| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
tomaszowski śliwkowy bandyta Szczecin | 2007-04-13 23:45:43 czolgiem
pewnie juz temat byl walkowany, ale poniewaz spozylem juz wlasciwa ilosc alkoholu jak na piatkowy wieczor czuje sie usprawiedlwiony aby nie grzebac
po krotce - zalalem gazownie na shellu na ulicy derdowskiego (do suchego zbiornika), i zanim dojechalem do pierwszych swiatel wiedzialem juz ze nie maja tam lpg tylko kisiel zmieszany z krowim moczem. esperak zamulony, check engine swieci az milo. mialo to miejsce w srode. wczoraj zdazylo sie male zadlawienie raz i drugi, a dzisiaj podczas zwalniania przed progiem esperyna zgasla
stoczylem sie bok, odpalam na zupie, przelaczam na gazownie - gasnie. raz, 2, 3, podkrecilem obroty - nie slucha prawej nogi kierowcy, gasnie. ruszylem na benzynie, przejechalem kawalek (moze z 50 metrow), przelaczylem na gaz - jedzie normalnie. po zaparkowaniu na postoju i wolnych obrotach przelacznie gaz/benzyna - bez problemu. zjechalem z hate, relaks, pod wieczor odpalam na postoju - to samo - gasnie przy przelaczeniu na lpg. ruszam, jade kawalek, przelaczam na gaz - jedzie normalnie, trzyma obroty. o co kaman
wyjezdze to gowno ktore zatankowalem, i zobacze jak bedzie sie zachowywac po zalaniu na stacjach na ktorych zalewam na codzien - czyli orlen reda/hrubieszowska i bp przy remontowanym skrzyzowaniu na ku sloncu. ktos mial takie zgrzyty? pozdro |
Navi Klubowy Weteran Auto wybitnie zastęp ... Lublin / Shire | 2007-04-14 00:03:23 A choćby TUTAJ |
tomaszowski śliwkowy bandyta Szczecin | 2007-04-14 00:19:26
a dzieki, dopisuje tam ta stacyjke, ale jesli ktos prowadzi wypozyczalnie granatnikow niech poda cene za godzine.. |
AsterixGal ESPERO było :( Mazda 626 jest | 2007-04-14 10:16:02 ...dlatego po tankowaniu zawsze biorę paragon... |