DOŚĆ TEGO - ograniczenia prędkosci

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Proponuje zorganizować jakąś akcje, zebrać wpisy w necie i wysłać to do kilku instytucji.
Sprawa dotyczy kretyńskich ograniczeń prędkości jakie mamy w naszym pięknym kraju.
W ramach przykładu posłuże się Warszawą i jej okolicami.

NR1 Trasa Siekierkowska - nowa, równa, szeroka, bezpieczna.....3 miejscami 4 pasy, oddzielone ekranami dźwiękochłonnymi i barierami............a panuje tam ograniczenie do uwaga....70km/h
Oczywiście z taką prędkością nie jedzie tam nikt, średnia prędkość dla lewego pasa to 120-130km/h dla środkowego 110-120km/h, dla prawego podobnie. Przepisowo ludzie zaczynają jechać jedynie w godzinach szczytu.....bo samochody stają w korku.

NR2 Trasa Toruńska - można powiedzieć ze nawet równa, szeroka, bezpieczna, podobnie jak w przypadku Siekierkowskiej są ekrany dźwiękochłonne oraz bariery. Panuje tam ograniczenie do 80km/h.....a miejscami nawet do 40km/h Prędkość średnia to j.w ok 120-130km/h mało kto jedzie wolniej.
Oczywiście łatwo sie można domyślić kogo np o 3 w nocy, gdy ruchu prawie nie ma, można spotkać schowanego gdzieś za przystankiem autobusowym, za krzakiem - na tej 40-stce

NR3 Obwodnica Radzymina - ostatnio często pokazywana w piracie(tvn TURBO) droga nowa - ma może z pół roku, super nawierzchnia, dwa pasy w każdą strone + pobocze, oddzielone wszystko podwójnymi barierami. Uznana za dorge ekspresową - ograniczenie do 110km/h
Lewy pas w ciągu dnia spokojnie "jedzie" z prędkoscią 140-160km/h , prawy nawet z tirami nie jedzie mniej niż 110km/h ....no chyba ze trafi się jakiś jelczunio który więcej niż 100km/h nie da rady.
Rozśmieszył mnie komentarz w ostatnim odcinku pirata - jako że niby obwodnica jest kręta...... z doświadczenia moge powiedzieć że tych strasznych zakrętów nie czuć przy 250km/h
Pomijam juz fakt że niebieskie cioty w samochodach z wideorejestratorem regularnie grasują na bezpiecznej obwodnicy radzymina.....podczas gdy 15km dalej jest naprawde niebezpieczna droga na wyszków i tam dzieją się dantejskie sceny.... Tam ich nie ma......bo trudniej kogoś nagrać


Od dłuższego czasu po Warszawie i jej okolicach zaczeły śmigać nieoznakowane radiowozy - m.in Złoty Opel Vectra numery zaczynające sie od WW, Błękitny Ford Mondeo numery od WI, oraz drugi od WB, na obwodnicy radzymina próbowała mnie nagrać ostatnio ciemno zielona meganka 5d na numerach WR.
Prawda jest taka - na tych drogach oni mogą nagrać każdego, podobnie jak normalne kontrole z radarami postawione np na 40km/h. Oni nie pilnują bezpieczeństwa......ONI WPROWADZAJĄ NIEBEZPIECZEŃSTWO!!!!!!
Byłem świadkiem na toruńskiej jak samochody jadące na prawym pasie zaczeły gwałtownie hamować, pisk, dym z opon, cudem nie było BUM.....przyczyna......debil w niebieskim ubranku ustawiony na ograniczeniu do 40km/h
Ja sam sie łapie na tym że zamiast patrzeć sie na droge.....zaczynam rozglądać sie po krzakach wypatrując schowanych tam niebieskich.


