Uszczelka pod głowicą - Pilne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przepraszam wszystkich ze zawracam tyłki,ale mam problem i to powazny. Od zeszłego czwartku moja Bestyjka "jezdzi" na gazie(sekwencja),ale od czasu zalożenia instalacji nie dogrzewa sie silnik na gazie,a na benzynie pracuje normalnie tzn. silnik sie grzeje i trzyma temperature.Po przełączeniu na gaz temperatura zaczyna gwaltownie spadac.Gazownik wpiera mi twardo ze mam do wymiany uszczelke pod glowicą i wlasnie przez tą uszczelke uklad chłodzenia sie zapowietrza i dla tego sie nie dogrzewa.

Czy jest to możliwe zeby uszczelak pod glowicą miała wpływ na zapowietrzanie sie układu??

Z góry dziekiuje za wszystkie podpowiedzi...
  
 
A to Ci... wybredny motor, na gazie się zapowietrza, a na benzynie nie, hehe
Tak na poważnie to chyba Cię ten gazownik w konia robi...
Gdzie wpięli Ci reduktor ?
  
 
A to Ci... wybredny motor, na gazie się zapowietrza, a na benzynie nie, hehe
Tak na poważnie to chyba Cię ten gazownik w konia robi...
Gdzie wpięli Ci reduktor ?
  
 
Powiedz mu że jemu puszcza uszczelka pod deklem, skoro takie głupoty gada jakby to była uszczelka to objawy występowałyby i na benie i na gazie a nie tylko na gazie...
  
 
Rozumie,a w teori jak to wygląda?Chciałby wiedziec na przyszlosc.Czy prze ową uszczelkę możliwe jest zapowietrzenie układu??
  
 
oczywiście możliwe ale najpierw podejrżewam że zaczęło by ci ubywać płynu chłodzącego, dopiero troszkę później gdy przedmuchy między cylindrami a ukł. chł. są większe zaczęłyby spaliny przedostawać się w większej ilości i zapowietrzać ukł, chł.Początkowo niewielkie ilości spalin wydostają się przez zaworek w korku na zb. wyrównawczym. Symptomy padniętej uszcz.: ubytki pł. chł., grzanie się silnika, twarde przewody ukł. chłodz.(gumowe)nierównomierna praca silnika na wolnych obr.....
  
 
oczywiście możliwe ale najpierw podejrżewam że zaczęło by ci ubywać płynu chłodzącego, dopiero troszkę później gdy przedmuchy między cylindrami a ukł. chł. są większe zaczęłyby spaliny przedostawać się w większej ilości i zapowietrzać ukł, chł.Początkowo niewielkie ilości spalin wydostają się przez zaworek w korku na zb. wyrównawczym. Symptomy padniętej uszcz.: ubytki pł. chł., grzanie się silnika, twarde przewody ukł. chłodz.(gumowe)nierównomierna praca silnika na wolnych obr.....
  
 
Do tego jeszcze zwykle dym z rury wydechowej przybiera biały kolor. Ja szukałbym winy raczej po stronie instalacji LPG, jest ona wpięta w układ chłodzenia, bo płyn chłodzący (paradoks) podgrzewa gaz.
  
 
Wiec uszczelka jest ok bo silnik sie niedogrzewa.Płynu nie ubywa.A co moze byc przyczyną niedogrzania silnika??Ma klopoty z osiągnieciem 90st C...

Dzieki wielkie za info,dotyczące uszczelki.Gazownik nadal sie upiera by sprawdzic uszczelke pod glowicą,wiec w czwartek zabierze auto do mechanika i sprawdzi - oczywiscie na własny koszt. Mam jeszcze jedno pytanie.Tym razem dotyczące pedalu gazu.

Zauwazylem ze od czasu gdy instalacja jest załozona mam 3centymetrowy luz w pionie na pedale gazu.Tzn łapie dopiero w połowie skoku pedała.Czy mozliwe jest to,ze gazownik "obciał" mi gaz??Jeżeli nie to co moze byc przyczyną??

Jeszcze raz wielkie dzieki...


[ wiadomość edytowana przez: Beton dnia 2005-10-18 21:47:22 ]
  
 
Podejrzewam ze Pan Gazownik odpinał linke gazu i po zamontowaniu nie wyregulował jej należycie według niego może to przez tą uszczelke pod głowice?a tak serio powinieneś sobie z tym poradzić.Podnieś maske zlokalizuj linke i sprawdź naciąg.Jeżeli bedzie luźna wyreguluj ją pancerzem
  
 
Ale ci ten mechanik kit wcisnął. Jeżeli była by to uszczelka pod główką to zdecycowanie były by objawy na benzynie i na gazie w takim samym stopniu ,a uszczelka to na pewno nie jest tylko się gazownik wpiął tam gdzie nietrzeba . Co do zapowietrzania układu przez uszczelkę to wynikiem jest przegrzewanie ,a nie niedogrzanie silnika.

