Zlomowanie?????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pytanie dotyczace zlomowania....czy jak zezlomuje auto,to moge z niego wyciagnac pare zeczy takich jak np.tlumik.instalacje gazowa(wbita w dowod)i kilka innych pierdulek,czy moze jak to zrobie niebeda chcieli auta?czy ktos juz tak robil????

I drugie pytanie zeby wyrejestrowac auto musze albo go zezlomowac albo sprzedac,sprzedac raczej niesprzedam wiec zezlomowac,lecz wolal bym zarobic cos na nim na zwyklym zlomie (aluminium) i takie tam nawet te 200zl,kolega doradzil ze jedyne wyjscie to sprzedac bude i silnik osobno spisac fikcyjne umowy (jak to mowi z goscmi z ksiazki telef.)i isc z tym do urzedu wyrejestr.wtedy jak podbija do ubezpieczalni.wiec moje pytanie czy juz ktos tak robil i czy to przechodzi????taki myk.zamiast kolesi z ksiazki wzialbym 2 kumpli(jednemu silnik,drugiemu buda)bo szkoda oddac tak za darmo??//

i trzecie czy na silnik spisuje sie taka sama umowe jak na cale auto(np.wziasc z motogieldy czy na papieze ze tylko silnik lub nadwozie sprzedawane)dzieki za wszelka pomoc
  
 
kolego polecam gazete codzienną i ogłoszenia w stylu aaaa absolutnie każde kupie, na pewno coś zarobisz jeszcze..


instalacji nie wyciągniesz przed złomowaniem, mozesz wyciagnąć jakieś małe pierdółki ale ogólnie masa powinna sie zgadzać, o ile dobrze pamietam musi być 90kilkapraocent, za kazdy brakujący kilogram płacisz
  
 
Nie jestem do konca pewien ale jesli hcesz zezłomaowac autko to musi byc kompletne tj waga z dowodu musi sie zgadzac ze waga na zlomowisku !!!
kolega podpowiedzial sprzedac tym co to wezma ja powiem inaczej zgłosic ...... auto rozebrac i go nie ma boshe za duzo piwka chyba ja nic nie mowiłem !!
  
 
Generalnie to zależy od przyjmującego złom. Musisz pojechać do wyznaczonego punku (nie każdy może wystawić świadectwo złomowania).
Kiedyś oddałem na złom rajdowego Malucha, części z niego wyciągnąłem dosłownie wszystkie, poza instalacją elektryczną, oddałem gołą karoserię i zapłaciłem 100zł za złomowanie.
Pan cieszył się że nie musi tego sam rozbierać a z części i tak miałby niewielki zysk.
Pojedz na złom i się zapytaj ile Cię to będzie kosztowało i jakie są warunki jeśli co nieco z niego wyciągniesz.
  
 
Dokładnie, nie musi być cały, ale za brakujące kg płacisz, ile, to też zależy jak się dogadasz Niektórzy jadą z samymi ćwiartkami na złom....

Spisać umowę z panem z książki telefonicznej można, potrzebujesz umowę tylko na budę. Ale wolałbym zrobić to z nieznajomym z Uralu, niż z kimś z książki tel a tym bardziej z kumplem... No chyba że faktycznie sobie wezmą tą budę a Tobie dadzą kasę

Na silnik możesz wystawić paragon Cokolwiek, byle wiadomo było że kupił / sprzedał.
  
 
ale jezeli np kumpel to wezmie to ubezpieczenie przez to go niedopadnie prawda????czy od budy bedzie musial zaplacic cos w skarbowce????
  
 
ubezpieczalnia dopadnie każdego
  
 
Cytat:
2007-06-20 22:03:32, uli_871 pisze:
kolego polecam gazete codzienną i ogłoszenia w stylu aaaa absolutnie każde kupie, na pewno coś zarobisz jeszcze.. instalacji nie wyciągniesz przed złomowaniem, mozesz wyciagnąć jakieś małe pierdółki ale ogólnie masa powinna sie zgadzać, o ile dobrze pamietam musi być 90kilkapraocent, za kazdy brakujący kilogram płacisz



to wyciagniesz instalke a w zamian progi betonem zalejesz
  
 
zawsze możesz podpisać umowę kupna sprzedaży z "edkiem z kosmosu" iść do wydziału komunikacji z papierami ze auto sprzedałeś, oni wyrejestrują autko, ty wyciągniesz z niego co tylko będziesz chciał a reszte zakopiesz w ogródku u babci i posadzisz kwatki

tak też można
  
 
ale ubezpieczalnia pewnie zacznie szukac tego edka z kosmosu i jak dojda ze niema takiego przykleja sie.????bo ubezpieczenie przechodzi automatycznie na nabywce prawda?
  
 
ja tez bym optował za takim rozwiazaniem - fikcyjna umowa KS, potem do ubezpieczalni i pismo, ze nabywca rezygnuje z kontynuowania polisy OC zbywcy. (bo faktycznie przechodzi na nabywce OC).

pozdro
  
 
dzieki wielkie za porady.pozdrawiam