Problemik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Juz myslałem, że mam bezusterkowy egzemplarz.
Mianowicie pojechałem dziś na zmiane oleju silnikowego - niestety 100 tys. km zbliża się coraz szybciej, i po wyjeździe z garażu usłyszałem jakies metaliczne uderzenia, trzaskidobywajace się jakby z okolic tunelu srodkowego na odcinku od drążka w stronę silnika. Na poczatku myslałem że to jakaś rzecz połozona odbija się powodując taki odgłos. Potem to ustało, dojechałem do warsztatu olej wymieniony, jade dalej i po kilku km przy włożeniu jedynki i próbie ruszania znowu trzask już głosniejszy, przy trojce to samo trzaski - coś jakby drżący drązek zmiany biegów o coś uderzał, myslałem że to moze z układu kierowniczego, lecz przy badaniu szybkich skrętów wszystko ok, cos mi sie wydaje ze to jednak od przekładni zmiany biegów, chec te wchodzą bezzarzutu, bo gdy przytrzymałem i poruszałem drążakiem w trakcie jazdy przy wrzuconym biegu jakby te trzaski zostały również wywołane.
Cos mi się wydaje, że ktoś już coś podobnego opisywał, co to może byc i czy mozna z tym przejechać trasę ok 150 km do mojego fachmana?
  
 
A ja Maćku75 pokombinuję jeszcze bardziej. Kumplowi w Astrze występowały podobne objawy i okazalo się, że przegub poszedł się.... przejść.
  
 
Nie denerwuj mnie
Moja fantazja humanisty az tak bardzo nie pracuje, przypuszczałem ,ze to moze jakis łacznik metalowo-gumowy od skrzyni do drązka , taki jak był w malcach, jeśli espero wogole takie maja.
  
 
Samochód jedzie ok dobrze wchodzi na obroty i przyspiesza, wszytko dobrze oprócz tego metalicznego łomotu, przeguby do kół to chyba przekrecaja się i kicha stoisz.
Ale sie pocieszam
  
 
Niestety - znowu Cię zmartwię
Przeguby zanim się poukręcają zaczynają właśnie metalicznie strzelać.
Zrób tak - skręć koła na maxa i ruszaj bardzo delikatnie nie dodając gazu. Jeżeli dźwięk się pojawi to przeguby niedługo skonają na amen.
  
 
Niestety masz racje - najprawdopodobniej
Obadałem według Twoich rad i wyglada to na prawy przegub - jesli tak to szybciutko to poszło przy 100 tys. km, a już sie chwaliłem że espero to bezusterkowe auto.
Jutro jade na 7 do mechanika i obaczym co zdziała.
Dzieki za zainteresowanie tematem
  
 
Maciej... ciesz sie, ze nie masz Cytryny ZX'a. Ostatnio w firmowym walnal przegub i okazalo sie, ze wymienia sie calosc razem z poloska bo to nierozbieralny element. Wyszlo jakies 700zl za naprawe.
  
 
Och te francuskie wozy, w koreanskim to będzie kosztować 500 zł, no max 550 zł.
Dramar gdybym był teraz u siebie w Posen to ok. wiem co i jak, a tak muszę się w Gorzówku zrealizować
  
 
Macieju - oryginał kosztuje koło 700 zł + robocizna w ASO 100zł ale zeby Cie nie zalamywać powiem Ci ze sam jezdze na podróbce (jak wszyscy ) za 250 zł i przegub (tez prawy - dziwne...) tez mniej wiecej około tego przebiegu poszedł sie... przejsc
  
 
Aha i tak tylko dla informacji - ja jezdziłem na swoim uszkodzonym z tego co pamiętam około 2 mies. az juz zaczal strzelac nawet przy jezdzie na wprost....
  
 
W ZX 700zl to za podrobe i robocizne. Oryginalna poloska z przegubem kosztowala chyba kolo 1500zl.
  
 
ja pier....
powaznie???
wystarczy wymienić jeden czy koniecznie w parach, jak to kiedys w malcach bywało?
  
 
i jeszcze pytanko ... czy ten zamiennik to jakis odpowiednik od opla, jakiego ewentualnie....?
  
