MotoNews.pl
11 Seat Toledo II demontaż sekwencja Tartarini (180495/0) - PT
  

Seat Toledo II demontaż sekwencja Tartarini

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich forumowiczów. Mam sprawę odnośnie instalacji Tartarini. Otóż mam zamiar zdemontowac instalację w swoim autku i chciałem zapytac czy jest z tym dużo kłopotu i czy da się tak zdemontowac żeby auto za mocno nie ucierpiało. Druga sprawa dotyczy zdemontowanych elementów. Ile moga być warte takie używane elementy jak np. reduktor albo komputer od instalacji? Dzięki za wszelkie sensowne odpowiedzi.
  
 
Witam.
Pytanie dlaczego demontujesz?



Cytat:
2007-04-03 18:24:29, GR-RYBSON pisze:
Witam wszystkich forumowiczów. Mam sprawę odnośnie instalacji Tartarini. Otóż mam zamiar zdemontowac instalację w swoim autku i chciałem zapytac czy jest z tym dużo kłopotu i czy da się tak zdemontowac żeby auto za mocno nie ucierpiało. Druga sprawa dotyczy zdemontowanych elementów. Ile moga być warte takie używane elementy jak np. reduktor albo komputer od instalacji? Dzięki za wszelkie sensowne odpowiedzi.

  
 
Chcę zdemontować bo mi już się znudziło stale coś w niej poprawiać. W sierpniu ubiegłego roku regenerowałem reduktor, bo się jak się mu mocniej pedał wcisnęło to dusił i strasznie śmierdziało gazem w aucie. Po regeneracji jakis czas było dobrze. Potem dostał jakiegoś dziwnego falowania obrotów na wolnym biegu. Jak stałem na swiatałach na wyłączonym biegu to skazówka od obrotomierza skakała jak poj...a od 500 obrotów do 1100. A na dodatek silnik jak pracuje na gazie to ma zaj....e drgania że na kierownicy czuć. Od tych drgań to mi się śruby na mocowaniu skrzyni biegów pourywały. Instalacja była montowana w 2002 roku i juz swoje przepracowała. Jak mam znowu dawac reduktor do regeneracji i wywalać 300zł to mnie w małym strzyka. Robię raczej długie trasy i jak ostatnio sprawdzałem go na samej bednzynce to na dystancie ponad 800 km spalił mi ok 6,5l/100km. I samochódł szedł jak trzeba. Zero szarpania, duszenia się. Czuć było te konie które ma pod maską.
  
 
OOOOO Widzę ze chyba nikt nie miał do czynienia z demontażem instalacji
  
 
To może ja coś powiem

Zdjąć instalkę to niewielki problem , mógłbyś przy minimalnych chęciach zrobić to sam, ale nie o to chodzi. Musisz mieć "kwit" że instalacja została zdjęta, celem wywalenia "GAZ-u" z dowodu rej, by nie podlegać dodatkowym badaniom technicznym w SKP.




[ wiadomość edytowana przez: omegolotC30NE dnia 2007-04-06 08:38:22 ]
  
 
Myśle, że lepiej wymienić zużyte części i jeździć dalej na gazie bo przy cenie gazu 1,75 i beny 4,10 to chyba nawet limuzyna prezydencka jeździ na LPG
  
 
Cytat:
2007-04-06 12:19:13, orfeusz pisze:
Myśle, że lepiej wymienić zużyte części i jeździć dalej na gazie bo przy cenie gazu 1,75 i beny 4,10 to chyba nawet limuzyna prezydencka jeździ na LPG



wiem ze wyjdzie to taniej ale niewiele. kilka razy sprawdzałem i porównywałem ile tez mi spali na benzynie i na gazie. Jeżdżąc w trasie z prędkością ok 120 km/h palił mi beny między 6,5 a 7 l/100km a gazu mi wciągał 12l/100km. Wiem że jakaś tam oszczednośc jest, ale jestem w stanie dołozyć więcej i miec spokój, niż co pół roku jeździc do doktora z instalacją.
Dzięki za wszelkie porady.
  
 
Mamy do czynienia u Ciebie z dwoma faktami:
1. Silnik nie pracuje prawidłowo - drży, faluje
2. Zużycie gazu jest większe o ok 80% od zuzycia benzyny.

Te dwa fakty są ze sobą ściśle powiązane, zarówno przy nadmiernym zubozeniu mieszanki, jak i wzbogaceniu dochodzi do zwiększenia zużycia paliwa ( z wyjątkiem niewielkiego zubożenia - wtedy zużycie jest mniejsze ).
Wszystkie auta z układami IV gen. LPG ( oczywiście dobrze zestrojonymi ) w których mierzyłem zużycie gazu, było ono o ok 10% większe niz benzyny ( plus oczywiście zużycie benzyny ).

Więc dobrze byłoby to kompetentnie poprawić Twoją instalację, na lepszą radę mnie nie stać.