Sprzeglo i skrzynia jaki problem??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ja przeciętny polak sam w garazu z książka u boku mam szanse na wyremontowania skrzyni(łożyska) i sprzęgła(docisk i tarcze) Czy to jest zaciezkie zadanie? Jest moze ktos kto dal sobie rade z tym sam bez mechanikow i duzego doswaiadczenia????
  
 
Za skrzynie to ym się raczej sam nie zabierał - zbyt ryzykowne jeśli masz małe doświadczenie mechanika - szkoda czasu i piniędzy jesli miałaby suię rozlecieć zaraz po złożeniu. Myslę ,że trzeba być pewnym swoich zdolności żeby sie spokojnie podejmować takiej roboty. Natomiast sprzęgło - można spokonie samemu wymienić z ksiązką w ręku
paweł
  
 
mnie wlasnie czeka wymiana tarczy i docisku a i przy okazji pewnie skrzynie sie wyremontuje jak juz bede ja mial na wierzchu tylko narazie musze znajsc jakis kanal albo sobie go wkoncu zrobic bo bez niego to nie ma roboty
  
 
Bardzo sprytnie mozna podwiesic silnik na haku np. z sufitu - wyjac, i zmienic sprzeglo - w brew pozorom jest to latwe dla kogos kto ma prawa i lewa reke, a nie np. dwie lewe.
I w ten czas obchodzi sie bez kanalu, z tym ze trzeba uzupelnic plyn chlodzacy pozniej.
(najlepiej zdjac maske i chlodnice, odkrecic "silnik" i pompke zwana wyprzeglik-silnik do gory,szmata na blotniki, decha w poprzek na szmaty i silnik na dechy-wymiana sprzegla +centrowanie i odwrotnie zlozyc)
  
 
Witam
tak jak radzi Krzysiek, to niezła metoda, łatwiej prozłaczać to wszystko co jest przy motorze, niz przy skrzyni, i od biedy mozna sie obejśc bez kanału, aby zdemontowac skrzynie biegów trzeba z reguły i tak odłaczyć wydech który bardzo przeszkadza, ja do podniesienia motoru uzyłem talii z jachtu, bloczki i lina miały wytrzymałośc ok 400 kg więc był spory zapas dla 90 (chyba) kg silnika, a przy 4 krotnym przełożeniu talii, mogłem praktycznie sam operować motorem, z jedną tylko uwagą, lepiej wytoczyć auto z garazu i postawić motor na ziemi
Jest to od razu dobra okazja by powymieniać uszczelnienia olejowe w silniku
  
 
Skrzyni lepiej, nie tykaj! Sprzęgło no problem, książka i naprzód(tylko na spokojnie!). Silnik można powiesić na dwóch drewnianych klockach opartych o komorę silnika oraz kawałek rury(ok. 3/4cala) oparty na klockach. Do tego pręt ok. 10mm jako haczyk i można zawalczyć!
  
 
osobiście wolę wyjmować skrzynie niz silnik ale mam kanał a wydech wystarczy opuścić tak jak do wyjęcia silnika pozatym to co tam więcej do odkręcania wał raptem i lewarek zmiany biegów dla laika podejżewam który ma jakieś pojęcie o kręceniu śrubek to 4 godz z odpoczynkami cała taka robota(sprzęgła) .
co do skrzyni nie proponuje sie brać ja się nie ma pojęcia jak to działa i jest zbudowane
  
 
Kamil mam kumpla mechanika ktory moglby to zrobic tanio.On pracuje w Auto Transie na budowlanej ale po godzinach lubi dorobic Ja poza rzeczami ktore sam robie zawsze jezdze do niego.Poza tym jestes z lublina wiec dobrze by bylo poznac nowego klubowicza
  
 
Z miłą chęcią bym sie wkręcił w klubowe łaski i poznał ludzi. Co do sprzegła to juz je zrobilem bo ostanio jak jechalem to na 1000lecia przestaly mi chciec whodzic biegi... i chcąc-niechcąc trzeba bylo zrobic- a na mechanika pieniedzy niebylo! wiec stryjek mi pomugl-i faktycznie okazalo sie to banalne... JAK BEDZIE JAKIS ZJAZD W LBN TO DAJCIE ZZZZZZZZZZZZZZZZNAĆ
  
 
Tak poza konkursem.
Przymierzam sie do wyjmowania silnika.
Moze ktos mi zdradzi ile orientacyjnie wazy silnik 1300 z 21072 ???
 
 
Mam pytanko do bardziej niz ja doswiadczonych samarowcow: mam problem tego typu ze zgrzyta mi dwojka przy szybkim wrzucaniu. Znajomy ktory tez kiedys mial samarke mowil ze tez tak mieli. Jak to u was jest z tym ? Oprocz tego pomimo ze sprzeglo bylo wymienione cos w skrzyni rzezi przy np hamowaniu silnikiem. Jest to bardzo denerwujace (nie wspominam o dzwiekach lozyska przy wcisnietym/wycisnietym sprzegle). Prosze o opinie/porady.
  
