MotoNews.pl
  

Pytanie o dziwne zachowania sprzęgła kto tak ma?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiec jeżeli stoję na luzie i staram sie wcisnąć jedynkę bez sprzęgła to autko zaczyna jak by ruszać do przodu nie jedzie, tylko jest odczucie ze chce jechać . Dodam ze ciężko wchodzi mi jedynka jak autko jedzie z 10 km/h i czasem jak auto stoi tez ciężko wchodzi jedynka, lub z lekkim oporem.
  
 
tak samo mam czasami. zapewne synchronizator biegu pierwszego.
  
 
Zapewne sprzęgło skoro zaciąga przy włączaniu biegu
O ile się nie myle to tam jest hydraulika, ale już nie pamiętam.
Jeżeli jest to zapewne jest też wspólny zbiorniczek do układu hamulcowego i sprzegła.
Trzeba by odpowietrzyć sprzegło i zobaczyć w jakim stanie jest płyn, jak nie pomoże to trzeba szukać przyczyny w docisku.
  
 
ostatnio wymieniali mi płyn hamulcowy, może coś zmanili. Wiec poproszę odpowietrzenie, Ale może ten docisk
  
 
mam ten sam przypadek, natomiast przejechalem juz z tym ponad 20k km i nic sie nie pogorszylo, w miedzyczasie zmienialem plyn,
  
 
miałem podobny przypadek w omedze A wręcz identyczny i skończyło się na nowym sprzęgle. Poprostu jak wrzuciłem na luz i dojechałem np. do krzyżówki no i oczywiście chciałem wrzucić 1 to zero szans. Gasiłem silnik wrzucałem 1, paliłem na sprzęgle i jechałem. Do tego doszło. Reszta biegów jak auto sie toczyło to wchodziła ale 1 - problemy. Po wymianie wszystko ustąpiło
  
 
nie wiem jaka w tym prawda, ale słyszałem że spalone sprzęgło na dodatek wiekowe lubi się kleić, i nie wysprzęgla prawidłowo układu,
  
 
temat załatwiony w 90%, Odpowietrzyliśmy sprzęgło i biegi chodzą znacznie lepiej. Teraz powiem jak to zostało zrobione bo może ktoś nie wie. A może do porad to .
Wiec pan wciągnął w szczykawkę płyn hamulcowy odkrecil grzybek od odpowietrzenia sprzegla i wcisnął tam zawartość szczykawki zakręcił i już gotowe
  
 
Cytat:
2007-10-17 13:25:55, irekwielki pisze:
A może do porad to . Wiec pan wciągnął w szczykawkę płyn hamulcowy odkrecil grzybek od odpowietrzenia sprzegla i wcisnął tam zawartość szczykawki zakręcił i już gotowe



Uhm ............to może jak nie należy tego robić.
  
 
Piotrze to powiedz jak to sie robi bo ja widzę poprawę działania sprzęgła
  
 
Tak jak hamulce.
Odkręcasz odpowietrznik, dolewasz płynu do zbiornika i pompujesz ... aż zacznie lecieć tylko płyn, przytrzymujesz, dokręcasz, uzupełniasz i już.
Koniecznie w dwie osoby dużo łatwiej.



[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2007-10-17 19:06:12 ]
  
 
Widzisz on powiedział, że lepiej to zrobić od dołu. Tłumaczył mi ze jak wtłoczy płyn do sprzęgła to ciśnienie wypcha powietrze do zbiorniczka płyny hamulcowego
  
 
Cytat:
2007-10-17 19:11:06, irekwielki pisze:
Widzisz on powiedział, że lepiej to zrobić od dołu. Tłumaczył mi ze jak wtłoczy płyn do sprzęgła to ciśnienie wypcha powietrze do zbiorniczka płyny hamulcowego


Ze sprzęgłami tak się właśnie robi , najszybsza metoda, oczywiście metoda jak z hamulcami też może być ,ale jest ona zbyt mozolna .
  
 
Cytat:
2007-10-17 19:11:06, irekwielki pisze:
Widzisz on powiedział, że lepiej to zrobić od dołu. Tłumaczył mi ze jak wtłoczy płyn do sprzęgła to ciśnienie wypcha powietrze do zbiorniczka płyny hamulcowego



I nie gadał wcale głupot. Ja tak odpowietrzam nawet hamulce (to znaczy przewody). Po grubszej robocie pompowanie zajmuje kupe czasu. A tak pchasz płyn w przewody od tyłu i wywala powietrze do zbiorniczka. Zalewasz zacisk, pompujesz 2 razy i jest dobrze.
  
 
Dobre szybkie sposoby dla szybkich mechaników.

Ja zostanę konserwatystą i będę szedł drogą pompowania.
  
 
Dobry szybki mechanik nie odpowietrza wogóle
Hamulce są dla cieniaków