MotoNews.pl
2 Czym wyczyścić komorę silnika w fiacie :) (31660/27) - PT
  

Czym wyczyścić komorę silnika w fiacie :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
JAk w sposób bezpieczny dla fiata wymyć mu komorę silnika z bardzo dużej ilości resztek oleju zmieszanych z kurzem i czym się jeszcze da Wiadomo jak w fiacie jest elektryką i innymi dziwnie przyczepionymi cudami techniki -> więc jak użyję standardowego środka dostępnego na cpn-ach do czyszczenia silników i komór to w fiacie coś się pod jego wpływem i powiedzmy karchera nie rozpuści rozleci ; w dalszym następstwie wybuchnie , spali się ))))
Jak ktoś ma doświadczenia w tym temacie to proszę o uzewnętrznienie się))
  
 
Ja jakieś 3 tygodnie temu myłem komore silnika razem z silnikiem.
Nie pamiętam nazwy środka do czyszczeni ale jest on ogólnie dostępny nie jest to coś wyjątkowego.
Z myciem nie ma problemu nic się nie rozpuści ani nie zamoknie pod warunkiem że będziesz pamiętał o tym że czynność tą należy wykonywać na pracującym silniku, a także zaraz po zakończeniu pracy trzeba pozwolić mu trochę popracować.
  
 
dobra ale pracochłonna metoda to benznka ekstrakcyjna, ropka lub rozpuszczalnik uniwersalny do tego pendzelek i jedziesz po całości Wszystko później zmyć wodą
Ja zawsze stram się omijac alternator i aparat zapłonowy aby ich nie zalac za bardzo
  
 
Przypomniałem sobie nazwe środka do czyszczenia jeżeli się nie myle to nazywa się "FARO" czy jakoś podobnie
Ja czyściłem wszystko za pomocą kompresora z pistoletem.
I nawet nic nie zamokło, póżniej oczywiście szystko spłókiwałem wodą z węża.
  
 
Nooo jak ktoś ma zawaloną komorę silnika syfem że nie widać gdzie blok się kończy a gdzie głowica to tylko karcher pomoże a pendzelek to jak z motyką na słońce
  
 
Cytat:
a pendzelek to jak z motyką na słońce


A żebyś wiedział że tak bo aby bawić się pendzelkiem to trzeba być niezłym artystą. Albo mieć dużo czasu na zabawy
Fiat to prosty i toporny samochodzik i trzeba stosować odpowiednie metody.
  
 
Ja umyłem silnik w myjni.Koszt 20pln.
  
 
Polecam Karchera! Zwlaszcz na goraca wode (a wlasciwie to juz pare wodna) o temp ok. 200st.C
Efekt piorunujacy!

Potem tlyko sprezarka wydmuchac wode z tych miejsc, gdzie nei powinna zostac i fru.
  
 
podjechac na reczna myjnie, kupic zeton za 3 zl, wybrac myscie wysokocisnieniowe i umyc sobie wszystko na co tylko ma sie ochote Tylko mozliwe ze trzeba bedzie pozniej umyc szybe przednia i dach
  
 
Polecam faro, spłukać wodą. Tanio i skutecznie.
  
 
Ja też muszę umyć silnik jak sobie pomyślę że juz cztery lata się za to zabieram...
  
 
Aaale żem trupa odkopał . Nic lepszego nie znalazłem na temat.

Muszę umyć blok od dizla. Jest on deczko mocno brudny, głównie od oleju, który to jest sobie mocno czarny .
Oczywiście myjka wysokociśnieniowa, jak się znajdzie to i wysokotemperaturowa. Tylko czym to popsikać przedtem? Co to jest to "FARO" . Atomizer, aerozol, butla? Szukać tego lub czegoś innego konkretnego czy po prostu do moto-sklepu po "jakiś" środek do mycia silników? Lepiej pierw ciśnieniowo wodą czy na sucho pryskać i dopiero potem po chwili zmyć?
  
 
Mozesz sprobowac podjechac na dobra myjnie reczna , za pare zlotych powinni dobrze umyc. Jak pracowalem na jednej takiej , to takie rzeczy pryskalismy kwasem do felg aluminiowych , tylko wiele razy mocniej stezonym i potem wrzaca woda. Wychodzily nowki sztuki nie smigane
  
 
Do mycia silnika używam płynu firmy k2. Ogólnie ogarnia sytuację =) W norblinie chłopaki mają od czasu do czasu mają jakiś super środek. Nazwy nie znam, ktoś z klubu to załatwiał. Silny był, na lakier trzeba było uważać i na odpowiednie stężenie.