I mam pytanko po czym wnioskujesz że ci się silnik nie dogrzewa (czujnik temperatury?) ,a sprawdzałeś temperaturę na przewodach , chłodznicy i reduktorze?
Bo może coś gazownik podłączył w obwód czujnika temperatury i jak przełączasz na gaz to zmienia się rezystancja czujnika i nie dawaj gazownikowi auta do sprawdzenia u mechanika tylko jedź z nim bo ci znowu kit wciśnie. Bo pierwsze objawy zapowietrzania układu występują tylko podczas jazdu z dużą szybkością ,na postoju nie występuje prawie wcale.


[ wiadomość edytowana przez: autoseba dnia 2005-10-18 22:59:08 ]

[ wiadomość edytowana przez: autoseba dnia 2005-10-18 23:00:56 ]

[ wiadomość edytowana przez: autoseba dnia 2005-10-18 23:04:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: autoseba dnia 2005-10-18 23:10:12 ]
  
 
nie dość ,że kit wciśnie to jeszcze może rozebrać głowicę a wtedy zaczną się problemy,bo przed złożeniem trzeba głowicę splanować,a jeśli uszkodzi uszczelkę i nie wymieni?
  
 
Podstawowa zasada montarzu gazu to umiejscowienie reduktora ponizej poziomu plynu chlodzącego. Wiec sprawdz gdzie jest reduktor, mo moze plyn do niego nie idzie. Ale z drugiej strony na nie podgrzanym gazie nie przelaczylby Ci sie silnik na gaz a co za tym idzie nie jechalbys na gazie.
  
 
Bzdura,jesli uszczelka jest walnieta,to tak samo przepuszcza kompresje do ukl.chlodzenia jak na bezynie,tak i na gazie. Sprobuj sie podpiac pod kompa i zobacz real temperature chodzacego silnika.
  
 
Cytat:
2005-10-18 23:15:43, GrzegorS pisze:
a jeśli uszkodzi uszczelkę i nie wymieni?


Jak to nie wymieni?uszczelka to jednorazówka masz w tej kwestii inne zdanie?
  
 
Cytat:
2005-10-19 10:17:13, sss25 pisze:
uszczelka to jednorazówka masz w tej kwestii inne zdanie?


Pytanie brzmi czy ten mecher ma w tej kwestii inne zdanie
  
 
To pytanie jest trafne Sołtysie ale Gregor chyba sądzi ze uszczelka jest wielorazowego użytku.Taki niosek mi sie nasunął po jego wypowiedzi.mam nadzieje ze sie myle
  
 
doradzam dokładnie przestudiować to, co napisał "Autoseba" - w 100% zgadzam się z jego opinią.
może być problem z "elektryką",
stosunkowo łatwy do sprawdzenia.
NIE DAWAJ GRZEBAĆ W AUCIE MECHANIKOWI OD GAZOWNIKA - wtedy dopiero usłyszysz "opowieści niesamowite"...
powodzenia!

  
 
jak nie masz objawów padnietej uszczelki to nie jedz na badanie, bo moze sie okazac ze bedzie jakis mikro przedmuch CO2 do ukladu chlodzenia i indykator to zarejestruje. Takie przedmuchy nie maja wplywu na eksploatacje, a moga sie objawiac tym, ze raz na 3 miesiace uzupelnisz plyn w zbiorniczku wyrownawczym. I wymiana uszczelki nic innego nie zmieni. Tak wiec daj sobie spokoj z ta uszczelka i nie daj sie zwariowac, bo nabijesz sobie głowe zdechłą uszczelka, i tylko bedziesz ładowal kase w wymiane.
Ja już raz tak zrobilem, wywalało wode z układu. Diagnoza - uszczelka. Pojechalem na spawdzenie plynem barwiacym. Po minucie ujawnila sie obecnosc CO2 w ukladzie chlodzenia. Wiec pojechalem do mechanika. Ten zdjal glowice, powiedzial, ze jestem glupi bo sie dalem "naciagnac" zalozyl nowa, wzial kase i powiedzial, ze sie nic nie zmieni. I mial racje. Okazalo sie, ze auto jak dostanie temperatury to "rozszczelnia" sie chlodnica bo nie wytrzymuje cisnienia. A czemu takie cisnienie. Bo owa chlodnica do dupy byla i slabo oddawala cieplo. Wymienilem chlodnice i bylo git
  
 
Też mi się tak wydawalo,ze jak by byla to szczelak to by mi płynu ubywało.A plynu nie ubywa.I to jest dla mnie bardzo dziwne.Czyli gazownik można powiedziec ze spierdziolil robote...Zresztą zaraz podjade do mojego mecha i wysłucham co on ma do powiedzenia.Jeżeli to naprawde nie uszczelak to w czwartek tam podjade i kaze im to gówno wyciagac...Mam instalke od zeszłego czwartku i prawie codziennie jezdze do nich by cos poprawili.Normalnie wiecej auto stoi u tych zasranych paproków niż niem jezdze...Szczerze mam dosyc.




[ wiadomość edytowana przez: Beton dnia 2005-10-19 13:16:53 ]