Sprężyny progresywne?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów, mam zapytanie co sądzicie o niższych i twardszych sprężynach do esperala, bo te oryginały są jak dla mnie za miękkie, zanim skręce auto już prawie leży na boku. Przemierzam się do zakupu kompletu progresywnego niższego o jakieś 40mm, tylko nie mam pojęcia co wybrać, gdzie kupić i najważniejsze jak się potem jeździ takim autem (komfort itd) Może ktoś z was jest z Katowic i ma zamontowane niższe sprężyny bo chętnie bym to zobaczył na żywo. Czekam na jakieś podpowiedzi i z góry dziękuje. Pozdro A teraz czas na piwko
  
 
A stać Cie na amory dobrane do tych sprężyn ?
  
 
Myślałem o wymianie amorów, jak narazie ma dopiero 64tys km przebiegu(orginał) i pytanie czy jest sens zmieniać amory? Co polecasz?
  
 
do niższych spreżyn niższe amory--znane i cenione to bilstein i koni-ceny nie nalezą do przystepnych
Sam mam KYB gazowe i seryjne amory--na nasze nierówne drogi to nienajgorsze rozwiązanie i dośc tanie
Może pomyslisz nad wymiana stabilizatora przedniego? Co 2 głowy to nie jedna Ja nad tym myslałem i na mysleniu sie skończyło-nic nie znalazłem
To stabilizator odpowieda za stabilnosc na zakretach w wiekszym stopniu niz same spreżyny czy amory--odepnij go i sie przejedz
Wrazenia murowane
  
 
ja mam z przodu niższe sprężyny H&R z vectry + do tego bilstein B4 (po 100 zł sztuka) przód ładnie siadł w stosunku do serii, komfort resorowania jest, że tak powiem bardzo niski..... jest twardo i w ogóle

tak to wygląda




tutaj jeszcze foty jak miałem stare amory Daco






a tak wyglądało na seryjnych springach






pozdro
  
 
ja kupiłem komplet 4-ech sprężyn H&R nowych za 800pln...
do tego na tył gazowe amorki ALKO po 150pln za sztukę i na przód gazowe amorki KYB po 200pln za sztukę...
idealnym połączeniem okazało się z tyłu ALKO + H&R... tył twardy jak cholera... świetne trzymanie na zakrętach...
fatalnym połączeniem jednak okazało się KYB z H&R... przód podskakuje i za bardzo się przechyla.....
po przejechaniu na tym zestawie 60 tys.km. pękła mi tylna sprężyna H&R... a nie wożę bagaży w bagażniku, jeżdżę sam i nie ciągnę przyczep... więc obciążenie było niewielkie a mimo wszystko sprężyna pękła po tak niewielkim wydaje mi się przebiegu... bardzo się rozczarowałem tym faktem... więcej sprężyn H&R nie kupię...

[ wiadomość edytowana przez: ŁUKASZ_GAJER dnia 2007-10-14 23:03:17 ]