 
Powiem tak
Pomimo tego, że nowe sprzęgło jeszcze w pudełku leży, to nigdy mi nie zgrzytały biegi poza tyłem - więc idąc tym tropem, coś jest nietak
A zdarzało mi się czasem "sportowo" zmieniać biegi, co jest raczej niezdrowe i nie powinno się tak robić, ale jak samochód ma jeździć, a nie być obiektem, którym się podziwia, a nie jeździ
  
 
Moze jeszcze kto sie wypowie ? Interesuje mnie to czy jeszcze ktos ma takie zgrzyty (tylko 2 bieg)
  
 
Ja powiem tak, że WYDAJE mi się, że to wodzik trochę się skrzywił i dlatego mniej precyzyjnie wchodzi bieg. Na moją głowę to może spowodować na dłuższa metę problemy z wałkiem głównym, ale to tylko domysły. Sam wodzik jest śmiesznie tani w porównaniu z robocizna, wiec albo bym się odważył sam to robić pod okiem jakiegoś kumpla, albo na razie jeździł wolniej wrzucając 2 i pomyślał o jakimś tanim mechaniku.
  
 
Ewentualnie może to być pierścień synchronizatora. A na jakim oleju jeżdzisz?
  
 
Cytat:
2005-03-28 00:30:56, Jasio pisze:
Mam pytanko do bardziej niz ja doswiadczonych samarowcow: mam problem tego typu ze zgrzyta mi dwojka przy szybkim wrzucaniu. Znajomy ktory tez kiedys mial samarke mowil ze tez tak mieli. Jak to u was jest z tym ? Oprocz tego pomimo ze sprzeglo bylo wymienione cos w skrzyni rzezi przy np hamowaniu silnikiem. Jest to bardzo denerwujace (nie wspominam o dzwiekach lozyska przy wcisnietym/wycisnietym sprzegle). Prosze o opinie/porady.


Doswiadczony to ja niejestem. Wiele osób ma problemy min. z dwójką. Myślę iż to synchronizator. JA mam u siebie taka kakafonie dźwięków, że wymiekam. Wczoraj udało mi sie pozbyć wibracji na kierownicy. Zmieniłem na przodzie koła na letnie. Przyokazji zerknąłem od spodu i leje mi olej z skrzyni pod uszczelką od V biegu. Sprawdzę to jeszcze bo może mam tylko usyfione od nadmiaru oleju który był wywalany przez odpowietrznik. Stawiam jednak na uszczelkę. tzreba bedzie też wymienić łozysko V biegu i co nieco na wałku głównym. Tym razem dam to do mechanika.
  
 
Panowie już mnie szlak trafia z tymi je****** mechanikami ze względu na brak kanału i czasu zleciłem mu wymiane skrzyni 4 na 5 (przy okazji wymienił łożysko oporowe i tarcze sprzęgła). Dzisiaj odebrałem auto i co sie okazało... biegi wchodzą baaardzo ciezko przy normalnym wciśnięciu podału, dopiero jak sie zapre i wcisne tak że podłoge moge przestawić wtedy wchodzą lux. Drugi objaw to to że auto straciło moc !! powyżej 3 500 nie chce mi kręcić podczas jazdy !!!! Ów znawca mechanik powiedział że to wina skrzyni (gówno prawda !! skrzynia siedziała w ładzie ojca i chodziła bez problemowo) sprzęgło podciągnął na maxa a pedał nadal musze wciskać w podłoge Chyba musze wziąśc jakiś urlop i dzień poświęcić stawiając na klockach całe auto i tyle Co ten fachman mógł zje*** ??!!
POMOCY
  
 
Witam
Stawiam, że albo źle zamontował samo łożysko wyciskowe, możliwe że tylko samą dźwignię krzywo osadził... albo spieprzył centrowanie wałka sprzegłowego, sprawdź od spodu, czy skrzynie nie jest przekrzywiona, lub niedociągnieta do silnika, generalnie to albo brak fachowości, albo zwykłe niechlujstwo
  
 
Dzisiaj po wielu przemysleniach i rozebraniu wszytkiego niby wszystko jest jak nalezy ALE... nowe łozysko jest o jakieś 3-4 mm cieńsze od starego i w tym upatruje przyczyne. Niby to nie wiele ale zobaczymy
  
 
Już po problemie. Biegi wchodzą elegancko, sprzegło chodzi lekko. Główną przyczyną było za cienkie o ok. 3-4 mm łożysko oporowe (kupione w sklepie z cześciami do Łady) Moja rada jest taka: jak coś kupujecie to weźcie starą część i kupcie identyczną inaczej mogą być problemy.