| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
mati_lecha Miłośnik FSO Poznań | 2004-10-17 20:52:07 |
Yoshi81 523I Łódź | 2004-10-17 20:52:25 nie wiem co powiedziec. |
kUpEk BMW 730i/750i Gdynia | 2004-10-17 20:56:09 nie dawno byl wypadek w gdyni motocykl i samochod efekt 2 trupy
P.S.wspolczuje |
danielek77 Miłośnik FSO fso 125pME+LPG & Ka ... Łuków | 2004-10-17 21:05:55 moim zdaniem tak jak w autku liczy sie zdrowy rozsadek umiejetnosc przewidywania i odrobina szczescia UWAGA TEKST PISANY POD WPŁYWEM ZAMIARU ZAKUPU SUZUCZKI 600 BANDIT ps. jak matka sie dowie to mnie zabije |
OLO Miłośnik FSO ![]() 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-10-17 21:14:52 Z motorami jest własnie ten ból ze ktos zawsze moze wyjechać. Nad swoją szybką jazdą można jakos zapanować.
Ja nie jeżdże bo bym nie potrafił ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
kUpEk BMW 730i/750i Gdynia | 2004-10-17 21:23:58
|
CAr Ford Focus 1.4 16V Silniczek śmiga po lesie :) | 2004-10-17 21:27:18 heh mi taki nie jeden mógł by wyrypać we mnie jako rowerzystę |
Tony Miłośnik FSO ![]() Seicento Poznań | 2004-10-17 22:34:53 Helol!
W zeszlym roku mialem wypadek, 1,5 miesiaca zwolnienia, lewa reka w gipsie. Myslalem ze szczescie do mnie wrocilo. Sierpien 2004, ustka, waska ulica. Jade na motocyklu mojej dziewczyny, jakies 60 km/h. Prosto pod kola, nie patrzac czy cos jedzie czy nie, wychodzi mi babsztyl. Oczywiscie w miejscu niedozwolonym. Hamuje awaryjnie. Zdjac babsztyla czy polozyc motocykl ? Zadzialal instynkt, polozyc. Glebie, a potem efektownie szlifuje po asfalcie. Babsztyl zwiewa czym predzej z miejsca zdarzenia. Dzieki czujnosci dwoch policjantow znajdujacych sie w poblizu sprawczyni wypadku zostaje zlapana. Nie poczuwa sie do winy. U mnie zerwane wiezadla, przemieszczenie kosci, kosmiczny bol, temblak, potem miesieczne zwolnienie z pracy i operacja. W grudniu czeka mnie kolejna. Motocykl uszkodzony, sprawczyni nie ma OC, wiec trzeba bedzie naprawiac z AC. Kombinezon za 3000zl moge do smieci wyrzucic. Blizne na ramieniu bede mial do konca zycia. W piatek sprzedalem moj motocykl. Pozdrawiam Tony ----------------- Może i stary, ale za to brzydki. [ wiadomość edytowana przez: tony dnia 2004-10-17 22:35:28 ] [ wiadomość edytowana przez: tony dnia 2004-10-17 22:36:01 ] |
Rusty Miłośnik FSO Prooshkooff | 2004-10-17 23:09:22
chyba jedyne rozsądne wyjście na przyszłość. |
roman16 Miłośnik FSO Pozonel Carro + 50% ... Warszawa / Milanówek | 2004-10-17 23:13:24 na moim rozbił się kolega.... |
smoczy Miłośnik FSO Szczecin | 2004-10-18 02:49:23 mnie jakos nigdy do motocykli nie ciągnęło ale mam paru znajomych szajbusów [w pozytywnym tego słowa znaczeniu] i na emzetce sie fajnie smiga. BTW zabić sie można w domu pod prysznicem. Janio trzymaj sie! |
Rusty Miłośnik FSO Prooshkooff | 2004-10-18 06:26:39
Nie Janio tylko szwagier Jania!!! Janio nigdy nie miał motocykla i mieć nie będzie. Zresztą ja bym się nie zgodziła Na szczęście do tego sportu go nie ciągnie. Ma natomiast słabość do starych samochodów. No i do mnie |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2004-10-18 08:09:01
Właśnie widzę że szwagier tutaj małe zamieszanie robi |
Rusty Miłośnik FSO Prooshkooff | 2004-10-18 09:06:11
Też ten pomysł wczoraj przemknął przez nasze głowy.. |
PAGAN Wwa | 2004-10-18 09:13:32 nikt za bardzo w mediach nie uczula kierowcow na obecnosc motocyklistow. madrzejsi z nich jezdza za dnia na dlugich co zwieksza szanse zauwazenia ich. jazda na motorku jest zajebista, ale duzo bardziej niebezpieczna, wiadomo. zawsze na rozpoczecie sezonu motocyklowego na bemowie zastanawiam sie widzac tych wszystkich motorsow, ile z tych, ktorzy byli tu rok wczesniej, dzis tu nie dojada.
widocznie szwagier, miales zyc. bierz od dziadka fiaciora na stale! |
automatic | 2004-10-18 09:27:15 [ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-19 08:48:16 ] |
zenolop Polonez1.4 16V DOHC Warszawa | 2004-10-18 09:53:47 Jest jeszcze jedna kwestia. Co innego przejażdżka motorem gdy jedzie nim rozsądny człowiek, a co innego te stado yuppies traktujących jezdnie jak tor wyścigowy a swoje życie traktujących jak gre komputerową gdzie ma się 10 żyć. Kiedyś taki pajac chciał mi wjechać do środka samochodu przez szybę w dżwiach, ale anioł stróż (mój) nie spał i coś mnie tkneło podczas manewru skrętu (już wykonywanego po wcześniejszym upewnieniu się że nic nie jedzie) spojżałem jeszcze raz i w ostatniej sekundzie zatrzymałem samochód. Gdybym miał pistolet to bym do niego strzelał... [ wiadomość edytowana przez: zenolop dnia 2004-10-18 09:57:46 ] |