MotoNews.pl
  

Sprzedałem Espero i kupiłem wyrób samochodopodobny.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i dzisiaj po 10 latach bycia w jednym domu Espero zostało sprzedane.

Espero'95 2.0 CD LPG 215tyś km.

Puściłem kumplowi mechanikowi za 3 tysiące.
Do zrobienia w nim jest:
- rozrząd,
- klima,
- ABS,
- rude wykwity,
- przeguby,
- gałki
no i poobijany trochę był.

Zakupiłem za to wyrób samochodopodbny fajnie utrzymany za 12 kPLN:

Fiat Seicento Brush 1.1
rok prodkcji: 2003
Przebieg na blacie 52 tyś, choć pewnie ma koło 80 tyś...

Co ma, czego esperak nie miał:
Alarm, centralnego na pilota, alufelgi.

Czego nie ma, co esperak miał:
RDZY, poduchy, wspomagania, przestrzeni w środku.., gazu-ale to już niedługo.

A fotki podrzucę jak zrobię

Ok, czekam na beszty...
  
 
Coś tanio chyba sprzedałeś...
  
 
Cytat:
2007-04-04 21:58:30, Michal-500 pisze:
Fiat Seicento Brush 1.1



to jest ten 2 kolorowy.... nie podoba mi sie... oby dobrze słuzył... zrób SWAPA na 1.2 MPI to bedzie sie ładnie kulał i zadnej gazowni
  
 
Może i tanio, ale chciałem sprzedać, a nie sprzedawać...
  
 
Cytat:
2007-04-04 22:24:30, Michal-500 pisze:
Może i tanio, ale chciałem sprzedać, a nie sprzedawać...



Też fakt.
  
 
Cytat:
2007-04-04 22:23:47, Karol13 pisze:
to jest ten 2 kolorowy.... nie podoba mi sie... oby dobrze słuzył... zrób SWAPA na 1.2 MPI to bedzie sie ładnie kulał i zadnej gazowni



Dobry pomysł...

Połowa wartości zakupionego samochodu i będzie nowy silnik i 2s. szybciej do 100km/h.

Naprawdę dobra rada


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2007-04-04 23:21:23 ]
  
 
Cytat:
2007-04-04 23:20:58, -JACO- pisze:
Dobry pomysł... Połowa wartości zakupionego samochodu i będzie nowy silnik i 2s. szybciej do 100km/h. Naprawdę dobra rada



Trochę więcej "mniej" tych sekund...
Można zejść poniżej dychy.
Rozejrzałem się w temacie ostatnio.

Tylko szkoda zdrowego auta psuć - trza było kupić z zajeżdżonym motorem i bawić się w SWAP'y.
  
 
Gratuluje zakupu
  
 
Sejczento fajne... dla bezdzietnego małżeństwa, lub panny/kawaler. Innych zastosowań brak
  
 
Cytat:
2007-04-05 07:02:31, piotr_ek pisze:
Sejczento fajne... dla bezdzietnego małżeństwa, lub panny/kawaler. Innych zastosowań brak


Fajne ... żartujesz...
Za 12 kpln można kupić auto. Trochę starsze, ale auto. Jak ktoś się upiera na małe to np. Corsę.
Wspomaganie kiery ma, biegi wchodzą 1 ręką, nie naciska się 2 pedałów równocześnie ....
Seicento może być fajne dla kogoś, kto nie jeździł niczym innym niż maluchem.
  
 
Cytat:
2007-04-05 09:05:44, n0ras pisze:
Fajne ... żartujesz... Za 12 kpln można kupić auto.



Faktycznie. Teraz doczytałem cenę!
  
 
za 9 tys. które dołożyłeś do zakupu naprawiłbyś klimę, wymienił resztę pierdół na nowe części, odrdzewił i pomalował całą budę i jeszcze by zostało kupę forsy na dalsze naprawy które w starszym aucie na pewno się pojawią. Z drugiej strony w cienkoceinko bez wątpienia też się pojawią.
  
 
Cytat:
2007-04-05 09:59:45, Robert_S pisze:
za 9 tys. które dołożyłeś do zakupu naprawiłbyś klimę, wymienił resztę pierdół na nowe części, odrdzewił i pomalował całą budę i jeszcze by zostało kupę forsy na dalsze naprawy które w starszym aucie na pewno się pojawią.



I tak w kółko...?
Jezeli gabaryty, komfort i osiągi Mu odpowiadają, to nie ma się co czepiać - kupił osiem lat młodsze auto z niewielkim przebiegiem, które jeszcze pojeździ bez większych inwestycji.
Pozdr. P.
  
 
dlatego ja sprzedalem espero... miedzy innymi oczywiscie.
  
 
A ja próbuję sprzedać
  
 
Tak czytam i czytam coraz to nowe posty o zmianie samochodu przez kolejnych klubowiczów i dochodzę do wniosku że nigdy nie zamienię espero na inny samochód. A jeżeli to uczynię to będę się bał napisać o tym na forum. Każdy kto kupuje inny samochód od razu dostaje zjebkę że to nie tak, tamto siamto nie tak, powinien kupić taki a nie inny wóz (i oby to była skoda ). Wydaje mi się że nawet średnio myślący człowiek przy zakupie samochodu kieruje się jakimiś ważnymi z jego punktu widzenia czynnikami i najczęściej nie kupuje samochodu pod wpływem impulsu. Jeden przesiadł się do sejczento, drugi do kordoby a trzeci do audi i chyba wszyscy trzej wiedzieli dlaczego kupują ten a nie inny samochód.
  
 
Cytat:
2007-04-05 11:12:42, slayter pisze:
najczęściej nie kupuje samochodu pod wpływem impulsu. Jeden przesiadł się do sejczento, drugi do kordoby a trzeci do audi i chyba wszyscy trzej wiedzieli dlaczego kupują ten a nie inny samochód.



Najczęściej ,ale nie zawsze
Corsę kupiliśmy bo zobaczyłem ja przez przypadek w salonie - ładnie wyglądała
A dlaczego ten , a nie inny? To był ostatni dzień sporej promocji , a dodatkowo samochód był ....... w czarnym kolorze - taki właśnie chciała żona

edit:
Dodam tylko ,że wcale nie planowaliśmy wtedy kupna kolejnego samochodu

[ wiadomość edytowana przez: slawekk dnia 2007-04-05 11:53:02 ]
  
 
Faktem jest, że do lepszego człowiek się przyzwyczaja, ale bez przesady, SC czy innym Tico też da radę jeździć.
Po przesiadce z espero na astrę nie cierpiałem zbytnio, a jaka była dyskusja na forum, że słabe (60KM), że mniejsze, że drzwi się zamykają z dziwnym odgłosem i takie tam rózne.
Przejeździłem rok i wszystko było o.k.
A teraz jakbym kupował drugi samochód, to też bym pomyslał nad SC - w miarę bezawaryjny, częsci tanie, mało pali, do miasta jak znalazł.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
A teraz jakbym kupował drugi samochód, to też bym pomyslał nad SC - w miarę bezawaryjny, częsci tanie, mało pali, do miasta jak znalazł.
Pozdr. P.





Tylko w przypadku kolizji z niego niewychodzisz
  
 
Cytat:
2007-04-05 12:14:00, Bartek1112 pisze:
Tylko w przypadku kolizji z niego niewychodzisz



Ja akurat w drodze do pracy nie rozpędzam się > 30/40 km/h, więc nie ma problemu.
Zresztą, każdym samochodem mozna się zabić.
Jak określisz granicę, który jeszcze nie jest bezpieczny, a który już jest...?