Przy skręcie w lewo auto mi przygasa...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W piątek miałem wymieniony zbiornik paliwa na inny (używka z corolli E11 z 98 roku) bo stary ciekł. Obecnie obserwuję następujące zjawisko:
przy ostrzejszym skręcie w lewo lub w czasie trochę szybszej jazdy na rondzie (czyli też skręt w lewo) nagle auto mi przyhamowuje i za chwilę odzyskuje moc.

Zrobiłem test i wjechałem na luzie w zakręt obserwując obroty no i okazało się że spadły do prawie 300obr/min i za chwile kiedy już kończyłem zakręt wzrosły do normalnego poziomu.

Tak to przejeżdżam trasę z Bielska do Katowic (60 km) i nic się nie dzieje, ale przy ostrzejszym skręcie w lewo auto się dławi...
Próbowałem też ostrzej skręcać w prawą stronę ale nic się nie działo. Przy zakręcie w lewo też nie występuje to zawsze, ale często.

Silnik raczej nie gaśnie, nie zauważyłem zapalania się kontrolek czy zmiany siły wspomagania, choć może ze względu na to że auto jest na biegu od razu odpala... ale nie wydaje mi się.

Generalnie sądzę że jest to coś związanego właśnie z wymianą zbiornika paliwa. Pytanie co tam może być źle zrobione? Może nie był dokładnie wymyty i gdzieś coś się przytyka? Możliwe to wogóle?
Na zbiorniku paliwa są jakies takie metalowe przewody. Może mechanik zostawił te z 'nowego' zbiornika a one były przytkane?
  
 
Pewnie gnoj jest w baku albo byl i masz przytkany kanal naplywowy paliwa do obudowy kosza ssawnego pompy paliwa.Mialem taki przypadek po wyjeciu pompy i poswieceniu do baku w koszu bylo czysto a dookola mul jak z rzeki
  
 
Dzięki za podpowiedź. Będę dziś dzwonił do mechanika który to wymieniał. Miał przed wymianą przepłukać ten nowy zbiornik... może tego nie zrobił albo i tak coś jeszcze tam zostało :/
  
 
Na razie rozmawialem z 3 mechanikami i wszyscy sa zdziwieni tym co sie dzieje, zwlaszcza ze nie ma znaczenia ilosc paliwa w baku.

Dzis bylem u tego mechanika ktory montował zbiornik. Popsrawdzal przepustnice, przewody paliwowe idace pod autem i to wszystko jest OK...

Zostawiam mu w sobote auto i bedzie szukał przez pare dni bo ja i tak wyjezdzam.

No ale pytanko jeszcze. Czy ten kanał napływowy do obudowy kosza ssawnego pompy paliwa to jest w zbiorniku czy na zbiorniku? Bo jakoś tego mechanicy nie kojarzą i nie wiedzą za bardzo o co chodzi (tak mi się wydaje) a w ksiazce tez niezbyt to opisane jest...

Cos tam jeszcze mechanik mowil ze moze od akumulatora (bo pelno na nim mam bialego osadu) i ze moze jakas cela zwiera przy skrecie... ale dziwne zeby sie to nagle teraz po wymianie zbiornika zaczelo.
  
 
IMHO ewidentnie coś ze zbiornikiem, albo jest w nim syf, który przy lewym skręcie zatyka pompę, albo coś z samą pompą że przy przechyle nie ma odpowiedniej ilości paliwa... dziwna sprawa... a pompę masz tą, co miałeś w starym zbiorniku, czy kupiłeś komplet z nowym

bo może być tak jak Bigelektron pisze, że coś zatyka dopływ , ale może też być że pompę masz inną, i coś jej przeszkadza...
( dopływ oczywiście jest w zbiorniku - pompa siedzi jakby w dodatkowym pojemniku, zwanym "koszem ssawnym", gdzie przepływ paliwa jest trochę utrudniony właśnie po to żeby przy bujaniu po zakrętach pompa ciągle miała paliwo )

pzdr
  
 
Cytat:
2007-07-06 04:36:29, marcinm pisze:
IMHO ewidentnie coś ze zbiornikiem, albo jest w nim syf, który przy lewym skręcie zatyka pompę, albo coś z samą pompą że przy przechyle nie ma odpowiedniej ilości paliwa... dziwna sprawa... a pompę masz tą, co miałeś w starym zbiorniku, czy kupiłeś komplet z nowym


Mam starą pompę. Była dobra więc nie było powodu żeby ją zmieniać. Tak samo przewody ponoć są założone stare, z mojego zbiornika, czyli wychodzi że jedynie sam zbiornik jest nowy i wlew paliwa.
Sprawa faktycznie dość dziwna... żebyś widział miny mechaników kiedy zrobili jazdę próbną i... uwierzyli

Cytat:
bo może być tak jak Bigelektron pisze, że coś zatyka dopływ , ale może też być że pompę masz inną, i coś jej przeszkadza... ( dopływ oczywiście jest w zbiorniku - pompa siedzi jakby w dodatkowym pojemniku, zwanym "koszem ssawnym", gdzie przepływ paliwa jest trochę utrudniony właśnie po to żeby przy bujaniu po zakrętach pompa ciągle miała paliwo ) pzdr


Tylko że dzieje się tak nawet przy pełnym zbiorniku, a więc dopływ paliwa nawet przy bardzo mocnym przechyle powinien być bo jest go dużo...
  
 
Cytat:
2007-07-06 07:57:25, Pigletto pisze:
Tylko że dzieje się tak nawet przy pełnym zbiorniku, a więc dopływ paliwa nawet przy bardzo mocnym przechyle powinien być bo jest go dużo...


kanal naplywowy ma okolo 5mm srednicy jest przy dnie z boku kosza wewnatrz baku i idzie przewaznie labiryntem, tak ze nie ma znaczenia ile jest paliwa,jezeli sie przypcha to pompa w momencie wypompuje zawartosc i znajdzie sie w suchym doku. .W niektorych zbiornikach pompa oddzielona jest przegrodami metalowymi ,wyglada to jak gdyby byla wewnatrz takiej metalowej misy.W nowszych modelach pompa jest wewnatrz plastykowej obudowy wraz z ktora mozna ja wyjac.Tak czy inaczej jezeli w baku cos plywa i zatka naplyw to paliwo sie nioe przeleje chyba ze zatankowalbys az pod szyje baku tak ze by sie przelewalo na zewnatrz.
Sproboj do duzej miski z woda wstawic pusty obciazony garnek tak aby lezal na dnie ,a lustro wody bylo o centymetr nizej niz krawedz garnka ...a teraz kolysz na boki miska zobaczysz jak trudno bedzie zalac garnek...poziom wody przy sciankach garnka bedzie opadal.


oczywiscie jezeli masz gaz to sprawdz najpierw czy mieszalnik nie zaatakowal wiazki silnikowej.
  
 
Dzięki za wyjaśnienie! Powiem mechanikowi gdzie ma zacząć szukać.

U mnie to jest ta metalowa misa o której wspomniałeś.

Gazu nie mam... ufff... bo wtedy to dopiero by było szukanie...