MotoNews.pl
  

Olej w tuleji świecy Carina 3sfe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Dzisiaj odkryłem, że na końcówce laski przewodu WN jest olej.Po wstępnych oględzinach stwierdziłem, że wydobywa się on gdzieś z dołu tuleji świecy.
pytanie:
Czy tuleja ta ma na dole oring, który można wymienić po ściągnięciu pokrywy zaworów?

Proszę o instrukcję.
Dzięki.
Pozdrowionka.
  
 
Nie, nie ma żadnego oringu. Uszczelnienie jest na gwincie.
Na którym to cylindrze się pojawiło ?
Podstawowa sprawa - nie rozlewać oleju przy wymianie/dolewce
Wyczyść i obserwuj. Mało prawdopodobne, żeby z dołu podciekało.
Pozdro.
  
 
Cytat:
Podstawowa sprawa - nie rozlewać oleju przy wymianie/dolewce



Nie, nie olej to ja oszczędzam! Pozatym, jest to pierwszy cylinder - patrząc od strony filtra powietrza. Czyściłem to kilka razy i olej się pojawia na końcu laski, w koło miejsca gdzie chowa się końcówka świecy.

Cytat:
Uszczelnienie jest na gwincie



Chodzi ci o górę tuleji? To jak ona mocowana jest do głowicy( na stałe?)?

Kurde, może coś mi pękło
  
 
Cytat:
2007-08-14 19:59:56, cariniarz pisze:
[...]Pozatym, jest to pierwszy cylinder - patrząc od strony filtra powietrza. [...]



Acha, czyli czwarty
W takim razie teoria o zalewaniu olejem od góry upada Dobrze nie jest, że Ci tam olej stoi...

Cytat:
Chodzi ci o górę tuleji? To jak ona mocowana jest do głowicy( na stałe?)? Kurde, może coś mi pękło



Nie, nie, miałem na myśli gwint w głowicy. Tuleja jest wkręcona do głowicy i tam nie ma żadnego oringu. Uszczelnienie od dołu jest właśnie tam na gwincie. Nie wiem, może fabryka smaruje ten gwint jakimś uszczelniaczem ? Od góry tuleja jest uszczelniona do dekla takimi śmiesznymi stożkowymi uszczelnieniami, które są dociśnięte przez te wielkie nakrętki.
Kiedyś miałem mokro na 1 i 2 cyl i chciałem wykręcać te tuleje. Nie dałem rady Standardowo żabą czy kluczem do rur bałem się że je zgniotę Nie dałem rady narzędziami i znanymi mi sposobami Dopiero za jakiś czas przy dolewce zatrybiłem, że przecież sam sobie tego nalałem
Jedyne co wg mnie zostaje, jeśli jesteś pewien że to nie z góry, to zrzucić pokrywę zaworów i obadać czy głowica nie pękła przy tulei i/lub spróbować wykręcić ją i posadzić na jakimś uszczelniaczu.
Pozdro.
  
 
Cytat:
Od góry tuleja jest uszczelniona do dekla takimi śmiesznymi stożkowymi uszczelnieniami, które są dociśnięte przez te wielkie nakrętki



Tak, i te uszczelki występują w zestawie wraz z uszczelką pokrywy. Ale nic nie wiadomo na temat dołu, ktoś mi mówił, że mogą być wsiskane (ale to bzura, bo jak trzymałby się dekiel).
Czy widzisz możliwość wycieku od góry?Czy może zacząć od wymiany właśnie tych uszczelniaczy?Chociaż, wszysko w koło nakrętki jest suche a olej musiłby sie przelać nad gwintem tuleji by spaść do środka.

Nara.



  
 
Cytat:
2007-08-14 22:21:39, cariniarz pisze:
Tak, i te uszczelki występują w zestawie wraz z uszczelką pokrywy.



Tiaa... i kosztują chore pieniądze Moje na razie lat 14, zaczynają pękać od dołu, ale jeszcze ładnie trzymają więc ich nie zmieniam. A uszczelkę pokrywy można spokojnie kupić osobno. Jedyne coś koło 60,- w ASO. W ostatni weekend wymieniałem u siebie tą właśnie uszczelkę i porównywałem oryginał z podróbą jaką miałem wsadzoną... Hmmm... niebo a ziemia. Zdecydowanie na korzyść oryginału.

Cytat:
Ale nic nie wiadomo na temat dołu, ktoś mi mówił, że mogą być wsiskane (ale to bzura, bo jak trzymałby się dekiel).



Są wkręcane. wciskane to musiałyby być niewiadomo jak i z jaką siłą i pasowaniem. Nakrętki od góry dociąga się dość mocno i nie ma cudów, jakby były wciskane to na pewno by wyskoczyły
Zdejmiesz pokrywę to pewnikiem zobaczysz końcowkę gwintu wystającą z głowicy

Cytat:
Czy widzisz możliwość wycieku od góry?Czy może zacząć od wymiany właśnie tych uszczelniaczy?Chociaż, wszysko w koło nakrętki jest suche a olej musiłby sie przelać nad gwintem tuleji by spaść do środka.



Niee... nie ma takiego numeru. Od góry zaraz byś zobaczył że nakrętka mokra. Zanim by przelało przez to co wystaje ponad nakrętką to pewnikiem by cała pokrywa była mokra dookoła przewodu od tego cylindra.
Jak jest sucho u góry to zrzucaj pokrywę i zaglądnij co tam słychać.
Pozdro.
  
