CO SIĘ DZIEJE NIE MAM POJĘCIA - RATUJCIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich klubowiczów i prosze o pomoc bo już mnie szlak trafia i trace przyjemność z jazdy.

Mam Samare na gazie i mam problem z układem zapłonowym.
Zmieniłem świece na NGK, kopułke, palec rozdzielacza i przewody wysokiego napięcia. Wyczyściłem wszystkie styki i zabiezpieczyłem.
Niestety i to nie pomogło i cały czas mam problem z przebiciami na przewodach wysokiego napięcia a mianowicie na jedym, miedzy cewką zapłonową a kopułką. Efekt jest taki że gdy silnik się nagrzeje nie da się jeździć lub gdy powietrze jest wilgotne. Przewody kupiłem firmy =JANMOR= montowane w polsce z amerykańskich kabli.

Jeżeli ktoś miał podobny problem prosze o rade.
Z góry dziękuje i pozdrawiam ALL
  
 
ja bym reklamował te przewody. na nowych, nawet no name, nie ma prawa przebijać, a co dopiero na markowych...
  
 
Polecam przewody silkonowe bougicord,kolor czarnego.U mnie siedzą już z 5 lat i zapala na dotyk.Żadnych przebić nie ma
Pzdr Grzesiek
  
 
Katano - to nie wina LAdy tylko - tak jak piszą koledzy - raczej walnietego kabla((Niestety , buble mogą się trafić każdemu. Podobnie jak Grzesiek mam pozytywna opinię o tych francuskich kablach. Zawsze mialem je w samarze i nigdy nie miałem problemów z przebiciami WN.
P.S. Niedawno w autoryzowanym serwisie VW w Krakowie mojemu teściowi prawdopodobnie serwisanci wymienili kable na jakies felerne (zaminione z innego VW) i autem nie dało się jeździć . Weź też to pod uwagę,ze nie zawsze "firmowe " znaczy dobre....
Pozdrówka
Paweł
  
 
J miałem podobnie, jak popadało to cholera nie chciała zapalić. Wymieniłem kable, kopułkę, palec i założyłem inne świece i pomogło - tak więc najprawdopodobniej kable masz do d.......y. A nawiasem mówiąc kable kupiłem najzwyklejsze w świecie, żadne tam hamerykańskie wynalazki.
Andrzej
  
 
Andrzej, ale markowe kable to gwrancja dobrej pracy przez długi czas. moje oryginalne amerykanskie kable pracują już 7 lat i na razie nie mam powodów do zmiany. moze więc lepiej raz zapłacić większą kasiorkę i mieć trochę spokoju. oczywiście, pod warunkiem że nie trafisz na bubla...