Uzywana instalacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,

mam pytanie o formalnosci przy przekladce instalacji z samochodu do samochodu. jakich formalnosci musze dopelnic, aby wbic lpg w dowod?

dzieki za odpowiedz,
bartek.
  
 

Witam.
Zamontować nową i wszystko bedzie OK.

Cytat:
2007-07-17 19:09:02, debeo pisze:
witam, mam pytanie o formalnosci przy przekladce instalacji z samochodu do samochodu. jakich formalnosci musze dopelnic, aby wbic lpg w dowod? dzieki za odpowiedz, bartek.

  
 
guzik prawda !!!!! jestem dowodem na to ze to gazownicy nie chcą robic przekladek - oczywiscie dlatego ze nie dorobią na podzespołach na ktorych maja niezle marże !!!!
Sprawdz tylko czy częsci uzywki są wyprodukowane po 2003 roku i mają europejską homologacje - we wrocławiu nie ma problemu z przekładką o ile masz dobre papiery uzywanej instalacji

Pozdrawiam
  
 
Rafalko weź se najpierw przeczytaj ustawę o zakazie ponownego użycia niektórych części samochodowych i dopiero wtedy zabieraj głos. To po pierwsze, po drugie pomijając tę ustawę to żeby można było włożyć instalację z jednego samochodu do drugiego zgodnie z dotychczasowymi przepisami trzeba albo zezłomować autko i wyrejestrować, albo dokonać demontażu instalacji z potwierdzeniem takiej operacji od gazownika, następnie "wyrejestrować" gaz z dowodu dawcy i dopiero zamontować w drugim pojeździe, po drodze załatwiając w UDT badania zbiornika i jego ponowną homologację, oraz dostać normalny papier od gaziarza. Myślę, że koszty znacznie przewyższą zakup nowej instalacji o ile uda Ci się to wszystko załatwić zgodnie z obowiązującymi przepisami.
  
 
coz nie chce sie powtarzac ale prawie w centrum wroclawia za 400 zł zalozyli mi uzywke razem nową homolacja zakladu montującego...dodam ze papiery z polowy 2003 roku byly i stanowily o mozliwosci ponoownego montazu elementów na podst jakichs tam przepisów europejskich...za instalke ktora sam wyciaglem z nubiry dalem 370 zł z pelnym 60 litrowym zbiornikiem toroidalnym wiec tak naprawde koszt zamknał sie w 700 zl...

skoro nie mozna to jak mi to zrobili ????
  
 
Ten kto Ci to wkładał/podbijał fakturę montażu podłożył się. Jeśli gdzieś ktoś dojdzie, że instalacja była używana w innym aucie może Ci zabrać dowód, a monter dostanie po tyłku. Czemu to przeszło? Bo praktycznie nikt jeszcze w WK tego nie sprawdza, a w stacjiach diagnostycznych jeszcze mniej i dlatego to przeszło, zresztą w WK opierają się na papierach od montażysty i zawsze mogą zwalić winę na niego. A on nie ma prawa (w świetle ustawy) zamontować używanej instalacji. To że powołuje się na dyrektywy unijne nic nie znaczy w tym momencie, bo w razie czego, zanim sąd (prawdopodobnie europejski dopiero) stwierdzi o dopuszczalności takiego zabiegu to Ty będziesz jeździł bez instalki albo i wcale nie będziesz jeździł, a to dlatego, że w pierwszej kolejności sąd będzie rozpatrywał sprawę na podstawie prawa krajowego.
O ile mikser, reduktor i reszta gratów jest bez znaczenia, to zbiornik i wielozawór to elementy objęte "szczególnym nadzorem" i są przypisane do konkretnego auta w związku z czym nie mogą się znaleźć w żadnym innym samochodzie bez odpowiednich procedur wyrejestrowania, a te blokuje wspomniana ustawa i koło się zamyka.
Miałem okazję być świadkiem odmowy podbicia dowodu rej gościowi na przeglądzie bo w stacji diagnostycznej w bazie danych widniał wpis, że zbiornik jest zamontowany w jakimś poldku, a nie w ładzie tego faceta. Z rozmowy okazało się, że kupił zbiornik od gościa, który zezłomował poldasa. Diagnosta stwierdził, że się nie podłoży, bo w razie czego to on może dupnąć, bo wiedział o tym i w efekcie dowodu nie podbił.
  
 
Hmm nie wiem jak dojdzie bo wlasnie sprawdzilem i na certyfikacie butli (stako) nie jest napisane do jakiego samochodu zostala zamontowana...
Jedyne do czego moze sie przyczepic to data wbicia 2007 rok gazu w moj dowód podczas gdy butla jest z 2003 roku. Ale zasadniczo moge udawac glupka ze za taką butle zaplacilem przy montazu - poza tym nie wiem co jeszcze moze mnie spotkac ale zycie bez ryzyka jest martwe