Oczywiście zdaje sobie sprawę że zaraz mogą sie odezwać głosy że "ja jeżdze wolniej, a Ty jesteś piratem" , trudno, ale ludziki kochane zastanówcie sie, czasy sie zmieniły, ograniczenia pozostały. 110km/h w dużym fiacie, a 110km/h nawet w espero to dwie zupełnie inne prędkości.
Przepisy trzeba urealnić!!!!
Uważam że w mieście zamiast idiotycznych 50km/h można zastosować 75-80km/h
Na drogach takich jak toruńska czy siekierkowski - zamiast 70-80km/h - ograniczenie do 130km/h
Natomiast na drogach eskpresowych jak wspomina obwodnica radzymina zamiast 110km/h - ograniczenie do 160km/h

Oczywiście w miejscach niebezpiecznych, przy szkołach, tam gdzie jest dużo przejśc dla pieszych itp. Należy zastosować 50km/h, mało tego osobiście dla respektowania tej predkosci powiesiłbym tam fotoradary......ale SUPER OZNAKOWANE, tak aby każdy nadjeżdzający wiedział że po przekroczeniu prędkosci zostanie ukrarany.

Pamiętajcie prędkość nie zabija - zabija niedostosowanie prędkości!!!

We wspomnianym wcześniej piracie - na TVN turbo czesto komentator rzuca tekstami "a w niemczech to polacy jeżdzą grzecznie.....bo tam mandaty wysokie"
Gówno prawda! W niemczech ograniczenia prędkości są normalne i np gdy na zjeździe z autostrady jest postawione 50km/h - to pewnikiem jest że przy wiekszej prędkosci, nawet dobrym autem opuści sie droge w sposób bardzo efektowny.
...a u nas - dwa pasy w jedną, dwa pasy w drugą.....jakiś debil postawił 50km/h, jedzie sobie człowiek drogą, widzi 50km/h, odruchowo zwalnia do 110km/h i rozgląda sie po krzakach czy przypadkiem nie stoją z radarem........I NABIERA PRZEKONANIA ZE PRZEPISY TO BZDURA
Poźniej jedzie po drodze gdzie 50km/h postawiono bo jest np ostry zakręt.....odruchowo jedzie 110 i robi BUM.
W telewizji łapówkarz (drogówka) z wąsem będzie tłumaczył przyczyną wypadku była nadmierna prędkośc......

Ludziki kochane zróbmy coś z tym bo ja widząc misiów przy drodze z radarem mam coraz częsciej ochote ich przejechać.....
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:16:40, Tomek-Mydlowski pisze:
(...) Byłem świadkiem na toruńskiej jak samochody jadące na prawym pasie zaczeły gwałtownie hamować, pisk, dym z opon, cudem nie było BUM.....przyczyna......debil w niebieskim ubranku ustawiony na ograniczeniu do 40km/h (...)



W ww. przypadku przyczyną zagrożenia była jazda z nadmierną prędkością tam, gdzie jest ograniczenie do 40 km/h...
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:16:40, Tomek-Mydlowski pisze:
a panuje tam ograniczenie do uwaga....70km/h



Spoko! Tyle to jest też w Katowicach... ale w tunelu z 3-ma pasami. Przesrane w tej stolycy macie.
W centrum Krakowa na 2, a miejscami 3 badziewnych pasach ruchu ze światłami co 100-200m obowiązuje 70. Zbierzcie się i piszcie do tvnturbo żeby głupot nie wygadywali.
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:21:59, pyrekcb pisze:
W ww. przypadku przyczyną zagrożenia była jazda z nadmierną prędkością tam, gdzie jest ograniczenie do 40 km/h...



Tak...tyle ze gdyby tego misia z radarem nie było, samochody grzecznie i bez zgrzytów przejechały by tam 100km/h
Swiadczy to tylko i wyłacznie o kretyńskim i bezsensownym ograniczeniu
  
 
zamist na forum może wyslij ten zacny tekst do telewizji i zobaczymy czy wogóle jełopy będa chciały rozmawiać na ten temat wiadomo że najłatwiej zwalić na młodych szybko jeżdżących gości ( a jeszcze jak ma to sie w moim przypadku gdy jeżdżę na ścigaczu )


[ wiadomość edytowana przez: SzybkiKosta dnia 2007-07-05 13:31:31 ]
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:27:02, Tomek-Mydlowski pisze:
Tak...tyle ze gdyby tego misia z radarem nie było, samochody grzecznie i bez zgrzytów przejechały by tam 100km/h Swiadczy to tylko i wyłacznie o kretyńskim i bezsensownym ograniczeniu



