Problem z przeniesieniem napędu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Omega B.(automat) stuka mi przy gwałtownym dodawania i odejmowaniu gazu, na kanale sprawdzone i nie ma luzów na krzyżakach problem jest w moście lub na podporze wału przy przełaćzaniu biegu z D na R i R na D tak samo stuka.
Przy ujmowania i dodawania gazu podczas jazdy tez stuka.

Luz jest lekki w moście gdy ruszam wałem ręką zanim ruszą pólosie jest lekki luz.

ale również na podpoże wału gdy szarpie mocno góra dół wałem wyczuwam a nawet moge spowaodować takie walenie

i teraz pytanie czy luz na moście może być i czy jest u was i czy ten luz na podporze może też jest normalny.
Most jutro kupuje ale nie wiem czy ruszać tą podpore wału.
A i jesze jedno gdy jest zimno z rana zanim mechanizmy się porozgrzewają to stukanie jest mniej wyczuwalne

  
 
Dziś spotkało mnie to samo. Jadę sobie wciskam gaz pięknie idzie i raptem zmiana biegu ( automat ) i jak nie pier....nie. Walneło wałem tak mocno że myślałem że się urwał. Ale jechałem dalej. Każda zmiana biegu i buuum. Zatrzymałem się zgasiłem auto i pod auto - no wszystko na miejscu. Odpaliłem no i jadę na kanał - auto jedzie normalnie. Wcisnąłem gaz i rura. Normalnie. Wjechałem na kanał, poruszałem wałem góra - dół - no ma luz dość duży - jak go tak ruszałem to jest wyraźny stuk. Tylko skąd te rypnięcia się wzięły? Po zjechaniu z kanału auto dalej idzie normalnie.
  
 
Jeśli już o automatach i stukach.U mnie natomiast jeśli zostawie auto na jakimś wzniesieniu i chce przełączyć potem z P na jakikolwiek inny zawsze jest takie , jak to kolega ładnie ujął "pier.....nięcie" , ale auto zacowuje się podczas jazdy normalnie.
  
 
i u mnie jest szczegolnie słychać jak jade 80tka i dodam gazu to stuknie, a podpore i łozysko wymieniałem.
  
 
Jak znajdziecie przyczyne takiego walenia przy zmianie biegow w automacie to napiszcie pliz co to jest. Ja nie mam kompletnie zadnego furkotania przy ruszaniu, nawet szybkim, ale dzieje sie cos innego. Tylko i wylacznie gdy jest sporo deszczu szarpie mi i to czasem dosc mocno ale TYLKO przy przelaczaniu z 2 na 3, oraz zaaadko przy zasprzeglaniu 4 biegu na stale. Zyje juz z tym od roku, ale kiedys trzeba sie tym zajac. Dziwne jest to ze obojetne czy jest -12 stopni czy +35 - poki jest sucho to wszystko dziala cacy. Jak deszcz to szarpniecia sa czasem takie ze mi leb odskakuje do przodu. Zauwazylem tez ze najgorzej jest gdy przy zmianie sa obroty ok. 1500 - 2400. Ponizej przejscie jest zawsze lagodne, bo czesto wiaze sie z prawie kompletnym puszczeniem gazu, powyzej tez szarpania nie ma i dziala spox.
  
 
A wiesz co - zastanawia mnie teraz taki fakt - przed tym szarpaniem wjechałem w kałużę Na kanale zauważyłem że z boku skrzyni kapie woda. Jest tam taki kanalik przymocowany do karoseri - nie wiem jak to dokładnie opisać ale wygląda to jak rurka która ma coś odprowadzać. Kapała stamtąd czysta woda - nie mam pojęcia skąd ona się wzięła. Dzisiaj będziemy walczyć z tym szarpaniem zobaczymy skąd się to bierze. Jeśłi chodzi o moment w którym "wali" to najgłośniej jest przy blisko 3tyś obr i tak jak piszesz chemik333 z 2 na 3ke. Jak jadę delikatnie wszystko przepiega prawidłowo. Myślę że to może być podpora wału ale mogę się mylić.
  
 
W przypadku, jeżeli macie Kontrolę Trakcji, to zaciągnąć ręczny, 1 bieg, pogazować (może gdzieś na piachu). Włączać i wyłączać TC. Częsty problem to "przywarte", zaśniedziałe patynki w przekaźniku TC. Powoduje to szrpaniem podczas jazdy i mułowatość. Najczęściej ma to miejsce po myciu silnika.
Ot, to jedna z przyczyn i niech nikt nie krzyczy, że nic nie pomogło, a uwalił ręczny bo przyczyna może być inna.
  
 
Co znaczy "patynki" - co to dokładnie jest i gdzie sie mieści???
  
 
Cytat:
2007-05-22 08:57:21, Beny_2_5_TDS pisze:
(...) Ot, to jedna z przyczyn i niech nikt nie krzyczy, że nic nie pomogło, a uwalił ręczny (...)



albo dyfer
  
 
...albo skrzynka...
  
