Wiek klocków a siła hamowania...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Heja. Czy wiek klocków ma wpływ na siłę hamowania?? wydaje mi się, że są już stare (choć dopiero połowę starte) i nie chcą dobrze hamować. Czy jest to możliwe? strasznie słabo hamuje. Mam porównanie z megane 99' tam wcisnę hamulec to lecę na kierownice, a w escorcie płynę ://///Zmieniłem płyn i nic nie dało. W środę jadę na przegląd to sprawdzę siłę hamowania, ale czuje, że lipa wyjdzie :///
  
 
Megan słynie z najlepszych hamulców w tej klasie, więc nie ma co porównywać.

Siły hamowania na pewno wyjdą OK. Taki to już jest Escort.
Jedyna rada to dobre tarcze i bardzo dobre miękkie klocki.
Zawsze można też kombinować z wymianą tylnej belki na taką
z tarczami.
  
 
a jakie to te dobre klocki (firma)?? A same nowe klocki choc troche pomogą czy bez nowych tarcz nie ma sensu zmieniac??
  
 
Ferodo chociażby.
  
 
Sprawny Escort ma bardzo dobre hamulce. Wedlug katalogu 42metry przy hamowaniu ze 100km/h. Co w poznych latach 90 bylo przyzwoitym bardzo wynikiem. Nowy focus z silnikiem diesla ma dzis 40metrow.

Problem z Escortem zaczyna sie wtedy, gdy tarcze hamulcowe robia sie ciensze. To samo jesli chodzi o bebny. Uklad hamulcowy jest 2 obiegowy, ale polega to na tym, ze kola polaczone sa naprzemiennie wedlug schematu. LP+PT, PP+LT. Czyli efekt zjechanych tarcz sumuje sie ze zjechanymi bebnami. I wtedy tloczki cylinderkow hamulcowych musza sie wysunac o 1-2mm dodatkowo aby zalapac. To samo z przodu z tarczami. Zuzycie tarcz i bebnow oznacza koniecznosc pokonania wiekszej drogi przez tloczek. Niestety uklad hamulcowy Escorta nie ma zbytniego zapasu, zaprojektowany jest na styk. Swietnie dzial przy wymiarach nominalnych, a pozniej jego skutecznosc drastycznie spada. W skrajnym wypadku dochodzi do tego, ze uklad dziala tak slabo, ze ma sie wrazenie, ze sie zaposiadlo abs. Nie da rady zablokowac kol, niemozliwe jest tez gwaltowne zahamowanie w sytuacji awaryjnej.

Po wymianie zjechanych tarcz na nowe ATE Power Disc + klocki ferrodo nie moglem uwierzyc, ze auto moze tak dobrze hamowac. Wzrost skutecznosci byl tak duzy. Wiem, ze zjechane mam z tylu bebny. Nie hamuja jak nalezy(co wyszlo na stacji diagnostycznej), ale i tak zrobienia samego przodu dalo niesamowity efekt, tyle, ze poprawa jakosci kompensuje braki z tylu, ale dobre i to.

Aha, wymiana samych klockow i szczek tez poprawia hamowanie, szczegolnie jak klocki sa nowe. Pozniej skutecznosc hamulcow stopniowo spada. Wiec nie liczylbym na cud z wymiana plynu, tylko rozwiazywalbym problem kompleksowo. Dopiero nowe bebny i nowe tarcze zalatwia sprawe jak nalezy.

[ wiadomość edytowana przez: darmcdoman dnia 2007-05-10 19:36:25 ]
  
 
Zapnij sobie EBC TurbGroove + EBC GreenStuff i będzie ładnie. Ino komplet będzie kosztował pewnie z 600-800 PLN.
Klocki mają to do siebie, że lubią się z wiekiem rozwarstwiać.
Tańszm rozwiązaniem będzie ATE PowerDisc + Ferrodo, ale te tarcze baaardzo lubią się wichrować.


[ wiadomość edytowana przez: Kielek dnia 2007-05-10 20:11:26 ]
  
 
Ale przecież wraz ze ścieraniem tego co się ściera, tłoczki
w zaciskach i cylinderkach nie cofają się aż tak przy każdym hamowaniu i nie muszą się dodatkowo wysuwać, tak jak napisałeś. Tą przestrzeń wypełnia płyn hamulcowy.

Bez wątpienia ścieranie ma wpływ na wytrzymałość temperaturową
i ewentualne szybsze przegrzanie się układu.

Nie mam też wątpliwości, że po wymianie elementów ściernych,
coś się poprawia, ale ja miałem styczność z Megan, Fabią i SC
jako autkami [u]przed[/u] wymianą tarcz i klocków, a ich hamulce
i tak były jak brzytwa w porównaniu z Essim.
  