Co nie zmienia faktu, że jakby jechały przepisowo, to "samochody grzecznie i bez zgrzytów przejechały by tam" jadąc 40 km/h...
Przepis złamały auta, a nie policjant.
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:30:10, SzybkiKosta pisze:
( a jeszcze jak ma to sie w moim przypadku gdy jeżdżę na ścigaczu )



A "ścigaczy" przepisy nie obowiązuja...?
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:27:02, Tomek-Mydlowski pisze:
Tak...tyle ze gdyby tego misia z radarem nie było, samochody grzecznie i bez zgrzytów przejechały by tam 100km/h Swiadczy to tylko i wyłacznie o kretyńskim i bezsensownym ograniczeniu



to chyba nie jest takie proste a kto weźmie na siebie odpowiedzialność za takie decyzje. I jeszcze jedno ograniczenia prędkości nie zabijają tylko brak ich przestrzegania i to moja opinia z jazdy po polskich drogach. Jak ktoś myśli inaczej to tylko jego sprawa, oczywiście dopóki jadąc 100 czy 120 zamiast 60-70 nie wjedzie w bagażnik jadącego przed nim auta. Ale po co uczyć się na swoich błędach?
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:35:43, pyrekcb pisze:
Co nie zmienia faktu, że jakby jechały przepisowo, to "samochody grzecznie i bez zgrzytów przejechały by tam" jadąc 40 km/h... Przepis złamały auta, a nie policjant.



Mieszkasz w Warszawie i dobrze wiesz co sie dzieje na grota gdy ludzie zwolnią do 40km/h przy ograniczeniu.....zwalniają tak od godziny 16:00 do 18:00, w piątki zwalniają nawet bardziej.

Pisząc "co nie zmienia faktu" sam przyznałeś że prędkość 100km/h jest w tym miejscu normalna.....a niebezpieczna staje sie gdy stoi tam jakiś smerf z radarem.
Co tylko potwierdza moją teze że misiaczki zamiast dbać o bezpieczeństwo - powodują zagrożenia w ruchu i sami stwarzają niebezpieczeństwo.

Odnośnie ścigaczy..... bawi mnie program Pirat - jak pokazują dzielną załoge opla vectry co w nocy są stanie dogonić i zatrzymac motor
Propaganda rodem z PRL-u, prawda jest taka że z motorem nie mają najmniejszych szans, zakładajac że gosciu na motorze bedzie potrafił choć odrobine jeździć.....zresztą załoga opla vectry to naprawde orły..... ani razu nie udało im sie mnie nagrać...a próbowali
  
 
zaraz pewnie zostane wyklnięty ale cuż drogi pyrkucb : jesłi chodzi o ograniczenia to hmmm na 1 (słownie: pierwszym) biegu robie 120 a biegów mam 6 reszty można się domysleć, aczykolwiek nie należę do gości którzy w środku dnia lecą spoko 250
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:47:49, rudi pisze:
Jak ktoś myśli inaczej to tylko jego sprawa, oczywiście dopóki jadąc 100 czy 120 zamiast 60-70 nie wjedzie w bagażnik jadącego przed nim auta. Ale po co uczyć się na swoich błędach?



I uważasz podobnie jak pyrekcb że postawienie znaku ograniczenia rozwiązuje problem jadących zbyt szybko lub zbyt blisko zderzaka? Postawienie ograniczenia uspokaja sumienie jakiś decydentów co najwyżej, bo czy tam będzie ograniczenie 40 km/h czy 120 km/h nie spowoduje, że kierowcy nagle zaczną myśleć przed niektórymi manewrami.
I widząc krakowskie arterie gdzie obowiązuje 70 km/h, a auta i tak często jadą 100 km/h jakoś nie widać większej ilości wypadków czy stłuczek. Równie dobrze można po w/w drogach jechać 40 km/h czy 150 km/h i nic się nie stanie dziwnego (oczywiście zachowując odpowiednią odległość i wiedząc gdzie stoją światła)
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:47:49, rudi pisze:
to chyba nie jest takie proste a kto weźmie na siebie odpowiedzialność za takie decyzje. I jeszcze jedno ograniczenia prędkości nie zabijają tylko brak ich przestrzegania i to moja opinia z jazdy po polskich drogach. Jak ktoś myśli inaczej to tylko jego sprawa, oczywiście dopóki jadąc 100 czy 120 zamiast 60-70 nie wjedzie w bagażnik jadącego przed nim auta. Ale po co uczyć się na swoich błędach?



