewódzkiego-z niego chce mi się śmiać,a pseudoekolodzy budza u mnie agresję.

[ wiadomość edytowana przez: simon2107 dnia 2007-04-07 17:30:46 ]
  
 
Witam
Zawsze odnosiłem wrażenie że "ekolodzy" w stylu Greenpeace to krzykacze, i więcej dobrego przynoszą spokojne działania nad nowymi technologiami i ograniczeniem emisji spalin, zamiast przykuwac się do drzew, warto zacząć od samego siebie..
Zawsze mam wrażenie ze takie protesty to w czyimś interesie i na czyjeś zlecenie
  
 
Cytat:
2007-04-07 18:07:49, sheriffnt pisze:
Witam Zawsze odnosiłem wrażenie że "ekolodzy" w stylu Greenpeace to krzykacze, i więcej dobrego przynoszą spokojne działania nad nowymi technologiami i ograniczeniem emisji spalin, zamiast przykuwac się do drzew, warto zacząć od samego siebie.. Zawsze mam wrażenie ze takie protesty to w czyimś interesie i na czyjeś zlecenie


Dokładnie.A najlepszym przykładem,że nawet Diesel może być przyjazny dla środowiska,jest artykuł na stronie głównej Motonews. Jury World Car of the Year (Światowego Samochodu Roku) ogłosiło zwycięzcę w kategorii 2007 World Green Car. Światowym "Zielonym Samochodem Roku" został Mercedes-Benz E 320 BLUETEC.Udało się to osiągnąć właśnie dzięki zastosowaniu nowo opracowanych technologii,a nie dzięki przykuwaniu sie do drzew

  
 
Ja myśle że światła włączone cały rok przyśpieszy powstawanie efektu cieplarnianego przez to ze na sświatłach samochód więcej pali
Wyłączajmy światła!!! Ratujmy naszą planetę!!!
  
 
A czy wycinanie lasów w danej okolicy nie przyczynia sie przypadkiem do zmiany stosunkow wodnych na danym terenie i jałowienia gruntów? My Polacy naprawde nie doceniamy piekna naszej przyrody a juz najwiekszym naszym bogactwem sa własnie lasy. Przetrwały one lata okupacji gdzie Niemcy bezkarnie wywozili tony drewna wagonami, lata rozwoju przemysłu PRLu i zanieczyszczenia powietrza. Tu w Irlandii Pólnocnej nie ma wcale lasów bo Anglicy wycieli je w pien aby irlandzcy bojownicy nie mieli sie gdzie ukrywac i wierzcie mi brakuje tego elementu w krajobrazie. Smetne zarosla i krzaki nie zastapia pieknego pachnacego lasu. Ta obwodnica powinna powstac ale z jak najmniejszym uszczerbkiem dla piekna tej okolicy. Simon ty podchodzisz do tego z naukowego punktu widzenia, Greenpeace z sentymentu do przyrody. Mysle ze racja jest po środku. Nie kończyłem ochrony srodowiska ale mechanike i budowe maszyn na Politechnice Lubelskiej.
  
 
Cytat:
2007-04-07 19:55:51, janisz pisze:
Ja myśle że światła włączone cały rok przyśpieszy powstawanie efektu cieplarnianego przez to ze na sświatłach samochód więcej pali Wyłączajmy światła!!! Ratujmy naszą planetę!!!


wezmy duzy mlotek i puknijmy sie w leb. Ale mocno!
  
 
Cytat:
2007-04-07 20:41:51, adasco pisze:
wezmy duzy mlotek i puknijmy sie w leb. Ale mocno!



Adasiu, ty pierwszy...
  
 
Simon jeśli już chcesz wiedzieć to jestem studentem biologi i też coś wiem o ekologi i ochronie środowiska. To raz, a dwa czy ja powiedziałem, że zlikwiduję sie dziurę ozonową, przez to że od jutra nie dostanie się na stacji tradycyjnej benzyny?? Powiedziałem (a tak naprawdę zasugerowałem) tylko, że problem tkwi w tym, że im wolniej będziemy wdrażać technologie zmniejszające emisje gazów cieplarnianych tym z większym problemem będziemy sie zmagać i tyle, wiec nie czas na pogaduszki w stylu co to będzie za 20lat gdy wprowadzimy normę Euro X tylko na realne i sensowne pomysłu na uzdrowienia naszego sposoby życia.

Zrozum, że ludzie nie doceniają nauk biologicznych bo ich najnormalniej nie rozumieją tak jak ja nie rozumiem teorii kwarkowej. I pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić to uczulić ich na problemy ochrony środowiska i to staram się robić na tyle na ile mogę a dwa czy myślisz, że np. taki Adasco (sorki Adam, że akurat ciebie tu podaje ) interesuje jaki powinien być obieg wody u niego w biurze?? Nie, tak jak mnie nie interesuje jak sie pisze nowy program do statystki albo jak sie przekształca jakieś wydumane równanie matematyczne. To jest normalne, ale jego jako konsumenta interesuje wygoda i komfort życia, dlatego nie powinien sie martwić o to na jakim paliwie jeździ, czy jest ekologiczne czy nie, jego pewnie interesuje ile ono kosztuje, gdzie można je zatankować i jak po tym jeździ samochód. Dlatego też bezsensu jest walczyć z reklamówkami w markecie i mówić aby ludzie kupowali bawełniane torby jak za PRL. To my biolodzy, biotechnolodzy i spece od ochrony środowiska winniśmy wymyślić takie biopolimer który ulegnie rozkładowi i będzie tani w produkcji. Jeśli będzie to dobry wynalazek (a państwo zakaże produkcji klasycznych toreb) to taki Adam może nie zauważyć robiąc zakupy w swoim markecie żadnej różnicy w „jakości obsługi”.

Jeśli będziemy podchodzić do sprawy od D... strony to będziemy walczyć z wiatrakami tak jak niektórzy „ekolodzy” to czynią, lub będziemy mówili, że ludzie to durnie, głupcy, że nie rozumieją nas i nie doceniają. I moim zdaniem aktualnie taki panuję pogląd o nas przyrodnikach a sami do tego doprowadziliśmy. A potem się dziwimy, że uznają nas za urwanych z choinki romantyków chcących podglądać ptaszki....

DEx
  
 
Dex, poczytaj ostatnie newsy na eko - i piatkowa wyborcza.
  
 
ja jestem za ścicnaniem dębów. dobrze się palą w kominku