 
Cytat:
2007-05-10 20:09:49, Kielek pisze:
Tańszm rozwiązaniem będzie ATE PowerDisc + Ferrodo, ale te tarcze baaardzo lubią się wichrować. [ wiadomość edytowana przez: Kielek dnia 2007-05-10 20:11:26 ]



Nie zauważyłem.
  
 
Koledze w Gofrze IV TDI zwichrowały sie tarcze ebc
  
 
Skolmi: zakladajac, ze plyn jest idealnie niescisliwy, tak by bylo jak piszesz. Ale troche plynom do tego idealu. Szczegolnie, kiedy zaczyna lapac wode.
Tak sobie mysle, ze tloczki pompy hamulcowej maja chyba za mala objetosc wyrzutowa. Czesc cisnienia idzie tez na wezyki gumowe, czesc jest wkladana w prace wewnatrz plynu w bardziej wysunietym tloczku. Podlacz ze soba mala strzykawke 5ml, ze strzykawka 50ml.To zasymuluje stosunek objetosci plynu w pompie (male sekcje) do reszty ukladu, ktory jest przez nia zasilany (wezyki gumowe i miedziane,tloczek z przodu i cylinderek z tylu).

U mnie bylo tak, ze po wymianie tarcz i klockow, pedal przestal lapac tak pozno. Auto po prostu zaczelo wczesniej hamowac. Stad moje wyjasnienie.
  
 
Cytat:
2007-05-11 05:55:10, WilK pisze:
Nie zauważyłem.


Twoje szczęście.
Niestety kilku moich znajomych zauważyło po mocnym hamowaniu. I wcale nie były zimne, ani nagle schłodzone. Jeden komplet pochodził od Sławka, więc nie śmiem zakładać, że były to podróby.

P.S.
Oryginalne tarcze ATE wkładane fabrycznie do Aero też niestety nie wytrzymują za dużo, a ta moc jednak do czegoś zobowiązuje.



[ wiadomość edytowana przez: Kielek dnia 2007-05-11 10:18:31 ]
  
 
Z autopsji wiem o wichrujących się Motorcraftach. A chyba z 10 znajomych jeździ na ATE (nie tylko Escortami) i jak dotąd nie słyszałem. Ale nie neguję. Ogólnie rzecz biorąc na świecie jest kilka odlewni tarcz i może jakaś partia była rzeczywiście nie tędy. W każdym razie ATE i tak są lepsze od Brembo.
  
 
Cytat:
2007-05-11 11:26:05, WilK pisze:
....W każdym razie ATE i tak są lepsze od Brembo.


Skoro tak twierdzisz, to pewnie tak jest.
  
 
Ja jeżdże teraz na zestawie Brembo i Remsa (montuje sie ta firmę chyba oryginalnie do Opli) i nie narzekam. Ale faktem jest, że hamulce w moim aucie są "długie", to znaczy pedał idzie bardzo głęboko by zablokować koła. Jak wsiadłem w nisana, to przy hamowaniu lądowałem na kierownicy, bo tam wystarczy delikatnie dotknąć pedał i jest już ostro. W escorcie natomiast mam długa dozowalność hamulców i dopiero na końcu blokuje koła. A przód i tył wymieniony. Więc to nie sprawa elementów. Albo "ten typ tak ma" albo trzeba szukać w starych i rozciągających sie już wężykach lub pompie, bo serwo raczej działa, bo czuć wspomaganie. Pomiary na hamowni wypadły idealnie.
I jak widzę w swoim odczuciu o słabych hamulcach nie jestem sam.
  
 
dzisiaj miałem robione łożysko prawego koła (i jeszcze pare innych rzeczy z prawej strony)...
przed wizytą u mechanika hamulce mi działały idealnie, delikatne naciśniecie na pedał i już autko ostro hamowało...

teraz mam tak jak i Ty... pedał do samej podłogi (aż mi nogi brakuje) i smochód ledwo hamuje... więc to chyba nie TTTM... coś musi być spierdzielone...
W poniedziałek będe walczył dalej z mechanikami

Cytat:
2007-05-11 15:23:45, Blazey pisze:
Ja jeżdże teraz na zestawie Brembo i Remsa (montuje sie ta firmę chyba oryginalnie do Opli) i nie narzekam. Ale faktem jest, że hamulce w moim aucie są "długie", to znaczy pedał idzie bardzo głęboko by zablokować koła. Jak wsiadłem w nisana, to przy hamowaniu lądowałem na kierownicy, bo tam wystarczy delikatnie dotknąć pedał i jest już ostro. W escorcie natomiast mam długa dozowalność hamulców i dopiero na końcu blokuje koła. A przód i tył wymieniony. Więc to nie sprawa elementów. Albo "ten typ tak ma" albo trzeba szukać w starych i rozciągających sie już wężykach lub pompie, bo serwo raczej działa, bo czuć wspomaganie. Pomiary na hamowni wypadły idealnie. I jak widzę w swoim odczuciu o słabych hamulcach nie jestem sam.