zadaj sobie troche trudu i przeczytaj całość :
Proponuje zorganizować jakąś akcje, zebrać wpisy w necie i wysłać to do kilku instytucji.
Sprawa dotyczy kretyńskich ograniczeń prędkości jakie mamy w naszym pięknym kraju.
W ramach przykładu posłuże się Warszawą i jej okolicami.

NR1 Trasa Siekierkowska - nowa, równa, szeroka, bezpieczna.....3 miejscami 4 pasy, oddzielone ekranami dźwiękochłonnymi i barierami............a panuje tam ograniczenie do uwaga....70km/h
Oczywiście z taką prędkością nie jedzie tam nikt, średnia prędkość dla lewego pasa to 120-130km/h dla środkowego 110-120km/h, dla prawego podobnie. Przepisowo ludzie zaczynają jechać jedynie w godzinach szczytu.....bo samochody stają w korku.

NR2 Trasa Toruńska - można powiedzieć ze nawet równa, szeroka, bezpieczna, podobnie jak w przypadku Siekierkowskiej są ekrany dźwiękochłonne oraz bariery. Panuje tam ograniczenie do 80km/h.....a miejscami nawet do 40km/h Prędkość średnia to j.w ok 120-130km/h mało kto jedzie wolniej.
Oczywiście łatwo sie można domyślić kogo np o 3 w nocy, gdy ruchu prawie nie ma, można spotkać schowanego gdzieś za przystankiem autobusowym, za krzakiem - na tej 40-stce

NR3 Obwodnica Radzymina - ostatnio często pokazywana w piracie(tvn TURBO) droga nowa - ma może z pół roku, super nawierzchnia, dwa pasy w każdą strone + pobocze, oddzielone wszystko podwójnymi barierami. Uznana za dorge ekspresową - ograniczenie do 110km/h
Lewy pas w ciągu dnia spokojnie "jedzie" z prędkoscią 140-160km/h , prawy nawet z tirami nie jedzie mniej niż 110km/h ....no chyba ze trafi się jakiś jelczunio który więcej niż 100km/h nie da rady.
Rozśmieszył mnie komentarz w ostatnim odcinku pirata - jako że niby obwodnica jest kręta...... z doświadczenia moge powiedzieć że tych strasznych zakrętów nie czuć przy 250km/h
Pomijam juz fakt że niebieskie cioty w samochodach z wideorejestratorem regularnie grasują na bezpiecznej obwodnicy radzymina.....podczas gdy 15km dalej jest naprawde niebezpieczna droga na wyszków i tam dzieją się dantejskie sceny.... Tam ich nie ma......bo trudniej kogoś nagrać


Od dłuższego czasu po Warszawie i jej okolicach zaczeły śmigać nieoznakowane radiowozy - m.in Złoty Opel Vectra numery zaczynające sie od WW, Błękitny Ford Mondeo numery od WI, oraz drugi od WB, na obwodnicy radzymina próbowała mnie nagrać ostatnio ciemno zielona meganka 5d na numerach WR.
Prawda jest taka - na tych drogach oni mogą nagrać każdego, podobnie jak normalne kontrole z radarami postawione np na 40km/h. Oni nie pilnują bezpieczeństwa......ONI WPROWADZAJĄ NIEBEZPIECZEŃSTWO!!!!!!
Byłem świadkiem na toruńskiej jak samochody jadące na prawym pasie zaczeły gwałtownie hamować, pisk, dym z opon, cudem nie było BUM.....przyczyna......debil w niebieskim ubranku ustawiony na ograniczeniu do 40km/h
Ja sam sie łapie na tym że zamiast patrzeć sie na droge.....zaczynam rozglądać sie po krzakach wypatrując schowanych tam niebieskich.


