MotoNews.pl
  

Co myślicie na Temat ICE?? Wasze opinie sugestie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dokładny opis tematu :ICE
  
 
Pomysł wydaje się niegłupi szczególnie jak ktoś ma wieloosobowa rodzine najbliższych. Mi na szczęście wystarczy prosty opis "żona".
  
 
sanitariusz niema prawa przeszukac poszkodowanego w celu znalezienia telefonu, jesli nawet go znjadzie to niema prawa z niego zadzwonic... w Polsce to sie nie przyjmie tak szybko
  
 
Cytat:
w Polsce to sie nie przyjmie tak szybko



Prawo prawem i nie musi się to przyjąć ustawą czy jakimś rozporządzeniem, ale dla własnego bezpieczeństwa i odpukać zwiększenie szans na ratunek w razie czegoś ja bym był za, i nie rościł po zdarzeniu do nikogo pretensji że zajrzał do mojej komórki. A jakby o uratowało życie moje czy moich bliskich byłbym za....

Oby nikt nie był w takiej sytuacji...
  
 
Cytat:
2007-07-30 08:46:51, Outcast pisze:
sanitariusz niema prawa przeszukac poszkodowanego w celu znalezienia telefonu, jesli nawet go znjadzie to niema prawa z niego zadzwonic... w Polsce to sie nie przyjmie tak szybko

Prawo prawem a reakcja jest inna gdy miałem wypadek to policja znalazla mój telefon i zadzwoniła pod hasło dom powiadomiła moich rodziców ze miałem dzwona i jestem nie tomny ale nie zawiadomili pogotowia bo pamietam ze to tata podnosił mnie z ziemi była wtedy zima i lezałem sobie 15min na sniegu, moze byli oczarowani nowa Nokia ze zapomnieli wezwac pogotowia
  
 
To nie do końca tak.
Każdy ma wpisany numery rodziny w telefonie i zazwyczaj właśnie w formie określające pokrewieństwo (mama, tata...). Tak więc żadna nikt ameryki tu nie odkrył. Z wyjątkiem uniwersalnego kodu - to mogło by się przyjąć. Ale słąbo to widzę.

Niemniej zapisywane danych np grupy krwi w zasadzie mija się z celem. Ryzyko podania złego preparatu jest zbyt wielkie. Nawet jeżeli delikwent miałby wytatuowaną grupę krwi na ręce - w szpitalu i tak będa robić krzyżówkę albo podadzą 0rh-.

Co do przeglądaia zawarości kieszeni (portfel, komórka...) to chyba upoważnienie są tylko policjanci.
  
 
Cytat:
2007-07-30 15:59:13, Navi pisze:
Co do przeglądaia zawarości kieszeni (portfel, komórka...) to chyba upoważnienie są tylko policjanci.



A co oni gwarantują to, że się potem gotówki doliczę...

A tak całkiem poważnie to mało by mnie interesowało czy ktoś by przetrzepał mój portfel czy komórkę w sytuacji o której aż myśleć strach... czyli wypadku.
  
 
jak dla mnie to najlepiej pojsc do stacji krwiodastwa oddac troche krwii i przy okazji wziasc zaswiadczenie o posiadanej grupie krwi i nosic ja zawsze ze soba w portfelu.
  
 
Cytat:
2007-07-31 09:15:02, Jabuszko pisze:
jak dla mnie to najlepiej pojsc do stacji krwiodastwa oddac troche krwii i przy okazji wziasc zaswiadczenie o posiadanej grupie krwi i nosic ja zawsze ze soba w portfelu.



fajnie, ale po co? i tak w razie W będą robili próbę krzyżową. Nie robi się jej dla określenia grupy krwi tylko odnośnie obecności przeciwciał.
  
 
Cytat:
2007-07-31 11:07:46, Robert_S pisze:
fajnie, ale po co?



Krew można oddać honorowo po to żeby się lepiej czuć.
Ja ponieważ uświadomiłem sobie kiedyś w życiu, że prochu nie wymyślę, wierszy nie napiszę, prezydentem nie zostanę i nagrody Nobla też nie otrzymam stwierdziłem, że mogę oddawać honorowo krew. Przynajmniej chociaż tak się przysłużę potomnym i non omnis moria w ten sposób...
  
 
Cytat:
2007-07-31 17:49:44, lothaar pisze:
Krew można oddać honorowo po to żeby się lepiej czuć. Ja ponieważ uświadomiłem sobie kiedyś w życiu, że prochu nie wymyślę, wierszy nie napiszę, prezydentem nie zostanę i nagrody Nobla też nie otrzymam stwierdziłem, że mogę oddawać honorowo krew. Przynajmniej chociaż tak się przysłużę potomnym i non omnis moria w ten sposób...



W żadnym wypadku nie negowałem szczytnego celu jakim jest oddawanie krwi, ale Jabuszkowi chodziło chyba bardziej o ten świstek, który miał rzekomo ułatwić i przyspieszyć procedury ratujące życie i do tego właśnie aspektu się odnosiłem
  
 
Cytat:
2007-07-31 18:51:30, Robert_S pisze:
W żadnym wypadku nie negowałem szczytnego celu jakim jest oddawanie krwi, ale Jabuszkowi chodziło chyba bardziej o ten świstek, który miał rzekomo ułatwić i przyspieszyć procedury ratujące życie i do tego właśnie aspektu się odnosiłem



Ja też nie miałem zamiary Ci "dogryzać" tylko chciałem tak ogólnie napisać o sensie honorowego oddawania krwi ale niechcący wyrwałem cytatem Twoją odpowiedź z kontekstu... Sorki...
  
 
Cytat:
2007-07-31 19:22:23, lothaar pisze:
Ja też nie miałem zamiary Ci "dogryzać" tylko chciałem tak ogólnie napisać o sensie honorowego oddawania krwi ale niechcący wyrwałem cytatem Twoją odpowiedź z kontekstu... Sorki...



spoko, nie obrażam się za takie pierdoły