Wyjazd na narty...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W niedzielę wyjeżdżam na narty/snowboard i tu się pojawia problem. gdzie?
W grę wchodzą Krynica i Sczyrk ze wskazaniem na to drugie. Czy ktoś z Szacownego grona wie jakie są tam aktualnie warunki na stokach?
Na stronach COS i GAT podają, że są bardzo dobre, ale widziałem kilka opinii, że trawa wystaje spod śniegu.
Jak to jest w rzeczywistości? Jak są utrzymywane trasy?

Myślałem o Białce, ale tam są tylko krótkie i łatwe trasy, a ja potrzebuję czegoś mocniejszego

Słowacja odpada na starcie, przez "inne" względy.

Pomocy
  
 
Mysle ze mozesz sie nie obawiac snieg pada co chwila a w gorach nie topnieje bedzie go pod dostatkiem ja poleceam krynice wyciag gondolowy i dlugi stromy stok tylko karnety drogie
ale napewno sie wyszalejesz
zycze udanych zjazdow
  
 
jakie to są inne względy z powodu których odpada Słowacja...?

Ja niedawno byłem i powiem szczerz - DUPA!!!
-ceny już prawie takie jak w Polsce
- kolejki może trochę mniejsze ale też
- nieopłacalny system karnetów czasowych ( u nas kupujesz 10 zjazdów i walisz, jak stoisz w kolejce to stoisz kaska z twej kieszeni nie ucieka, jak nie ma kolejek to śmigasz - system czasowy jest ok pod warunkiem, że nie ma kolejek (faktycznie jednego dnia najeździłem się na 30 pln do bólu) ale innego zapłaciłem 70pln za Chopok i zjechałem 4 razy!!!
- wyciągi kręcą do 16 później wynocha - choć większość stoków jest oświetlona - jak już znaleźliśmy coś na wieczór (ciężko było) okazało się, że czynne do 20 (nie ma zmiłuj, że właśnie autbus z obozem narciarskim przyjechał - u nas góral by krecił do północy jakby chętni byli).
- ogólne chamstwo w stosunku do Polaków - naciągają , są niesympatyczni, a policja chce łapówek - wiem, że trochę swoją wyniosłością sobie zasłużyliśmy, ale sorki ty my sprawiamy, że mogą się rozwijać i to polski język słyszę na stokach nie słowacki... Niemcy i europa zach. ma ich w dupie bo jadą sobie do Austrii i śmigają.

Tak więc z przykrością muszę zrewidować mój pogląd dot. tego marniutkiego kraju (a już gorączki dostałem jak bush im obiecał ułatwienia wizowe a ramach sojuszu antyterrosystycznego - że przepraszami niby kurwa za co ???
- to Czesi wysłali tam jakiś szpital polowy i po paru dniach z pełnymi portkami spieprzali ... TCHÓRZE

Napradę nic nie miałem do tych ludzi, ale teraz już tam niepojadę . Pięć lat temu to był zupełnie inny kraj...

Sorki za wywód ale mam napradę króciutki urlop z zimę i tak beznadziejnie go spieprzyłem - teraz to nartki śnią mi się po nocach...
  
 
elChopin, niestety absolutnie sie z Toba zgadzam co do slowacji...
Juz w zeszlym roku po 3 dniach wrocilismy z zona ze slowacji do polszy (mimio ze mielismy tam byc 2 tyg.)
Jedynie pivko zostalo tam w miare po staremu, reszta to juz niestety dupa blada

We wtrorek uderzamy wlasnie do Bialki bo tam jeszcze nei bylismy... jak sie nam bardzo nie spodoba to pojedziemy pewnei do Szczyrku ew. Ustronia (Czantoria )
  
 
Ostatnio jeździłam na stoku w Laskowej pod Limanową. Bardzo sympatyczny stoczek mająco kole 1250 m. Koszt karnetu jest rozbity na dwie różne opcje od 9.00 do 13.00 kwota 30 zł. A na dzień cały 65 zł. W tym są 4 wyciągi, stok dobrze utrzymany i oświetlony. Tuż przy stoku jest hotel. Choć myślę, że i pewno jakieś prywatne kwatery by się znalazły.
Pozdrawiam i miłego szusowania
  