Oczywiście zdaje sobie sprawę że zaraz mogą sie odezwać głosy że "ja jeżdze wolniej, a Ty jesteś piratem" , trudno, ale ludziki kochane zastanówcie sie, czasy sie zmieniły, ograniczenia pozostały. 110km/h w dużym fiacie, a 110km/h nawet w espero to dwie zupełnie inne prędkości.
Przepisy trzeba urealnić!!!!
Uważam że w mieście zamiast idiotycznych 50km/h można zastosować 75-80km/h
Na drogach takich jak toruńska czy siekierkowski - zamiast 70-80km/h - ograniczenie do 130km/h
Natomiast na drogach eskpresowych jak wspomina obwodnica radzymina zamiast 110km/h - ograniczenie do 160km/h

Oczywiście w miejscach niebezpiecznych, przy szkołach, tam gdzie jest dużo przejśc dla pieszych itp. Należy zastosować 50km/h, mało tego osobiście dla respektowania tej predkosci powiesiłbym tam fotoradary......ale SUPER OZNAKOWANE, tak aby każdy nadjeżdzający wiedział że po przekroczeniu prędkosci zostanie ukrarany.

Pamiętajcie prędkość nie zabija - zabija niedostosowanie prędkości!!!

We wspomnianym wcześniej piracie - na TVN turbo czesto komentator rzuca tekstami "a w niemczech to polacy jeżdzą grzecznie.....bo tam mandaty wysokie"
Gówno prawda! W niemczech ograniczenia prędkości są normalne i np gdy na zjeździe z autostrady jest postawione 50km/h - to pewnikiem jest że przy wiekszej prędkosci, nawet dobrym autem opuści sie droge w sposób bardzo efektowny.
...a u nas - dwa pasy w jedną, dwa pasy w drugą.....jakiś debil postawił 50km/h, jedzie sobie człowiek drogą, widzi 50km/h, odruchowo zwalnia do 110km/h i rozgląda sie po krzakach czy przypadkiem nie stoją z radarem........I NABIERA PRZEKONANIA ZE PRZEPISY TO BZDURA
Poźniej jedzie po drodze gdzie 50km/h postawiono bo jest np ostry zakręt.....odruchowo jedzie 110 i robi BUM.
W telewizji łapówkarz (drogówka) z wąsem będzie tłumaczył przyczyną wypadku była nadmierna prędkośc......

Ludziki kochane zróbmy coś z tym bo ja widząc misiów przy drodze z radarem mam coraz częsciej ochote ich przejechać.....

...a w szczególności to ...a u nas - dwa pasy w jedną, dwa pasy w drugą.....jakiś debil postawił 50km/h, jedzie sobie człowiek drogą, widzi 50km/h, odruchowo zwalnia do 110km/h i rozgląda sie po krzakach czy przypadkiem nie stoją z radarem........I NABIERA PRZEKONANIA ZE PRZEPISY TO BZDURA
Poźniej jedzie po drodze gdzie 50km/h postawiono bo jest np ostry zakręt.....odruchowo jedzie 110 i robi BUM.
W telewizji łapówkarz (drogówka) z wąsem będzie tłumaczył przyczyną wypadku była nadmierna prędkośc......
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:53:05, Tomek-Mydlowski pisze:
Mieszkasz w Warszawie i dobrze wiesz co sie dzieje na grota gdy ludzie zwolnią do 40km/h przy ograniczeniu.....zwalniają tak od godziny 16:00 do 18:00, w piątki zwalniają nawet bardziej. Pisząc "co nie zmienia faktu" sam przyznałeś że prędkość 100km/h jest w tym miejscu normalna.....



