| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2003-06-06 12:10:05 W maju 2002 r. sąd w Turynie nakazał koncernowi samochodowemu FIAT, w terminie do 30 lipca 2002 roku, powiadomić listownie 40 tysięcy właścicieli Lanci Dedra o możliwości występowania w ich samochodzie usterki, w efekcie której spaliny mogą przenikać do wnętrza i stwarzać potencjalne zagrożenie dla zdrowia pasażerów. Ponadto FIAT został zobowiązany do przeprowadzenia niezbędnych badań technicznych i w przypadku wykrycia wady do podjęcia działań w celu jej usunięcia.
Sprawę do sądu wniosła włoska organizacja konsumencka ALTRACONSUMO opierając się na raporcie jednego ze swoich członków, byłego urzędnika FIATA. Przez wiele lat jeździł on różnymi modelami Lanci, aż do momentu, gdy wykryto u niego raka nerki. Liczne badania medyczne potwierdziły, że guz atakuje ludzi dojeżdżających codziennie parę godzin do pracy i narażonych w samochodzie na długie działanie spalin. FIAT także przyznał, że w związku z wadą fabryczną (zdecydowano usunąć uszczelkę na złączu tylniego zderzaka) do wnętrza niektórych Lanci Dedra mogą się przedostawać spaliny. Dotyczy to modelu Dedra produkowanego na przełomie lat 80. i 90. Szacuje się, że objętych ryzykiem jest 70 tysięcy aut o numerach podwozia od 68285 do 135605, z czego 40 tys. w dalszym ciągu jeździ po włoskich drogach. Są dowody na to, że FIAT wiedział o tej wadzie i w latach 1991-1992 usuwał ją, ale tylko tym konsumentom, którzy zgłosili ją w ramach reklamacji. Pomimo posiadanej wiedzy na temat konsekwencji zdrowotnych FIAT nie zawiadomił właścicieli wadliwych Lanci Dedra o grożącym im niebezpieczeństwie ani nie wycofał wadliwych samochodów z rynku. Dopiero po 10 latach, dzięki nagłośnieniu sprawy przez organizację konsumencką i wygraniu procesu sądowego, FIAT musi niezwłocznie ostrzec właścicieli i dokonać niezbędnych napraw. |
Grzegorz75 SYMPATYCZNY GOŚĆ Łada Samara 21093 Zgłobice | 2003-06-06 14:45:21 Dawno dawno temu powiedzmy ok. 10 lat. czytałem akurat o samarze i jako jedną z wad wymieniono nieszczelność układu wydechowego. |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2003-06-06 15:11:50 Może warto przejść się na badania nerek... |
Anonymous Niezarejestrowany | 2003-06-06 15:34:02 To wyżej to Grzegorz75. |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2003-06-09 09:45:32 Obligatoryjnym powinien stać się czujnik spalin we wnętrzu...
Chociaż w sumie -> niektórym to by cały czas piszczało... |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2003-06-09 12:07:20 W 2107 jest możliwość dostawania się spalin do bagażnika, a stamtąd do kabiny w przypadku gdy rura wydechowa jest przed zderzakiem. Spaliny wtedy wchodzą do wnętrza przez wspornik zderzaka, który jest rurą o sporej śerdnicy. Zatkałem oba szmatą i już mi nie cuchnie w bagażniku. |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2003-06-09 12:37:12 Qrczę -> to strach kogoś przewozic w bagazniku... |
jurass Lada 2107 gdansk | 2003-06-10 22:39:48 okna owszem mozna otworzyc, ja tez tak robie ale zima jest kiepsko... lewe ucho mam juz troche przewiane.
|
klaczyslaw łada 2107była teraz ... Dobrzany | 2003-06-11 09:50:59 Jak tak uszczelnicie auta to zimą przy puszczeniu "bąka" będziecie musieli siedzieć w smrodzie. |
Mateusznia SYMPATYCZNY GOŚĆ ![]() takietam... wieś gdzieś (pod Wawą) | 2003-06-11 11:03:53 |