Ktoś porysował essa ;[

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
wracam dzisiaj z krakowa autobusem do nowego targu, jestem pod blokiem patrze a tu moj essi ma przerysowany caly bok, tak jakby auto jakieś o niego otarło.

Dzwoniłem do znajomgo komendanta i powiedzial zebym zglosil kolizje i jezeli przypuszczam kto to zrobil to dal im dane goscia i pojazdu. Tak sie sklada ze podejrzewam o to sasiada :/.

Jakie sa szanse wyciagniecia kasy z OC, ew. udowodnienia gosciowi ze to on przetarl auto?
  
 
poszukac sladu lakieru na jego aucie ?
  
 
no ale dopóki policja to sprawdzi ... to juz moze deszcz padać i moze zmyc te czastki mojego lakieru, ew. gosc mogl juz auto dokladnie przeszorować w miejscu otarcia :/
  
 
poszukac ew swiadkow zdarzenia?

jak inaczej chcesz komus udowodnic wine?
  
 
Porównaj wysokość zderzaka(przód-tył) z rysą u ciebie. Jak będzie prawdopodobieństwo albo jakieś ślady to działaj.
Policja ma doświadczenie więc dojście jest łatwiejsze.
  
 
kainek ze świadkami będzie problem z tego względu że to jest osiedle i blok mojej dziewczyny. tutaj ludzie mają jakieś przekonania że miejsca na parkingu spółdzielczym są dla nich zarezerwowane. ze tak powiem DEBILE trzymają się w kupie, są nie sąsiedzcy itd ...

Kleszczak czyli mówisz że policja swoje metody ma i da rade?
  
 
na pewno są większe szanse na to jak byś nie zgłosił.
  
 
Cytat:
2007-07-06 17:52:08, ensimek pisze:
kainek ze świadkami będzie problem z tego względu że to jest osiedle i blok mojej dziewczyny. tutaj ludzie mają jakieś przekonania że miejsca na parkingu spółdzielczym są dla nich zarezerwowane.



niestety jest to norma na polskich osiedlach. tez kiedys mieszkalem na jednym z najwiekszych osiedli w katowicach i tam jak stanales na parkingu nie pod swoim blokiem tylko np pod blokiem obok, to nastepnego dnia rano schodziles na dol z wiaderkiem i gabka,zeby zmywac jajka rozwalone na samochodzie. bywaly tez gwozdzie w oponach z tego powodu etc. po prostu zenada, mentalnosc ludzi w tym kraju naprawde mnie przerasta niejednokrotnie.

a co do tematu - to raczej bym sobie odpuscil, marne szanse, moim zdaniem nic temu kolesiowi nie udowodnisz, chyba, ze jest tak glupi i nie zmyl Twojego lakieru za swej karoserii, w co watpie.
  
 
Cytat:
2007-07-06 18:20:27, maciek701 pisze:
[...] a co do tematu - to raczej bym sobie odpuscil, marne szanse, moim zdaniem nic temu kolesiowi nie udowodnisz [...]



W żadnym wypadku nie odpuszczać. Ensimek leć biegiem na komendę i zgłaszaj. Są szanse. Jak ktoś już napisał policja ma swoje sposoby Nic nie masz do stracenia przecież.
  
 
no jestem na 20:00 umówiony w dziale wypadkowym z tego względu że dzisiaj u nas był ten wypadek w Falsztynie i cała komenda ma zajob i jest na trasie.
  
 
zrobia fotki, zlozysz zeznania i beda szukac a pozniej przyjdzie umozenie i sprawca nieznany
jakbys mial AC to mozna by naprawiac
  
 
no właśnie wróćiłem, powiedzieli że nie ma świadków więc dupa zbita, zeznanie złożyć mogę ale jeżeli sie okaze ze to nie ten gosc to moze mnie pozwac do sadu za pomówienie :-/

wiec .... z 800 zl w plecy :-/ wa-kur
  
 
NDR szkoda zachodu
  
 
Ja miałem bardzo podobną sytuacje ale mi koleś przy pitolił kosiarką w drzwi. Byłem na policji, świadków nie ma, a ktoś się przyzna że to on zrobił ?
Więc dałem sobie spokój. Uszkodzenie może nie aż tak wielkie ale jak się przyjrzeć dobrze to widać
  
 
Chyba już nic nie poradzisz, takie życie, tacy ludzie.....

Ja miałem lepszą historię, dzień przez sprzedażą poprzedniego autka ktoś mi wgniótł tylne prawe drzwi do środka, nie dało się ich nawet otworzyć. Musiałem przez to nieźle zejść z ceny

Menelstwa teraz niestety nie brakuje, przyzwyczaj się...
  
 
w poniedziałek idę kupić AC - ktoś się orientuje gdzie na ten moment wychodzi najtaniej (z osobna?) bo OC mam w mtu i chcę tam zostać.
  
 
Na temat ludzi to niebęde się wypowiadał bo mogło by to kogoś urazić a co do rysy to szczerze musiałby sie faktycznie jakiś cud zdażyć żebyś odnalazł sprawce Niewiem możesz pokombinowac ale może to być tylko strata twojego czasu