MotoNews.pl
11 Widziałem swoją Ładę Samarę... (33212/13) - PT
  

Widziałem swoją Ładę Samarę...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wracam dzisiaj do domciu, zona krzyczy "Spójrz - nasze ładzisko stoi.."...
No to wstek, wracam - faktycznie, stoi....
Taka bida...
Jeden kołpak zgubiony, jeden popękany, auto matowe jak 150...
W środku syf...
Tak mi się jakoś żal zrobiło, choć jak sprzedawałem to miałem jej dosyć.....
A teraz się poczułem jakbym spotkał swojego znajomego - teraz bezdomnego, śpiącego na dworcu....
  
 
trzeba kupić więc nową ładzinkę
  
 
Miło, że na początku odpowiada Pan Prezes...
Samarką zrobiłem ponad 35 tysi..
Kupiłem, jak miała 71 tysi i do 100 było do rany przyłóż, ale później... makabra... To pewnie efekt nie oblania szampanem tego przebiegu...
Ale naprawdę lubiłem swoje Ładzisko...
  
 
No- gratuluje Góral
Ja niestety nie widziałem jeszcze swojje samarki - ale juz pare osób mi mówiło,ze ja widzieliNo i na szczęscie podobno nie wyglada źle
  
 
dee jay a może zapytaj czy były właściciel twojerj ją sprzedaje i zacznij od nowa.Po reanimacji będzie jak nowa
  
 
"Miło, że na początku odpowiada Pan Prezes... "





hehehe nie wiem czy to była pomyłka czy zamierzenie ale wyszło śmiesznie
a przecież wybory sie jeszcze nie skończyły no chyba ze są już przecieki
pozdrawiam
  
 
DJ, ja widzialem ostatnio swojego malca...
zalamka i tyle. Szerzej swoje wrazenia opsalem w TYM watku...
  
 
Sentyment pozostał...
I do czego zmierzam - patrząc na ten były swój bolid zadałem sobie pytanie "Jak można tak nie dbać o auto" ?
Jak była moja to mycie i woskowanie odbywało się regularnie. A ten nowy właściciel to chyba jej nie umył odkąd kupił....
  
 
Ale to, że Wy raz widzieliście przypadkowo to nic w porównaniu z tym co mi się trafiło. Jak sprzedawałem Escorta, to okazało się że kupiec mieszka kilka bloków od mojego dziadka i jak jeżdżę do dziadka to forda widzę po drodze. Kiedyś kolesia spotkaliśmy i zagadaliśmy, gadał, że super się spisuje bez problemów. A to jest 94 rocznik, sprzedawałem go w 99 roku i zmieniłem na Megane.
A co do Maluchów - to ja bardzo chętnie bym chciał zobaczyć Malucha mojego dziadka, bo do niego mam sentyment. Ale to raczej niemożliwe, bo dziadek go w 98 roku sprzedał, to w międzyczasie też (zapewne) zmienił już właściciela no i wtedy pewnie zmienił też blachy (bo nie wiem czy pamiętacie, ale od 99 roku weszedł taki przepis, że jak kupujesz używane auto, to musisz zmienić nie tylko dowód w sensie papierka, ale też całe blachy, bo kiedyś tak było, że tylko nowy papierek dawali). Więc może i tego Malucha kiedyś widziałem albo go zobaczę, ale na pewno nie będę o tym wiedział właśnie ze względu na inny numer rejerstracyjny.

PS. Adasco a jeszcze odnośnie Twojego Malucha: który to był rocznik jeżeli można wiedzieć? Bo wiesz, chcę dojść do tego, w którym roku były poszczególne modernizacje Malucha. I w ogóle Ty miałeś palony z kluczyka czy z wajchy?
  
 
Cytat:
2003-12-11 16:17:00, mily_byd pisze:
bo nie wiem czy pamiętacie, ale od 99 roku weszedł taki przepis, że jak kupujesz używane auto, to musisz zmienić nie tylko dowód w sensie papierka, ale też całe blachy, bo kiedyś tak było, że tylko nowy papierek dawali



Miły, o ile dobrze pamiętam to blachy te same zostawiali tylko w przypadku jeśli zarówni sprzedający jak i kupujący podlegali pod ten sam Wydział Komunikacji i auto faktycznie mimo zmiany właściciela pozostawało zarejestrowane dalej w tym samym urzędzie. Jeśli nie to tablice musiały być zmienione razem z dowodem.
A od 1 maja 2000 pojawiły się białe blachy. A o zmianie przepisów w 1999 r nie słyszałem, bo wydaje mi się że dalej zostają te same blachy jeśli auto zostaje w tym samym urzędzie.

Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Nie wiem jak gdzie indziej ale w moim ( ) urzedzie nie zmieniaja tylko wtedy, jesli stare blaszki sa biale i z tego samego urzedu pozostale podlegaja wymianie. Na tych ktore nie zmieniaja fizycznie nalepiana jest nowa nalepka z numerkiem czy czyms takim, zeby byla identyczna na tablicy i w dowodzie. Wiem poniewaz kupilem przyczepke z bialymi tabliczkami, i tylko te male nalejki nalepili nowe na tablicach zaplacilem tylko za nowy dowod, choc pani uprzejmie sie pytala, czy aby przypadkiem nie chce nowych, ladniejszych tablic
  
 
Cytat:
bo wydaje mi się że dalej zostają te same blachy jeśli auto zostaje w tym samym urzędzie.



Oczywiście miałem na myśli białe tablice.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
U nas w Bydzi blachy się zmieniają. Wiem, bo znam konkretne przypadki wśród znajomych. I zaczeli zmieniać blachy jeszcze przed wprowadzeniem białych - z czarnych na czarne gdy kupowało się używany samochód.
  
 
Miły, a w Bydgoszczy macie tylko jeden Wydział Komunikacji?
Andrzej
  
 
Andrzej, a czemu miałoby być więcej wydziałów w jednym mieście? Nie rozumię po co? O ile dobrze kojarzę, to chyba jest tylko jeden. Bo ja rozumię, że we Wawie tak by mogło być, bo tam każda dzielnica to oddzielna gmina, ale w Bydgoszczy?


[ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2003-12-11 22:07:08 ]
  
 
Mily: wiec moj malan byl dziwna mieszanka satrego z FL.
mialem stara deske, zderzaki i palenie z wajchy, ale juz nowa cewke, felgi (i hamulce), gaznik.... i jako ciekawostke - w starym, waskim zderzaku zamontowane dodatkowe swiatla - jak w FL. I w ogole to byla jakas full opcja, bo byly rozkladane fotele, ogrzewana szyba, te lampy z tylu....
  
 
Mily: wiec moj malan byl dziwna mieszanka satrego z FL.
mialem stara deske, zderzaki i palenie z wajchy, ale juz nowa cewke, felgi (i hamulce), gaznik.... i jako ciekawostke - w starym, waskim zderzaku zamontowane dodatkowe swiatla - jak w FL. I w ogole to byla jakas full opcja, bo byly rozkladane fotele, ogrzewana szyba, te lampy z tylu....

a tablice u nas:
jesli nie biale i z inneg urzedu - to do wymiany.
jesli biale i lodzkie, to ttylko nowa szmatka czyli dowd i hologramy na tablice....
  
 
ja swojej drugiej 2105 bordo już niewidziałem i już niezobacze poszła pod Kraków dwa lata temu jeszcze ją odwiozłem gościowi pierwszą moge odwiedzać a właściwie to co z niej zostało na szrocie szkoda było mi silnika jak żyleta
  
 
Adasco, a co do Maluchów to ja pamiętam, że były też przejściówki: zderzaki stare (metalowe), ale nowe felgi.
PS. A w którym roku w ogóle weszły nowe felgi i zapalanie z kluczyka?
PS2. A z kolei mam pytanie też co do wersji FL i Elegant/ELX. Czy robili je tylko w Polsce, czy we Włoszech też?
PS3. We wąskich zderzakach Malców nie było tych świateł, o których Adasco mówisz "dodatkowe". Ale jakie "dodatkowe", przecież tylnią lampę przeciwmgłową i cofania każdy samochód musi mieć, więc jak w tych Malanach mogło nie być tych lamp?
  
 
Mily, zanim mnie zbanuja za offa, odpowiem:

Adasco, a co do Maluchów to ja pamiętam, że były też przejściówki: zderzaki stare (metalowe), ale nowe felgi.

a kto mowil, ze metalowe. Plastikowe tez byly waskie i szerokie (np w ELX) Ja mialem waskie plastiki - patrz foto.


PS. A w którym roku w ogóle weszły nowe felgi i zapalanie z kluczyka?
kluczyk - wraz z FL-el, kolo 1984-86, felgi (i hamulce) kapke wczesniej - nie pamietam juz dokladnie.
poszukaj tutaj

PS2. A z kolei mam pytanie też co do wersji FL i Elegant/ELX. Czy robili je tylko w Polsce, czy we Włoszech też?

tylko u nas, bo to juz bylo po odebraniu licencji.

PS3. We wąskich zderzakach Malców nie było tych świateł, o których Adasco mówisz "dodatkowe".

dodatkowe, bo normalnie w waskich plastikowych zderzakach ich nie bylo (rzadko bywaly). Na stale weszly od FL wzwyz.

Ale jakie "dodatkowe", przecież tylnią lampę przeciwmgłową i cofania każdy samochód musi mieć, więc jak w tych Malanach mogło nie być tych lamp?

Nie KAZDY musial miec, obowiazuja od ktoregos tam roku u nas... 88,89 czy cos... tez nie wiem dokladnie... stare pierdzialki nie mialy... bo nie bvyly wymagane. A skoro auto wychodzilo z fabryki bez nich, to nie trzeba bylo miec.

i mysle, ze trzebaby konczyc o malanach, jak chcesz pogadac o maluchu to na priv czy mail, bo nas chlopaki zatluka tutaj