Niczego nie przyznałem, bo moje trasy przez ostatnie dwa lata ograniczają się do Bemowa, Włoch + wyjazd na zach. od W-wy.
Nie w tym rzecz - co innego jest zasadność ograniczeń, a co innego ich przestrzeganie.
Jeżeli przepisy są durne, to trzeba dążyć do ich zmiany, a nie łamać je i wmawiać innym, że tak jest o.k.
Piszesz na podstawie Swoich obserwacji i swoich aut - może dla kolesia w 10letnim polonezie trasa AK z większą szybkością jest niebezpieczna? Tu niestety, przepisy muszą równać "w dół", bo kto weźmie odpowiedzialność, jak sprawne starsze auto wyleci na zakręcie?
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:57:36, piotr_ek pisze:
I uważasz podobnie jak pyrekcb że postawienie znaku ograniczenia rozwiązuje problem jadących zbyt szybko lub zbyt blisko zderzaka? Postawienie ograniczenia uspokaja sumienie jakiś decydentów co najwyżej, bo czy tam będzie ograniczenie 40 km/h czy 120 km/h nie spowoduje, że kierowcy nagle zaczną myśleć przed niektórymi manewrami. I widząc krakowskie arterie gdzie obowiązuje 70 km/h, a auta i tak często jadą 100 km/h jakoś nie widać większej ilości wypadków czy stłuczek. Równie dobrze można po w/w drogach jechać 40 km/h czy 150 km/h i nic się nie stanie dziwnego (oczywiście zachowując odpowiednią odległość i wiedząc gdzie stoją światła)



nie dyskutuję z faktami ale nie przedstawiaj tak sprawy ponieważ niestety reakcje kierowców są nieprzystosowane do predkości - gdzie widziałeś jadące w większej odległości od siebie auta tylko dlatego, że jadą szybciej chyba nie w Polsce. A uspojojenie sumień decydentów to fakt i co z tego w każdym kraju tak jest. Jesli o coś walczyć to o lepsze, nowe drogi bo co do znaków to nie ma o co się bić. Chce ktoś jechać szybciej to i tak pojedzie , zresztą moim zdaniem do kwestia przyzwyczajeń. Niestety Polacy mają wyrobione złe nawyki i zamiast wyjechać 1 czy 0,5 godz. wcześniej wolą nadrabiać czas na trasie, no nie prawda? A tak w innych krajach nie jest bo tam prawo to rzecz święta. Z drugiej strony mają lepszą infrastrukturę drogową chociaż w sumie wielopasmowe trasy to nie tory wyścigowe i nie są budowane do tego celu tylko po to aby pomieścić więcej aut.
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:57:01, SzybkiKosta pisze:
zaraz pewnie zostane wyklnięty ale cuż drogi pyrkucb : jesłi chodzi o ograniczenia to hmmm na 1 (słownie: pierwszym) biegu robie 120 a biegów mam 6 reszty można się domysleć,



Czyli 6 x 120 = 720 km/h...?



Cytat:
aczykolwiek nie należę do gości którzy w środku dnia lecą spoko 250



No dobra - co chciałeś przekazać - że jeżdżąc moto masz głęboko w d... przepisy R.D....?
Motocykle obowiązują takie same zasady i ograniczenia - fakt, że mają lepsze osiągi nie zwalnia z obowiązku przestrzegania K.D.
  
 
Cytat:
2007-07-05 14:39:11, rudi pisze:
nie dyskutuję z faktami ale nie przedstawiaj tak sprawy ponieważ niestety reakcje kierowców są nieprzystosowane do predkości - gdzie widziałeś jadące w większej odległości od siebie auta tylko dlatego, że jadą szybciej chyba nie w Polsce.



Czyli nie pozostaje nic innego jak ograniczyć prędkość na autostradach do 50 km/h żeby jeden drugiemu w tyłek nie wjechał za mocno? Tak to zrozumiałem!
  
 
Cytat:
2007-07-05 14:45:36, piotr_ek pisze:
Czyli nie pozostaje nic innego jak ograniczyć prędkość na autostradach do 50 km/h żeby jeden drugiemu w tyłek nie wjechał za mocno? Tak to zrozumiałem!



to nie zrozumiałeś a przy okazji niektórym się naprawdę śpieszy a ilu grzeje ile fabryka dała nie patrząc na nic tylko dlatego że rajcuje ich taka zabawa w boga.
  