 
Ja tam TC nie mam, ale tez i jak pisalem problemow z szarpaniem czy turkotem przy ruszaniu u mnie brak. A podczas szarpniec ktore opisywalem, to gluche stukniecie wydobywa sie raczej gdzies ze srodkowo - tylnej, dolnej czesci samochodu, co by odpowiadalo podporze walu oraz dyfrowi.
Na kanale, przy wylaczonym samochodzie jak poszarpalem walem w gore i dol, to troche lata w miejscu podpory... nie wiem... kilka centymetrow... Moze z 5? Moze ze 3... glowy nie dam, ale bardzo sztywny nie byl. Kiedys ktos pisal na forum, ze tak powinno byc, a dopiero jak sie kreci, to nie powinno byc luzow. Prosze o oswiecenie w tej kwestii... mial racje czy przeczytalem jakies brednie?
  
 
Z tym rozruszaniem zawieszającego się TC, przyznaję że niesie pewne ryzyko.
U mnie zespół napędowy nie stuka, a co do luzów na podporze wału, to ruszałem nim jak wymieniałem podwieszki wydechu i żadnych nie było, no chyba że za mało siły w to włozyłem
Też jestem tego ciekaw, ile luzu powinno być w luzie .
  
 
TC było chyba tylko w omegach z silnikami V...
A może wam szpera stuka??
  
 
Tez ktos pisal ze w niektorych dieslach byla szpera - ile w tym prawdy to tez nie wiem - ale u mnie na 100% jej nie ma wiec odpada.
  
 
a u mnie tez stukało przy zmianie biegów, szczególnie po mokrym dniu, tak jak chemik333 opisuje, u mnie przestało po wymianie silnika u Mariosa z tym że oprócz silnika okazało sie że miałem uwalone koło zamchowe, trzymało sie na jednej śrubie, może coś to ma z tym wspólnego lub gdy Marios mi wymieniał silnik niechcący co innego dotknał i "ozdrowił to stukanie"



[ wiadomość edytowana przez: Schizm dnia 2007-05-22 15:17:07 ]
  
 
No tak, ja w swej też nie mam TC ani szpery. Taka "naprawa" została przeprowadzona u kolegi w B 3.0. Jak by nie miał TC, to zimą by poza garaż nie wyjechał... chyba że na 4 biegu.
  
 
A co to jest szpera, bo nie bardzo sie orientuje???
  
 
Cytat:
A co to jest szpera, bo nie bardzo sie orientuje???


Wyszukiwarka twoim przyjacielem jest
 
 
No ja jestem po gruntownym sprawdzeniu napędu tył i modę napisać o swoich wyczynach:

1 objaw: podczas ruszania na skręconych kołach mocno szarpało tyłem - okazało się że poduszki tylnego zawieszenia w stanie agonalnym (wymieniłem), poza tym dyfer bez oleju i on też mocno hałasował. Dyfer już nowy tym razem ze szperą, teraz wszystko ok.

2 objaw: podczas mocnego ruszania (szczególnie jak auto obciążone) w pierwszych sekundach głuche uderzenia z okolicy podłokietnika - wymiana przegubów wału pomogła ale nie do końca, wymiana podpory załatwiła sprawę ostatecznie. Na starej podporze ruszając ręką wałem góra - dół wał łatwo obijał się o podporę i powodował stuki, na nowej podporze też da się tak stukać, ale trzeba przyłożyć o wiele większą siłę.

Takie stukanie jak piszecie przy lekkim dodaniu gazu i odpuszczeniu, lub przy pokręceniu wału ręcznie w jedna i druga stronę - u mnie był to luz na dyfrze - dyfer wymieniony. Takie stuki mogą być również na krzyżaku na wale.

Ale jeżeli pojawiają sie jakieś szarpnięcia przy zmianie biegów w automacie to moim zdaniem w nim trzeba szukać przyczyny, bo napęd tu niewiele ma do gadania...

Cytat:
Jak deszcz to szarpniecia sa czasem takie ze mi leb odskakuje do przodu. Zauwazylem tez ze najgorzej jest gdy przy zmianie sa obroty ok. 1500 - 2400. Ponizej przejscie jest zawsze lagodne, bo czesto wiaze sie z prawie kompletnym puszczeniem gazu, powyzej tez szarpania nie ma i dziala spox.



@chemik333 może u Ciebie to jest problem z elektryką? Jeżeli to się dzieje podczas wysokiej wilgotności to może jakieś wtyczki nie kontaktują - warto porozpinać i pospinać z powrotem. Czytałem ze często wypięcie wtyczek od automatu, przedmuchanie i wpięcie z powrotem usuwało problemy.

pozdro


[ wiadomość edytowana przez: tomciar dnia 2007-05-22 17:33:05 ]
  
 
Jestem po wymianie podpory - zrobiłem trochę ostrzejszej jazdy co by zmusić skrzynie do częstszego zmieniania biegów no i narazie spokój. Zauważyłem jeszcze jedno - znikło mi takie delikatne buczenie przy 90km/h. Uszczelniłem most przy okazji, zalałem świeżą oliwę a przy następnej okazji (finansowej) zrobię wymianę oliwy w skrzyni. To by było na tyle jeśli chodzi o stukanie przy zmianie biegów w moim aucie.