 
Dzięki za odzew.
Wiecie może jak jest z kolejkami do wyciągów w Szczyrku i Krynicy
(5 minut, pół godziny - podobno się zdarza). Wypytuje bo do tej pory jeździłem w Szklarskiej Porębie, ale tam ostatnio na wyjazd na górę można nawet godzine odstać więc totalna porażka i szukam czegoś bardziej przepustowego

Krynica jest OK ale tam poszalec mozna tylko na czerwonej 'jedynce' i ewentualnie na czarnej (krotka ) i przerazaja mnie kolejki do gondoli. Poza tym trzeba dojezdzac samochodem do stacji, a ja mam ochote zapomniec na tydzien o samochodzie (postawic i nie dotykac :yes):
Ale czego to sie nie robi żeby troche pozjeżdzać zamiast stania w klejkach

Czantoria ma praktycznie jedną trasę (przynajmniej tak wynika z info na onecie) , reszta to niebieskie 'patelnie'. Zabrzmi to pewnie jabym się miał za niewiadomo jakiego wymiatacza (Sorry!!! ) ale płaskie stoki mnie szybko nudzą ...
  
 
Cytat:
2005-02-25 12:00:49, rafau pisze:
... Czantoria ma praktycznie jedną trasę (przynajmniej tak wynika z info na onecie) , reszta to niebieskie 'patelnie'. Zabrzmi to pewnie jabym się miał za niewiadomo jakiego wymiatacza (Sorry!!! ) ale płaskie stoki mnie szybko nudzą ...



Niestety... ale zo to jaka
To chyba najlepsza trasa jaka w polsce jezdzilem...
a najlepsze jest to ze juz w tym tygodniu bylo tam pusto mimo ferii ( kumpel wlasnie dzisaj z tamtad wrocil )

Co do kolejek to juz od poniedzialku powinny byc wszedzie luzy
  
 
Cytat:
2005-02-24 21:48:50, rafau pisze:
W niedzielę wyjeżdżam na narty/snowboard i tu się pojawia problem. gdzie? W grę wchodzą Krynica i Sczyrk ze wskazaniem na to drugie. Czy ktoś z Szacownego grona wie jakie są tam aktualnie warunki na stokach? Na stronach COS i GAT podają, że są bardzo dobre, ale widziałem kilka opinii, że trawa wystaje spod śniegu. Jak to jest w rzeczywistości? Jak są utrzymywane trasy? Myślałem o Białce, ale tam są tylko krótkie i łatwe trasy, a ja potrzebuję czegoś mocniejszego Słowacja odpada na starcie, przez "inne" względy. Pomocy


Polecam Szczyrk a zwłaszcza Binkule
  
 
dicer jesli w miare dobrze jezdzisz to w bialce sie nie najezdzisz..sa tanie karnety ale adekwatne do stokow..jak dla mnie trasy sa za krotkie wole szczyrk albo krynice..szczyrk ma ta zalete ze z wawy to 4h esperaczkiem
  
 
Dzięki za pomoc. Stanęlo na Szczyrku. Wyjazd ok 3 - 4 w nocy. Jak będzie kiepsko to emigrujemy na Czantorię.
Mam tylko nadzieje, że z miejscówkami nie będzie krucho, bo jedziemy 'w ciemno' jak zwykle zresztą

Może ktoś jeszcze się wybiera
  
 
No i wróciłem w niedzielę wieczorem.
Polecam!!!!!!
Jest tylko jeden minus, żeby się najeździć trzeba ok 8 - 8:30 być na stoku, bo koło południa robią sie już spore kolejki, a wieczorkiem (po 15:00) pomimo, ze jest luźno to trzeba walczyć z muldami, bo ratraki pracują tylko w nocy...

Ale warunki były dobre.

