Avensis 1.6VVTI Sonda lambda

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Avensis 2001 , 1/6 VVTI
Witam wszystkich.
Mam pewien problem tzn. zapaliła mi się kontrolka silnika w Toyocie. Komputer w serwisie pokazał błąd P0141 czyli podgrzew drugiej sondy lambda. Wymiana kosztuje 1000PLN, ponieważ żaden zamienik podobno nie wchodzi w grę w tych silnikach. Powiedziano mi że nie muszę sie tym przejmować ponieważ w starszych modelach sondy były bez podgrzewu, czyli moja bedzie działac tak jak ta bez podgrzewu i mogę jeździć bez wymieniania jej na nową. Boję sie tylko czy nie uszkodzę przy tym katalizatora, lub coś innego i wtedy będzie mnie to kosztowało więcej niż 1000PLN. Proszę o poradę znawców tematu, czy lepiej wymienić czy faktycznie się tym nieprzejmować. Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: piotr_avensis dnia 2007-02-04 15:03:49 ]
  
 
Cytat:
2007-02-04 14:19:51, piotr_avensis pisze:
Avensis 2001 , 1/6 VVTI Witam wszystkich. Mam pewien problem tzn. zapaliła mi się kontrolka silnika w Toyocie. Komputer w serwisie pokazał błąd P0141 czyli podgrzew drugiej sondy lambda. Wymiana kosztuje 1000PLN, ponieważ żaden zamienik podobno nie wchodzi w grę w tych silnikach. Powiedziano mi że nie muszę sie tym przejmować ponieważ w starszych modelach sondy były bez podgrzewu, czyli moja bedzie działac tak jak ta bez podgrzewu i mogę jeździć bez wymieniania jej na nową. Boję sie tylko czy nie uszkodzę przy tym katalizatora, lub coś innego i wtedy będzie mnie to kosztowało więcej niż 1000PLN. Proszę o poradę znawców tematu, czy lepiej wymienić czy faktycznie się tym nieprzejmować. Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: piotr_avensis dnia 2007-02-04 15:03:49 ]


Co za brednie jak jest sonda z podgrzewaniem ,a ma spalona grzalke to nie dziala prawidlowo.Przedewszystkim bedzie duzo palil pozatym sklad mieszanki jest nieprzewidywalny bo kiedy sonda przestygnie przestaje oscylowac.Sondy bez podgrzewania maja inna konstrukcje i sa tak umieszczane zeby spaliny zapewnialy im temperature pracy.
Sonda z uszkodzonym podgrzewaczem pracuje tylko podczas jazdy wiec w ruchu miejskim jak tylko staniesz na skrzyzowaniu zaraz stygnie i staje deba.
Pozostaje pytanie czy na pewno sonda a nie instalacja. Najlepiej zmierzyc rezystancje grzalki sondy i napiecia na kostce z instalacji po wypieciu sondy.
  
 
Cytat:
2007-02-04 23:28:44, Bigelektron pisze:
Co za brednie jak jest sonda z podgrzewaniem ,a ma spalona grzalke to nie dziala prawidlowo.Przedewszystkim bedzie duzo palil pozatym sklad mieszanki jest nieprzewidywalny bo kiedy sonda przestygnie przestaje oscylowac.Sondy bez podgrzewania maja inna konstrukcje i sa tak umieszczane zeby spaliny zapewnialy im temperature pracy. Sonda z uszkodzonym podgrzewaczem pracuje tylko podczas jazdy wiec w ruchu miejskim jak tylko staniesz na skrzyzowaniu zaraz stygnie i staje deba. Pozostaje pytanie czy na pewno sonda a nie instalacja. Najlepiej zmierzyc rezystancje grzalki sondy i napiecia na kostce z instalacji po wypieciu sondy.



Jeżdzę już tak od miesiaca i w zasadzie nie zauważyłem różnicy w spalaniu. Silnik pracuje też bez zmian. Ale dzięki za podpowiedź. MOże wiesz czy nie uszkodzę przez to np katalizatora?
  
 
Nie wiem ale bym nie ryzykowal.Jak wspomnialem sklad mieszanki jest teraz nieprzewidywalny,za bogata lub za uboga mieszanka szkodzi nie tylko na katalizator.
  
 
Cytat:
2007-02-07 00:33:25, Bigelektron pisze:
Nie wiem ale bym nie ryzykowal.Jak wspomnialem sklad mieszanki jest teraz nieprzewidywalny,za bogata lub za uboga mieszanka szkodzi nie tylko na katalizator.



W takim przypadku będę musiał chyba poświęcić tysiaka i to naprawić, bo później mogą być większe straty.
Dzięki za info. Pozdrawiam
  
 
pojawił sie u mnie ten sam problem. w serwisie powiedzieli mi tylko, po podpięciu komputera, że to albo sonda lambda (800 PLN), albo katalizator (4000 PLN)i ze mogę jakis czas z tym jeździć, a więcej mogą powiedziec po dokładneu diagnostyce. Jeśli to tylna sonda, to może rzeczywiscie nie ma takiego wpływu na mieszankę??