MotoNews.pl
  

Utwardzanie amorkow - daszynskiego - krakow

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pytanko, ostatni jechalem daszynskiego i nie widzialem tego wlasnie kolesia, napiszcie mi prosze gdzie to dokladnie jest i czy jak jade od hali targowej czy jak od stacji i wogole. dzieki
  
 
jak idziesz od hali targowej po lewej stronie ulicy Daszyńskiego, to jest to 50m za skrzyżowaniem w takim 'obleśnym' garażu..
  
 
jak bylem na targach to podszedl domnie taki koles i zaproponowal mi utwardzenie zawieszenia , moze to ten sam
  
 
Bratek, trza było mówić, postaralibyśmy się może o jakieś zniżki dla klubu
co do zakładu, to jadąc od strony stacji, a nie hali przy samym końcu po prawej stronie
  
 
no to sie dowiedz o ceny i na czym polega to jego utwardzanie... A tak w ogole czy to trudna robota samemu wymienic amory z tylu ???
  
 
no wiec bylem tam u tego dziadka. rzeczywiscie garaz nie za piekny ale ogolnie to moze byc. koles mowi do mnie ze musza byc rozbieralne amorki a juz od dawna takich nie robia. mowi zeby poszukac na szrotach starych, bardzo starych amorkow i on wtedy moze zrobic wszystko: i miekkie i twrade i mowi do mnie: ja panu moge wszystko zrobic. bez komentarza no i mowi ze po 35 zeta od amorka. wiec nawet znosnie. tylko ze musza byc rozbieralne. a cholera nie wiem jakie ja mam. czy ktos wie jak to poznac bez rozbierania autka??? ps. polecam tam byc z rana bo bylem kolo 16 i koles juz ktoras buteleczke piwka konczyl ) nie byl pijany ale troszke se popil. mysle ze koles jest fachowy i zrobi te amorki dobrze. widzialem u niego ladne sprezynki i amorki. pozdrowki
  
 
Cytat:
2003-06-23 12:55:50, misieq pisze:
no to sie dowiedz o ceny i na czym polega to jego utwardzanie... A tak w ogole czy to trudna robota samemu wymienic amory z tylu ???


Sprawa nie jest trudna nawet bardzo łatwa, podnosisz tył zdejmujesz koło, zdejmujesz siedzenie z tylu, odkrecasz śrube która trzyma amortyzator, od dołu podkręcasz śtube przy metalowo gumowej tulei przy amorze, aha od góry wciskasz czymś amora zeby łatwiej wyszedł, tak zeby sie schowal. teraz młoteczek zbijasz tuleje ze śruby, zakładasz mowy ale najpierw go rozciągasz zakręcasz śrubę na tylei. zakładasz koło, albo podkładasz cos pod resor teraz opuszczasz na podnośniku i prubujesz trafić końcówką amora w ten otwór za siedzeniem (nieoceniona pomoc drugiej osoby) ja uzyłem swojej dziewczyny teraz tylko zakręcasz śrube od góry i po sprawie, mi wymiana obu na tyle zajęła ok 1,5 h.
Zycze milej zabawy
Aha jeszcze jedno radziłbym najpierw odkręcić śrube od góry a pozniej dopiero podnościć samochód.
  
 
a jak rozpoznac czy amorek jest rozbieralny czy nie ????????
  
 
pewnie przy tłoku bedzie nakrętka którą da sie rozkręcić
  
 
a więc :

ZAKŁAD MECHANIKI POJAZDOWEJ
NAPRAWA AMORTYZATORÓW
inż . WOJCIECH GUZIK
KRAKÓW ul. Daszyńskiego 10
tel (12)421-15-94
  
 
A ja dzisiaj od tak zaczołem sobie przebierać amorki u wujcia i znalazłem 2 rozbieralne , teraz jak tylko będe miał chwilke wolnego to się troche pobawie w ich utwardzanie. A i jeszcze jedno rużnią się troche wielkością, niewiele gdzieś z 5 mm więc poczekam na kolejne dwa do kompletu .
  
 
różnią się nie tylko z zewnątrz!! kiedyś w którejś z książek o 126p były pokazane ich charakterystyki i te także były różne
  
 
Jak nie zapomne to wezme na spot amory ktore mam w garazu i mi powiecie czy sa rozbieralne....