 
Raczej nie ma innej możliwosci przedostania sie oleju jak tylko przez uszczelke pokrywy.Śladu na fajce nie bedzie bo olej spłynie po sciance i osiadzie na dnie.
  
 
Cytat:
W ostatni weekend wymieniałem u siebie tą właśnie uszczelkę



A czym smarowałeś pokrywy łożysk wału rozrządu?

Cytat:
Jak jest sucho u góry to zrzucaj pokrywę i zaglądnij co tam słychać.



Będę działał ( z nadzieją, probrem to tuleje a nie pęknięta głowica)

Dzięki!
Nara!
  
 
Cytat:
2007-08-15 10:50:04, carinus pisze:
Raczej nie ma innej możliwosci przedostania sie oleju jak tylko przez uszczelke pokrywy.Śladu na fajce nie bedzie bo olej spłynie po sciance i osiadzie na dnie.



Ale będzie ślad na nakrętce. Zobacz, że tuleja wystaje jeszcze kilka mm nad nakrętkę. Ile by musiało być oleju na górze żeby się przelało do środka ?
Musi mu dołem podciekać


Cytat:
A czym smarowałeś pokrywy łożysk wału rozrządu?



Pokrywy łożysk... przecież tego się nie rusza. Domyślam się że chodzi Ci te skrajne od strony rozrządu i aparatu zapłonowego ? Te pokrywy zostają, są przykręcone do głowicy 2xM6 każda
Tym razem składałem na oryginalnej uszczelce i nie używałem żadnych uszczelniaczy, silikonów itd.

Cytat:
Będę działał ( z nadzieją, probrem to tuleje a nie pęknięta głowica)



Jakby Ci się udało odkręcić tubę bez zniszczenia jej to napisz koniecznie jakim cudem Ci to wyszło (ze szczegółami ! )
Powodzenia!


  
 
Cytat:
Pokrywy łożysk... przecież tego się nie rusza



Wiem, ale wyczytałem, że przed założeniem uszczelki powieżchnie oporowe łożysk smaruję się jakąś masą uszczelniająca - o to mi chodzi.

Cytat:
Śladu na fajce nie bedzie bo olej spłynie po sciance i osiadzie na dnie.



Gdyby tak było to ścianka tuleji byłaby mokra u góry - a nie jest.

Cytat:
Jakby Ci się udało odkręcić tubę bez zniszczenia jej to napisz koniecznie jakim cudem Ci to wyszło (ze szczegółami ! )




Dobra, ale to dopiero po w przyszłym tygodniu!

Nara!
  
 
Cytat:
2007-08-15 11:25:44, cariniarz pisze:
Wiem, ale wyczytałem, że przed założeniem uszczelki powieżchnie oporowe łożysk smaruję się jakąś masą uszczelniająca - o to mi chodzi.



Aha, to ja w takim razie nie doczytałem
Nie, niczym nie smarowałem. Założyłem tylko uszczelkę.
Pozdro.
  
 
Czołem!

Dzisiaj zabrałem sie za moją tuleję
Planowałem odkręcić ją na dwa sposoby:

1. na górny gwint nakręcić dwie nakrętki, skątrować je i próbować odkręcać za dolną.
2. użyć porządnego francuza.

Zdjąłem pokrywę zaworów i ku mojemu ździwieniu (pamiętając Perzan o Twoich perypetiach ) tuleję odkręciłem prawie nie używając siły. Po uszczelnieniu nie było ani śladu.

Tuleję doczyściłem, nasmarowałem uszczelniaczem do gwintów i dokręciłem za skąrtrowane nakrętki. Poprawiłem francuzem i zostawiłem do wyschnięcia.

Dzięki Perzan za Twoje wskazówki! Znowu mi pomogły!

Pozdrowionka!
  
 
Cytat:
2007-08-18 19:01:07, cariniarz pisze:
Czołem! Dzisiaj zabrałem sie za moją tuleję Planowałem odkręcić ją na dwa sposoby: 1. na górny gwint nakręcić dwie nakrętki, skątrować je i próbować odkręcać za dolną. 2. użyć porządnego francuza.



Pierwszy sposób próbowałem bezskutecznie, drugiego bałem sie

Cytat:
Zdjąłem pokrywę zaworów i ku mojemu ździwieniu (pamiętając Perzan o Twoich perypetiach ) tuleję odkręciłem prawie nie używając siły. Po uszczelnieniu nie było ani śladu. Tuleję doczyściłem, nasmarowałem uszczelniaczem do gwintów i dokręciłem za skąrtrowane nakrętki. Poprawiłem francuzem i zostawiłem do wyschnięcia. Dzięki Perzan za Twoje wskazówki! Znowu mi pomogły! Pozdrowionka!



I wszystko jasne
Nie ma za co
Pozdro.
  
 
Cytat:
Pierwszy sposób próbowałem bezskutecznie, drugiego bałem sie



Drugi sposób nie wydaje mi się tak straszny, uszczelniacz musi puścić pierwszy - nawet gdy jest ok. A tuleja jedynie będzie miała lekkie wgnioty po zębach francuza - które nie mają znaczenia.
A ,no i silnik musi być zimny (nie podejżewam Cię, ż kręciłes na ciepłym )

Mam parę fotek ale nie wiem jak je wkleić do posta. Jak Cie interesują napisz jak to zrobić. Mogłyby sie komuś kiedyś przydać.
Nara.