 
Co do wspomnianego programu "Uwaga Pirat", stanowi on dla mnie rewelacyjny pokaz propagandowej polityki tegoż kraju.

Powiedzmy sobie szczerze.
Zdarzają się przypadki, gdy spotykamy na drodze kogoś, komu sami najchętniej nakładli byśmy po twarzy, za sposób w jaki jedzie.
Nie powiem, niektórzy przeginają i to mocno.

Z drugiej strony, daleki jestem od twierdzenia, że sama prędkość jest zabójcza.
Zabójcza bywa ona jedynie w połączeniu z brakiem umiejętności lub niefrasobliwością kierowcy, który nie jest w stanie dostosować jej do warunków w jakich przyszło mu jechać.

Prawda niestety jest taka, że (moim skromnym zdaniem) 90% mandatów nakładanych jest na kierowców, którzy nie stwarzają praktycznie żadnego zagrożenia dla ruchu, poruszając się z prędkością większą aniżeli dopuszczalna, jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku i zasad ogólnie panujących na drodze.

Z drugiej strony, kierowcy należą do grupy osób, z których najłatwiej "pozyskać kapitał" w postaci mandatów i grzywien, za różnego rodzaju wykroczenia, z których przekroczenie prędkości stanowi jedynie ułamek procenta dochodów.

Mimo to, nikt z nas nie wątpi chyba, że ogromne kwoty płynące ze wspomnianych kar i mandatów nie trafiają do właściwego źródła. Ja przynajmniej nie widzę, aby odpowiednie organy wyjątkowo przejmowały się stanem dróg, źle profilowanymi zakrętami jak też innymi utrudnieniami w ruchu, jednocześnie wpływając na poprawę sytuacji użytkowników szos.

Najłatwiejszym sposobem od zawsze było nakładanie ograniczeń (nawet tych, pozbawionych sensu) i egzekwowanie kwot pieniężnych za ich nieprzestrzeganie.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2007-07-05 14:37:23, pyrekcb pisze:
Niczego nie przyznałem, bo moje trasy przez ostatnie dwa lata ograniczają się do Bemowa, Włoch + wyjazd na zach. od W-wy.



niedzielny sie odezwał

Cytat:
Nie w tym rzecz - co innego jest zasadność ograniczeń, a co innego ich przestrzeganie. Jeżeli przepisy są durne, to trzeba dążyć do ich zmiany, a nie łamać je i wmawiać innym, że tak jest o.k.


...a co w przypadku wspomnianej wcześniej 40-stki. Tam przepis jest tak idiotyczny że nikt go nie przestrzega. Czy chcesz mi powiedzieć że aby go zmienić najpierw należy zmusić ludzi aby jeździli z tą prędkością, a później dopiero będą mogli dążyć do zmiany?
Czy nie prościej, taniej i bezpieczniej będzie tam zamiast 40km/h postawić np 90km/h, zmiana znaku i po problemie.

Cytat:
Piszesz na podstawie Swoich obserwacji i swoich aut - może dla kolesia w 10letnim polonezie trasa AK z większą szybkością jest niebezpieczna? Tu niestety, przepisy muszą równać "w dół", bo kto weźmie odpowiedzialność, jak sprawne starsze auto wyleci na zakręcie?



daj mi poloneza i siadaj na fotel pasażera, przejedziemy się na grotowej 40-stce - 120km/h i zobaczysz ze nic złego sie nie stanie.
Na poważnie to owszem w miejscach niebezpiecznych należy ustawiać rozsądne ograniczenia - ale tak napisałem w pierwszym poście otwierającym ten wątek.
Natomiast na długich, prostych i bezpiecznych drogach - ograniczenia w postaci 40-50-70-80km/h są śmieszne!
  
 
Cytat:
2007-07-05 14:45:36, piotr_ek pisze:
Czyli nie pozostaje nic innego jak ograniczyć prędkość na autostradach do 50 km/h żeby jeden drugiemu w tyłek nie wjechał za mocno? Tak to zrozumiałem!



idąc tym tropem można ograniczyc wszędzie prędkość do 5km/h - bo nawet jak ktoś komuś wjedzie w tyłek to i tak sie nic nie stanie