MotoNews.pl
  

[mk7] 1.3 98 pukanie na wertepach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Panowie.Od kupilem mojego escorcika w zawieszeniu cos mi napiernicza.Pojechalem wymienic łacznik stabilizatora i poprosilem mechanika aby sprawdzil mi zawieszke z przodu bo cos na wertepach puka i dosyc glosno.Nic nie stwierdzil, mowi ze wszystko jest jeszcze ok i nic sie nie kwalifikuje do wymiany.Na dolach miekkich tego nie slychac tylko dopiero podjezdzajac pod maly kraweznik lub przejazd po torach, po takich grubszych wystajacych nierownosciach jest to slyszalne.Co to oze byc do wymiany??Slyszalem ostatnio o jakims łożysku amortyzatora,czy to moze byc to?Licze na Wasze wypowiedzi
  
 
a kolumna kierownicza nie ma luzow?
  
 
nie chce zebys uznal, ze chce ci dokuczyc albo szydzic, ale czy przypadkiem cos nie podskakuje w schowku albo pod fotelem? ja jak wyrzucilem smieci z samochodu i schowka to przestalo mi pukac
  
 
może i łożysko ale to raczej przy skręcie stuka
  
 
kolego najprostszym sposobem jest jechanie na stacje diagnostyczną i sprawdzenie całego zawieszenia. koszt 20 zł. ja byłem wczoraj i to zrobiłem. teraz wiem co i gdzie mi stuka.
koszt minimalny a pewność 100%
  
 
Dzieki za wypowiedzi.Co do balaganu w aucie to nic nie woze a w schowku to mam tylko serwetki z Mc Donaldsa.To stukanie jest wlasnie na skrecaniu a zwlaszcza u mnie pod blokiem przy parkowaniu na tych nierownosciach.Ale chyba zrobie tak jak podpowiedzial mi tu kolega kupiec, podjade na stacje i go sprawdze
  
 
miałem nie dawno ten sam problem.Wynieniłem łączniki stab. i dalej pukało a zapomniałem o gumach stabilizatora. Wymieniłem i jest cicho
  
 
Cytat:
2009-08-08 20:32:52, kupiec pisze:
kolego najprostszym sposobem jest jechanie na stacje diagnostyczną i sprawdzenie całego zawieszenia. koszt 20 zł. ja byłem wczoraj i to zrobiłem. teraz wiem co i gdzie mi stuka. koszt minimalny a pewność 100%




a i tu sie mylisz

ja mam dokladnie ten sam problem... bylem na dwoch roznych stacjach diagnostycznych (szarpaki: 20zl + 30zl)... nic...
bylem u znajomego mechanika.... nic...

teraz wymienilem: 1x lacznik stabilizatora, 2x przegub, 2x oslona przegubu.... dalej to samo...

maniek sprawdz jeszcze faktycznie silnik i takie tam glupoty... ja mialem dodatkowo nie przykrecony wogole akumulator... tez stukal... ale to jeszcze nie to... jedynym sposobem jaki znam na te stuki, jest dobre radio + glosniki... gorzej jak kogos wieziesz i nie mozesz glosniej podkrecic:/
  
 
hmm, to napewno nie jest akumulator lecz cos w zawieszcze i to na pewno.... łacznik stabilizatora mialem z tej strony wymieniany bo go wcale nie bylo a to halasuje glownie prawa strona.Troche mnie to drazni a radio to nie jest dobre rozwiazanie.
  
 
Jak jesteś na postoju.. zlap za koło i nim szarp.. Jeśli bd pukać to sworzeń.. jeśli nie to sprawdź amortyzator
  
 
Juz jest wszystko jasne.Bylem wczoraj na stacji diagnostycznej i wyszlo ze mam do wymiany tuleje i sworzen.A teraz pytanko, czy lepiej kupic caly wahacz czy same tuleje i sworzen?I czy wymiana tego jest nardzo trudna?Pan diagnosta powiedzial ze druga strona jest dobra a moze jak to nie jest duzo roboty to moze za wczasu lepiej zrobic tez drugą strone, co o tym myslicie?
  
 
wystarczy jak wymienisz tą zużyta.lepiej kup orginalne tuleje i sworzeń koszt 100-130zł,niż zamiennik całego wachacza za 80zl, roboty niema dużo wyciagasz wachacz zmieniasz sworzeń zmieniasz tuleje i zakładasz
  
 
a co myslicie o tulejach i sworzniu za komplet okolo 60zl warte to jest czy zaraz sie posypie?
  
 
Może się i nie posypie ale auto bedzie mniej stabilne na drodze a do tego gorzej wygluszone
  
 
a jak jest z wymianą, duzo to roboty, potrzebne jakies specjalistyczne narzedzia czy lepiej to oddac do mechanika??
  
 
Najlepiej mieć prasownice do wprasowania tulejek, ale za pomocą kawałka grubej blachy i odpowiedniej śruby z nakrętka powinno dać rade a jak nie to jak wszystko wymontujesz, to podskocz do mechaniora i poproś o wprasowanie tulejek, dasz mu 10zł i spokuj, to dla niego 5 minut roboty, sworzeń jest skrecany to nie ma z nim problemu. Acha wogole to wiesz jak wyciągnąć wahacze?
  
 
ja bym nie kupował za same tuleje na jedna strone płaciłem 75zł odradzam taki zakup bo będziesz dwa razy kase wtapiał
  
 
Wlasnie nie wiem,mam zdolnosci tego typu dlatego nie robilem czegos takiego i ładnie pytam,chetnie poslucham(poczytam) Twoich wskazowek
  
 
No to przede wszystkim przed wymianą jedz do sklepu forda i kup śruby mocujące wahacze, bo na 100% jakaś śruba ci się urwie, albo jak już wykręcisz śruby to jedz do sklepu metalicznego i dopasuj hartowane, bo tam zapłacisz kilka złotych a nie tak jak za oryginały około 30zł za komplet. Wahacz jest mocowany na dwóch śrubach i sworzniu w zwrotnicy, sworzeń zabezpieczony jest śrubą torx, która po odkręceniu wybijasz młotkiem, po tym wszystkim następuje punkt kulminacyjny i zarazem najtrudniejszy, trzeba wybić Sworzeń ze zwrotnicy, nie jest łatwo, ale bierzesz młotek i np. łom, łom zapierasz o zwrotnice i wahacz i pchasz wahacz w dół a młotkiem uderzasz w zwrotnice w miejscu łączenia ze sworzniem i po paru uderzeniach powinien wahacz spaść. Montując nowy wahacz robisz to w odwrotnej kolejności, przykręcasz najpierw pierwszą część wahacza/tuleje, potem środkową a na koniec celujesz sworzniem w zwrotnice, skręcasz i wsio.

Ale jak chcesz montować tuleje do wahacza to kup tylko oryginały.
dasz około 100zł za komplet i tyle
Sworznie możesz smiało kupić zamienniki 60zł komplet.
  
 
No to mi troche kopara opadla.Piekny opis ale czy dam rade....??Dzieki wielkie za ten opis, w sobote wjade na kanal i zobacze czy dam rade jak nie to mechanik zostanie wezwany.Jeszcze raz dzieki