 
Wymieniasz ten ktory sie wlasnie zepsuł - czyli jeden musze powiedziec, ze jest to bardzo przyjemne, bo w sumie tych przegubow jest 4 - 2 wewnetrzne (przy skrzyni biegow) i 2 zewnetrzne (przy kołach). Jesli chodzi o zamienniki to tutaj jestem goopi bo:
- napewno pasuje od opla (ale nie wiem jakiego)
- na 80% pasuje od nexii (ale tego nie jestem pewien, wydaje mi sie ze gdzies to widzialem w tabelach w sklepie, ale naprawde nie wiem)
- jak sie pytalem w sklepie to facet pytal sie mnie o silnik - w sumie nie wiem dlaczego - teoretycznie przeguby sa identyczne i powinny wejsc, nie wiem, moze roznia sie jakoscia, albo uzytym materialem, ze wzgledu na obciazenia???
Oczywiscie cena miedzy przegubem do espero 1,5 ; 1,8 i 2,0 byla inna, ale gdzies tez slyszalem ze jest to czysty marketing.

Tak wiec nie rozwieje tutaj Twoich watpliowsci Maćku (a byc moze natworzylem nowych ), i musze Cie odeslac do jakiegos kompetentnego sprzedawcy - ja po prostu oddałem samochód do p. Sławka, zapłaciłem 300 zł i "nie wnikałem"
  
 
Jeżeli krążysz między Poznaniem a Gorzowem to proponuję Tobie sprawdzić w Kwilczu (Jest tylko jeden warsztat z prawdziwego zdarzenia ale mają prawie wszystko tanio też naprawiają,) jest to warsztat sieci Q service. tel 0612915206.
Pozdrawiam Rysio
  
 
jeżeli dobrze zrozumiałem ...a ztym ostanio ciezko....mój mózg podczas sesji pracuje na granicy przegrzania ...to winny tym objawom jest mechanizm zmiany biegów.

Wybijają się dwie plastikowo gumowe tulejki i powodują metaliczne brzęczenie na 1, 3 i 5 -tym biegu.


czuwaj!
  
 
Jestem już po .... i zamiast 800 zł kosztowało mnie to 80 zł.
Diagnoza to peknięta i to w 2 miejscach poduszka silnika.... skąd to się wzieło sam nie wiem ?????...... dlatego zaistniały opisywane przeze mnie objawy w postaci drżenia drązka, metalicznych łomotów z jego obszaru , no i z okolicy przegubów - w końcu silnik wisiał na półosiach - przynajmniej od wczoraj. Wszystkie objawy ustapiły, przeguby nie trzaskaja, mam wiec nadzieje że nie oberwały na tyle by konieczna okazała się ich przyspieszona zmiana.... a i silnik na postoju pracuje jak pszczółka bez żadnych drgań...... po obejrzeniu poduszki wynikała, że pierwsze peknięcie nastapiło już dawna i dopiero drugie, widać że świeżutkie, dało wczorajsze objawy..
Ni i poraz kolejny esperak mnie nie zawiódł
jeszcze raz dzieki wszystkim za zainteresowanie.
  
 
Cytat:
2003-06-11 08:49:52, Maciej75 pisze:
Diagnoza to peknięta i to w 2 miejscach poduszka silnika.... skąd to się wzieło sam nie wiem.


Która poduszka?
Wygląda na to, że przy 100 kkm trzeba profilaktycznie wymienić wszystkie.
  
 
Trudno powiedzieć, czy profilaktyka jest w tym przypadku potrzebna.
Przypuszczam, że to pierwsze pekniecie miało przyczynę mechaniczną - ale tego nie pamietam, natomiast drugie było konsekwencją przeciażeń spowodowana pierwszym - co dało już rezultaty w postaci zmiany połozenia silnika i wydobywających się hałasów.
Jaka to poduszka? No to centralnie umieszczona pod silnikiem - trzeba się połozuyć i podejrzeć, wyglada to na najniżej połozony punkt w komorze silnika...niestety brakuje mi fachowych okresleń by ją blizej opisać.
  
 
Jest to poduszka pod skrzynia biegow Wiem dokładnie, ba sam ja kiedys urwalem W sumie to jelop ze mnie, bo mialem takie same objawy i tak samo myslalem, ze to przegub... Tyle ze ja to mialem przy przebiegu jakies 60 kkm. Chyba za bardzo sie zasugerowalismy tymi przegubami