Dwa w Jednym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie,
w dniu 12 maja brałem udział w zlocie zabytkowej motoryzacji. Impreza miała miejsce w Płocku przez cały dzień. W drugiej połowie rajdu na 3 próbie sportowej przy hamowaniu nagle cos delikatnie walnęło i zaczęły sie wydobywać odgłosy podobne do walenia portków o korpus pojazdu, i oczywiście jeszcze na dodatek zaczęła kopcić siwym dymem, ale mimo to ukończyłem rajd nieco wolniej i na spokojnie dojechałem o własnych siłach do domy.
Ciekawostką jest to ze jak stoi sie przy komorze silnika i dodaje sie gazu to nie słychać nie prawidłowości w pracy silnika, a jak sie siedzi w salonie to wszystko extra słychać. Plus na dodatek na samym sprzęgle jest o wiele ciężej ruszyć niż przed wystąpieniem usterki.
W tym tygodniu jeszcze sie nie zabiorę za likwidowanie usterki i jej lokalizacji, ale dla chętnych jest możliwość ro zgadnięcia problemu. Po naprawie koniecznie opisze problem i wyjasnie rozwiązanie problemu i powód.
Na koniec zapraszam do obejrzenia paru zdjęć z II Płockiego Rajdu Samochodów Zabytkowych Zlot zabytkowej motoryzacji
  
 
Hej ! to faj a impreza - i chyba jest to jedna eliminacji MPPZ - czyli mistrzostw polski pojazdów zabytkowych!
ładzia prezentuje sie naprawde fajnie.
Ciekaw jestem co Ci walnęło...u mnie po takich róznych : kręciołkach i paru wyskokach w górę połamamły się odboje w przednim zaiweszeniuale da się zrobić!
Pozdrówki
paweł
  
 
ech... tak katować takie auto.
to jest wozik do lansowania się na mieście, a nie do kręciołów...
  
 
Udało się zlokalizować i usunąć usterkę. Przyczyną tych wszystkich objaw była opuszczona poduszka pod silnikiem i uszczelniacze. Przy okazji wymieniłem pasek klinowy końcowy tłumik, naprawiłem fotel kierowcy bo sie rozkładał, rozrusznik bo nie zaskakiwał i dokonałem regulacji gaźnika.
Pozdrawiam
igiers