Bienkula
  
 
Odświeżam kotleta.
Chciałbym w styczniu wybrać się gdzieś w polskie góry na nart tak na około tydzień. Ponieważ przejeżdżone mam słownie: piętnaście dni a napaliłem się jak szczebaty na suchary i nie znam ciekawych miejsc będę wdzięczny za podpowiedź gdzie jechać. W zeszłym roku byłem w białce ale ich trasy są dość krótkie (najdłuższa 1500 m). Owszem, jest tam sporo "górek" ale więcej jest stania w kolejkach niż jazdy. Możecie coś polecić? Wstępnie nastawiam się na szczyrk lub wisłę, no może jeszcze korbielów. Co wybrać? Macie może jakieś ciekawe kwatery w tych miejscach lub w innych, które uważacie za warte polecenia?
  
 
Cytat:
2007-10-24 14:16:15, slayter pisze:
Wstępnie nastawiam się na szczyrk lub wisłę, no może jeszcze korbielów. Co wybrać?



Kilkanaście km dalej do Słowacji. Ceny niższe, a warunki lepsze. Opssss... Ty warsiafka... to obowiązkowa Zakopane
  
 
W szczyrku uważaj na Fiaty Brava - to może być słynna Beskidzka_Renata D

Pozdr.
  
 
Cytat:
2007-10-24 17:59:42, piotr_ek pisze:
Kilkanaście km dalej do Słowacji. Ceny niższe, a warunki lepsze. Opssss... Ty warsiafka... to obowiązkowa Zakopane



Jak chce się polansować z nartami na ramieniu w nowym kombinezonie to tylko Zakopane ale jak chce pojeździć na nartach to Słowacja może być idealna

Cytat:
2007-10-24 14:16:15, slayter pisze:
Wstępnie nastawiam się na szczyrk...



No nie wiem ale Twoje dotychczasowe 15 dni jazdy na nartach może się okazać za mało na Szczyrk... Zobacz co tam poniżej rafau pisał w 2005 roku.
  
 
Ja raczej nie jadę się lansować. Narty mam stare, strój też nie pasujący do lanserów nowowarszawskich i nie mam zamiaru wstawiać nart w stojak i żreć i pić przez cały dzień w jakiejś drewnianej, pseudo góralskiej chałupie, w której ceny też są tylko dla takich właśnie "narciarzy". Z tekstu który napisał rafau wynika tylko że warunki są w szczyrku dobre. Nastawiłem się na szczyrk, ponieważ siostra mi go polecała, znając moje średnie umiejętności. Jedyne co zauważyłem to właśnie odradzanie Słowacji. Jak macie jakieś konkretne miejsce to rzućcie nazwę miejscowości a resztę jakoś wygrzebię. Może być i Słowacja jeżeli znacie fajne miejsce.
  
 
Cytat:
2007-10-24 19:50:32, slayter pisze:
Jedyne co zauważyłem to właśnie odradzanie Słowacji. Jak macie jakieś konkretne miejsce to rzućcie nazwę miejscowości a resztę jakoś wygrzebię. Może być i Słowacja jeżeli znacie fajne miejsce.



Ja to w sumie nart próbowałem 2 razy. Za pierwszym razem były zepsute i jeździły tylko w dół, a za drugim razem okazało się, że na kur*wskim mrózie mam zamiast siedzieć z browarem przed TV jeździć. Polecam Ci poszukanie jakiegoś nartoforum, bo o Słowacji słyszałem tylko od współpracowników.
  
 
Cytat:
Polecam Ci poszukanie jakiegoś nartoforum


Próbowałem. Na połowie z nich są posty typu: Czy do niebieskiej deski mogę założyć czerwone spodnie?
A swoją drogą jak już może coś sam znajdę to też dam znać.
  
 
Cytat:
2007-10-25 08:49:21, slayter pisze:
Na połowie z nich są posty typu: Czy do niebieskiej deski mogę założyć czerwone spodnie?



To wbrew pozorom bardzo ważna kwestia. Ty też nie chciałbyś w Makdonaldzie na Krupówkach wyglądać jak wieśniak spod Łolkósha


[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-10-25 09:29:56 ]
  
 
Jeśli chodzi o Słowację, moi znajomi na narty jeżdżą rokrocznie tutaj i bardzo sobie chwalą. Ja byłem tam co prawda tylko latem, ale też polecam. Przepiękna okolica.